TYLKO 5 kroków do Pięknej skóry?
Zawsze w trakcie konsultacji pytam o czas jaki moja klientka może dać sobie na pielęgnację (swoją drogą zauważyłaś, że danie sobie czasu jest bardziej pozytywne niż poświęcenie czasu?). Z lekkim wahaniem odpowiadają, że „no tak 10-15 minut” i z taką miną jakby się bały, że usłyszą ode mnie…”to za mało, trzeba więcej”. Po chwili oddychają z ulgą, bo ja mówię „ok., 10 minut jest w sam raz”. Czyżby to było aż tak proste?
Tak jeśli się wie co zrobić.
Od czego masz zacząć?
Od spojrzenia na pielęgnację przez pryzmat skóry i JEJ potrzeb. Jeśli w ten sposób ustawimy naszą pielęgnację, uzyskamy to, czego MY chcemy, czyli zdrową skórę o jednolitym kolorycie, pełną blasku bez problemów (lub z ich łagodniejszą wersją).
Czy pielęgnacja przez pryzmat skóry oznacza znajomość jej budowy, mechanizmów funkcjonowania? Trochę tak, trochę nie. Są
takie o których
trzeba pamiętać, są takie, które warto
poznać by zrozumieć co się dzieje,
a wiele jest takich, którymi nie
musisz zawracać sobie głowy (co innego ja ?)
Zacznijmy od tego, który musisz
znać i o którym
musisz pamiętać.
Ale, żeby łatwiej było zrozumieć, o czym piszę, zróbmy to na przykładzie.
Poznaj Annę. Ma ok. 35 lat, skórę przetłuszczająca się w strefie T, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami, pojedynczymi stanami zapalnymi na czole, brodzie. Jednocześnie policzki są zaróżowione, suche, widać czasami skórki łuszczące się na nosie. Czasami policzki reagują pod wpływem temperatury czy kosmetyków – czerwienią się, a nawet szczypią/mrowią.
Czym dla Anny będzie piękna, zdrowa skóra?
Z punktu widzenia Anny zdrowa skóra to taka, która będzie bez rozszerzonych porów, bez stanów zapalnych, nie świecąca się, o ładnym kolorycie, bez zaczerwienień, zdrowo wyglądająca.
A jak na to się zapatruje skóra?
Żeby dać nam to, czego od niej oczekujemy, skóra potrzebuje: odbudować barierę hydrolipidową, dzięki temu będzie lepiej nawilżona, zaczną się zwężać pory, będzie się mniej czerwieniła/ różowiła (ochrona naczyń krwionośnych). Paradoksalnie dzięki odpowiedniemu nawilżeniu i natłuszczeniu skóry, będzie się ona mniej przetłuszczała i być może część zmian zapalnych zejdzie samoistnie. Pozostałe działania, jeśli będzie taka potrzeba, to już konkretne elementy pielęgnacji związane z wzmocnieniem naczyń, kontrolą sebum, poprawą kolorytu, zapobieganiem starzeniu się skóry.
Gdy już poznasz swoją skórę,
jesteś pewna czego ona potrzebuje, to poniżej znajdziesz kolejne kroki, które pomogą ci skutecznie ją pielęgnować
KROK 1: Równowaga hydrolipidowa.
Wyobraź sobie dom Anny w dziczy i
głuszy, który, żeby
poczuć się bezpiecznie Anna ogrodziła murem. Murem obronnym, przez który ani dzikie zwierzę, ani nikt obcy się nie
przedostanie.
Ten mur obronny skóry Anny
nazywa barierą hydrolipidową i pilnuje, żeby z naszej skóry nie parowało zbyt dużo wody (tzw. TEWL
przeznaskórkowa
utrata wody), ale też pilnuje, by substancje z zewnątrz takie jak
zanieczyszczenia (smog), składniki kosmetyków, promieniowanie słoneczne, zmiany
temperatur jak najmniej oddziaływały na skórę. Bariera hydrolipidowa składa się z
substancji wodnych (hydro) i tłustych (lipidowa). Zadbanie o jej prawidłowy
stan jest kluczem do rozwiązania problemów skóry Anny.
To oznacza, że niezależnie problemu/ów na skórze pielęgnacja bariery hydrolipidowej jest
zawsze priorytetem nr 1.
Jak o nią zadbać? Potrzebujmy odpowiednio skórę nawilżyć i natłuścić (odżywić), a jednocześnie zadbać, by jej ciągle nadmiernie nie uszkadzać. Jak to zrobić? Po pierwsze zmienić sposób oczyszczania (o tym za chwilę poniżej). Ponadto włączyć do nocnej pielęgnacji następującą kombinację produktów: olej+ serum nawilżające + krem odżywczy. Dlaczego tak? Olej z wysoką zawartością NNKT (Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, w uproszczeniu mówimy o kwasach omega 3, 6, 9) uzupełni lipidy w skórze i ułatwi przenikanie innych substancji. Serum nawilżające zadba o dostarczenie wody do skóry (szczególnie w tym upalnym i dusznym okresie letnim), a krem odżywczy musi zrobić nam okluzję (przepuszczalną warstwę ochronną, aby wcześniejsze składniki mogły zadziałać).
Przykładowa kombinacja? Olej arganowy + Bielenda neurohialuron serum + tołpa lipidro krem odżywczo regenerujący.
I choć olej arganowy nie jest najbogatszy w kwasy omega 3, to jest uważany za jeden z bezpieczniejszych (niepodrażniający i niekomedogenny)
Jak już wiemy czym jest bariera hydrolipidowa to możemy przejść do dalszych kroków pielęgnacyjnych.
Krok 2. Oczyszczanie skóry
Wydaje się, że to jest takie proste.
Umyć twarz. Zmyć makijaż. Koniec kropka. To dlaczego mamy tyle opcji, tyle
możliwości? Dlaczego każą nam kupować płyny micelarne, pianki, żele, mleczka
czy toniki? Czy to naprawdę ma sens? Ja nazywam to manią oczyszczania, bo na
punkcie oczyszczania mamy naprawdę lekkiego hopla. Większość moich klientek ma
więcej produktów do
oczyszczania niż do pielęgnacji.
Z punktu widzenia skóry: im delikatnej skóry oczyszczamy i mniej ją drażnimy tym lepiej. Dlaczego? Bo nie naruszamy bariery hydrolipidowej i nie doprowadzamy do wysuszenia skóry.
ZAPAMIĘTAJ: uczucie ściągnięcia, napięcia, podrażnienia skóry nie jest naturalnym objawem na skórze. Świadczy o naruszonej barierze hydrolipidowej.
Co zrobi Anna? W pierwszej kolejności odstawi waciki/płatki kosmetyczne. To prawda czuje się zdezorientowana. Jak to?- pyta – To czym mam zmyć makijaż? Jak sprawdzić czy skóra jest „domyta”?
Najprostsze rozwiązanie dla Anny, to zakup produktu na bazie olejków, który w połączeniu z wodą umyję łagodnie całą twarz. Zmyje makijaż, a Anna ewentualnie płynem dwufazowym do demakijażu oczu dokończy demakijaż samych oczu. Ale cała twarz zostanie umyta jej dłońmi. Skóra o skórę. Łagodnie, delikatnie, bez tarcia, doczyszczania, szorowania skóry.
PRZYKŁADY: Bielenda olejek do mycia kokos i aloes
Krok 3: ZAPOBIEGANIE
Zapobieganie to najlepszy sposób na piękną skórę i im wcześniej zaczniemy zapobiegać starzeniu się skóry tym lepiej nam to pójdzie. Anna już wie, że starzenie skóry to nie tylko zmarszczki, to również przebarwienia, naczynia, suchość skóry, paradoksalnie również problemy trądzikowe i np. rozszerzone pory.
Jednak w najbardziej klasycznym ujęciu zapobieganie to przede wszystkim przeciwdziałanie wolnym rodnikom. Te reaktywne cząsteczki tlenu, w skórze niszczą głównie białka kolagenu i elastyny. Im więcej stresu, słońca i używek, tym więcej wolnych rodników w naszej skórze. Efekt: brak blasku, brak zdrowego kolorytu, skóra poszarzała, zmęczona, więcej zmarszczek. Najlepsze antyoksydanty to witaminy A,C,E, ale też resweratrol czy kwas ferulowy.
Anna już wybrała swoje serum antyoksydacyjne, LIQ CC Rich serum vitamin C boost i stosuje je codziennie rano jako pierwszy element pielęgnacji. Już kilka kropli wystarczy, by wzmocnić skórę, uszczelnić naczynia, poprawić mikrokrążenie, co daje jaśniejszą, pełną blasku skórę. Na początku serum trochę szczypało, ale skóra się szybko przyzwyczaiła.
Krok 4: Regeneracja
W tym kroku mieszczą się wszystkie działania mające na celu rozwiązanie naszych problemów ze skórą: mocniejsze działania na naczynia, trądzik, przebarwienia czy zmarszczki. Pod warunkiem, że nie zostały one rozwiązane przez wcześniejsze etapy.
Przy skórze Anny przywrócenie równowagi hydrolipidowej i zmiana sposobu oczyszczania może nam wyeliminować problem z suchością i wrażliwością skóry, skóra zmniejszy ilość produkowanego sebum i przestanie się tak świecić. Zostają nam zatem suche skórki, rozszerzone pory, zaskórniki, stany zapalne i potencjalnie temat zaczerwienień na policzkach.
Jak to rozwikłać? Krok po kroku. Nie da się zadbać o wszystkie problemy na raz i nie ma jednego kosmetyku, który działa na kilka problemów. Są jednak składniki, które mają szersze działanie i to je właśnie wykorzystamy.
Co powinnyśmy uwzględnić w pielęgnacji skóry Anny?
– nawilżenie – zlikwiduje nam łuszczące się skórki i zacznie zmniejszać pory.
– delikatne złuszczanie – nie ziarenkami znalezionymi w peelingach, ale łagodnymi kwasami, by zebrać nadmiar sebum i nie dopuścić do stanów zaplanych
– wzmocnienie naczyń – chodzi o ich uspokojenie i zmniejszenie reaktywności, aby skóra stała się jaśniejsza i bez zaczerwienień.
NAWILŻANIE
W przypadku skóry Anny mówimy o dodatkowym nawilżeniu skóry, oprócz przywrócenia równowagi hydrolipidowej. Dlaczego? Bo łuszczące się skórki mówią o odwodnieniu skóry. Winą za to możemy obarczyć: pogodę, klimatyzację, niewłaściwą pielęgnację, ale też choroby np. antybiotykoterapia, chemio/radioterapia czy problemy z tarczycą.
Jak i kiedy prawidłowo nawilżać? Zróbmy to w pielęgnacji porannej, tak, by skóra przez cały dzień dawała Annie komfort, dobrze utrzymujący się makijaż i efekt zdrowej, pełnej blasku skóry. Jak pamiętasz Anna już używa jednego serum na dzień serum antyoksydacyjnego. Na to serum nakładamy kolejne serum nawilżające i lżejszy niż na noc krem nawilżający.
Przykłady:
Dla skóry tłustej: Mincer Pharma Oxygen Detox serum + The Ordinary NMF + HA lotion
Dla skóry suchej: LIQ CE night mask vit E + Iwostin Hydro Sensitia krem aktywator nawilżenia.
TRĄDZIK, NACZYNKA
Tu nie ma prostej i jednej odpowiedzi jak skutecznie pielęgnować skórę, bo to zależy od skóry. Bazując na przykładowej skórze Anny, powinnyśmy pamiętać o:
– regularnym, ale delikatnym złuszczaniu skóry, aby nie dopuścić do zatkania tzw. porów, ale też by je oczyścić z nadmiaru sebum. Używamy zazwyczaj kwasów w małych stężeniach, np. salicylowy, azelainowy czy pirogronowy
Do pielęgnacji Anny zastosujemy łagodniejszą wersję toniku z kwasem salicylowym (Biochemia Urody tonik z kwasami BHA 2 % bez alkoholu) i Anna będzie go stosowała na początku co 1-2 razy na tydzień, żeby skóry nadmiernie nie wysuszyć.
– skóra naczyniowa, wrażliwa, reaktywna –– im bardziej wrażliwa, reaktywna, tym ostrożniej wprowadzaj nowe produkty, jeden po drugim, po kolei. Jeśli możesz, testuj zanim kupisz. U Anny ten problem nie jest bardzo mocny, dlatego od razu wykorzystamy serum na naczynia z azeloglicyną, substancją rekomendowaną w przypadku skóry naczyniowej, ale również działającej na sebum czy koloryt skóry (mówiłam, że lubię składniki wielozadaniowe?) Mamy do wyboru serum rozjaśniające extra z portalu Biochemia Urody lub Sesderma Azelac krem lub żel.
KROK 5: OCHRONA
Ochrona przed słońcem jest konieczna. Pomimo wielu kontrowersji, uważam, że w przypadku skóry twarzy powinna być ona stosowana 365 dni w roku. Najchętniej sięgam po filtry mineralne, które choć mają słabsze konsystencje są łagodniejsze dla skóry (nie wchodzą z nią w reakcję). To nie oznacza, że filtry organiczne z zasady są złe. Część marek wykorzystuje dobre jakościowo filtry organiczne albo łączy je z mineralnymi.
Przykłady: Skin79 Non chemical sun block UV, Iwostin Solecrin, La Roche Posay Anthelios, Bioderma, Uriage, Pharmaceris
Podsumowując pielęgnacja Anny wygląda następująco:
Dzień:
- Serum antyoksydacyjne
- Serum nawilżające
- Krem nawilżający
- Krem ochronny z filtrami
Noc: Tu jest trochę więcej kombinacji, które nie są stosowane codziennie
- Olej + serum nawilżające + krem odżywczy
- Tonik z kwasem salicylowym
- Serum na naczynia + krem odżywczy
A schemat stosowania powyższych kombinacji w rozłożeniu na dni tygodnia wygląda następująco:
Pn wt śr czw pt sb nd
a b a c a c a
To się tylko na początku wydaje skomplikowane. Potem staje się naszym codziennym rytuałem dającym dzień po dniu zamierzone efekty.
Ważne jest jednak to byś zauważyła, że skóry takiej jaką ma Anna nie na się pielęgnować efektywnie jednym kremem, jedną marką czy linią produktową.
A taka skórę jaką ma Anna, ma większość kobiet z którymi współpracuję.
Pamiętaj też proszę, że skóra potrzebuje minimum 2 tygodnie na zaadaptowanie się do zmienionej pielęgnacji, czyli jeśli po 2 dniach stwierdzasz, że coś nie działa – poczekaj jeszcze trochę
To tylko wydaje się być skomplikowane, ale już wiele kobiet spojrzało na swoją skórę z innej perspektywy i krok po kroku osiągają rezultaty dążąc do takiej skóry jaką chcą mieć. Czego i Tobie życzę
Agnieszka Zielińska
Twój Skin Ekspert