Stres a zmiany hormonalne w organizmie

Artykuł powstawał w ramach projektu 

pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”, 

który realizowany jest dzięki dofinansowaniu

 z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Stres jest nieodłącznym stanem emocjonalnym w życiu każdego człowieka. Towarzyszy w wielu codziennych sytuacjach, jest reakcją na zmieniające się czynniki środowiskowe, nieznane sytuacje, warunki życiowe. Charakterystycznymi dla niego objawami fizjologicznymi są spocone dłonie, przyśpieszona akcja serca, zwiększone napięcie mięśniowe, zmiany skórne, trudności z koncentracją i logicznym myśleniem, natręctwo myślowe, zawroty głowy, zwiększona wentylacja płuc, zmiany w procesach metabolicznych czy trudności z zasypianiem i głębokim snem. Zmiany te wiążą się z zachwianiem równowagi w procesach przetwarzania w obrębie każdego z układów ludzkiego organizmu. Znaczący jest przy tym stopień i czas trwania nasilenia awersyjnego (stresogennego). Krótkotrwały stres jest bowiem pobudzający, mobilizujący dla ludzkiego organizmu, niesie za sobą wiele pozytywnych zmian, reguluje szybkość działania układów organizmu, zwiększa pojemność pamięciową i poprawia koncentrację organizmu, rozszerza zakres zdolności autoregulacyjnych i oddziaływań wielonarządowych, a dopiero długotrwały stres ma negatywny, destrukcyjny charakter.

Nadrzędnym organem odpowiedzialnym za regulację pracy organizmu jest podwzgórze (niewielka struktura mózgu, usytuowana w części podkorowej mózgu, między częścią podstawną kresomózgowia a brzuszną częścią śródmózgowia), które odpowiada za utrzymanie homeostazy (równowagi całego organizmu, np. kontrolę głodu i sytości, rytmu dobowego, snu, temperatury ciała itp). I to właśnie w podwzgórzu sygnały nerwowe są zamieniane na sygnały biochemiczne, umożliwiając odczuwanie stanów psychicznych, towarzyszących zmianom fizjologicznym. 

Podwzgórze w odpowiedzi na krótkotrwały stres, związany np. z wychodzeniem z granicy komfortu, niepokojem przed egzaminem, ważnym spotkaniem, nauką nowych umiejętności, przekazuje impulsy nerwowe do rdzenia kręgowego (z mózgu do niższego ośrodka sterującego), a rdzeń kręgowy przekazuje dalej te informacje pobudzające do rdzenia nadnerczy (niewielkie, parzyste struktury, umiejscowione nad nerkami). W następstwie pobudzenia, rdzeń nadnerczy uwalniania cząsteczki chemiczne adrenaliny i noradrenaliny (tzw. neuroprzekaźniki katecholaminowe). Adrenalina i noradrenalina oddziałują na błony komórek ciała, przyczyniając się do ich pobudzenia i zmian reaktywności mobilizując organizm do działania. Ich oddziaływanie na komórki ciała polega wywołaniu reakcji instrumentalnych, tzn. m.in. na: zwiększeniu tętna i wzrostu ciśnienia krwi (skurcz naczyń krwionośnych), zwiększeniu metabolizmu (przyspieszenie ruchów perystaltycznych jelit), rozkurczu oskrzeli i oskrzelików (z uwagi na wyższe zapotrzebowanie i transport tlenu w organizmie), obniżeniu aktywności układu pokarmowego i wydalania moczu (w czasie trwania stresu zwiększa się zapotrzebowanie i wykorzystywanie dostępnego materiału pokarmowego i wody w organizmie), wzmożeniu aktywności procesów poznawczych (zwiększenie impulsacji nerwowej i pobudliwości  komórkowej) oraz na wzroście aktywności hipokampa w procesach myślowych i procesach zapamiętywania (impulsacja przekazywana do ośrodkowego układu nerwowego). Dodatkowo, krótkotrwały i umiarkowanej intensywności stres przyczynia się także do pobudzenia układu odpornościowego organizmu, poprawy odporności na czynniki stresogenne, zarówno w trakcie ekspozycji na stres, jak również w przyszłości. Ważnym sygnałem informującym o krytycznym stanie pobudzenia jest pojawienie się rozdrażnienia, stale towarzyszącego, nieprzemijającego niepokoju, nadmiernego skupiania się na szczegółach, sztywności w rozwiązywaniu pojawiających się problemów (faza krytyczna reakcji na stres).

Długotrwała ekspozycja na stres jest zaś wysoce niekorzystna dla funkcjonowania organizmu. Wówczas działanie podwzgórza nie ogranicza się tylko do pobudzania za pomocą impulsów nerwowych rdzenia nadnerczy (produkcja i wytwarzanie katecholamin – tj. adrenaliny i noradrenaliny), ale przyczynia się także do uwalniania substancji chemicznych (hormonów), które pozostają dłużej aktywne w ludzkim organizmie. W odpowiedzi na długotrwały stres, podwzgórze wytwarza hormony zwane kortykoliberynami (CRH), których zadaniem jest pobudzenie przysadki mózgowej (struktura anatomiczna usytuowana w okolicy podstawy czaszki, gruczoł dokrewny, regulujący wraz z podwzgórzem poziom hormonów w ludzkim organizmie). 

Przysadka mózgowa, pobudzana przez podwzgórze, w odpowiedzi na długotrwały stres, wysyła swoiste biochemiczne substancje, tj. hormony adrenokortykotropowe (ACTH) do kory nadnerczy, wytwarzającej m.in. hormony aldosteron i kortyzol (adrenalina i noradrenalina wytwarzane są zaś przez rdzeń nadnerczy), które są rozprowadzane po całym organizmie, wywołując reakcje biochemiczne i zmieniając metabolizm pobudzanych komórek ciała. 

Kortyzol jest organicznym związkiem białkowym (steroidowym), który posiada zdolności do przenikania przez błony komórkowe, pozwalając na szybką odpowiedź i reakcję ze strony organizmu. Większość komórek ludzkiego ciała wyposażona jest receptory wiążące ten hormon. Z tego względu może on regulować i modyfikować pracę wielu komórek, narządów i  układów ciała. Kortyzol oddziałuje m.in. na przemianę metaboliczną cukrów, tłuszczy i białek (rozpad złożonych związków organicznych na prostsze związki), wpływa na gospodarkę jonami sodu i potasu (warunkuje pobudliwość błon komórkowych), ogranicza uwalnianie insuliny z komórek trzustki (zwiększenie ilości glukozy we krwi) oraz wpływa na działanie układu odpornościowego (hamuje aktywność komórek biorących udział w rozwoju stanu zapalnego), co ogranicza prawidłowe działanie przeciwalergiczne i przeciwzapalne w odpowiedzi na długotrwały stres. 

Aldosteron jest również organicznym związkiem białkowym (steroidowym). Jego podstawowym zadaniem jest regulacja gospodarki wodno-elektrolitowej (eliminacja jonów potasu z organizmu i zwrotna absorpcja jonów sodu). Utrzymywanie prawidłowego poziomu tego hormonu przyczynia się się do utrzymywania prawidłowego ciśnienia krwi w organizmie człowieka. 

Jednostki eksponowane na długotrwały, silny stres często charakteryzują się wzmożonym apetytem, przy jednoczesnym spadku intensywności i efektywności procesów trawienia. Przyczynia się to często do wzmożonego odkładania się tłuszczów i produktów przemiany materii, warunkuje powstawanie niebezpiecznych dla zdrowia zespołów metabolicznych. Długotrwały stres powoduje także wzrost glukozy we krwi przez hamowanie aktywności komórek beta-trzustki (powodując przy tym wzrost  ryzyka wystąpienia insulinooporności lub cukrzycy typu II), zatrzymywane są jony sodu i wody, przyczyniając się do wzrostu objętości i ciśnienia krwi w naczyniach krwionośnych (nadciśnienie). Zmniejsza się aktywność układu trawiennego (zaparcia, zespoły jelitowe – energia i woda wykorzystywane są do innych reakcji biochemicznych w organizmie). Stres przyczynia się również do utrzymywania się wysokiej wrażliwości na bodźce zewnętrzne (nadwrażliwość dotykowa, słuchowa, węchowa), spadku wydolności organizmu (długotrwałe, częste przyspieszanie i spłycanie oddechu, niewielkie zaangażowanie w pracę wdechowo-wydechową dolnych partii płuc), obciążenia wątroby (przemiany glikogenu w glukozę, tj. cukrów złożonych w cukry proste, dla pozyskiwania energii), utraty elastyczności naczyń krwionośnych (z powodu długotrwałego, utrzymującego się wysokiego ciśnienia krwi), rozszerzenia oskrzeli i oskrzelików (utrata elastyczności ścian pęcherzyków płucnych), spadku siły mięśniowej (duże straty energetyczne w procesie regulacji homeostazy oraz zmniejszonej intensywności i częstotliwości podejmowanej aktywności fizycznej), zwiększeniu odczuwanego zmęczenia (z powodu spadku wysycenia tlenem tkanek, obciążeniu wieloukładowemu organizmu), spadku aktywności układu immunologicznego i odporności na czynniki chorobotwórcze (zwiększone ryzyko powstawania infekcji, chorób wielonarządowych, nowotworów). 

Długotrwały stres przyczynia się do bardzo szybkiej utraty zmagazynowanych rezerw zasobów metabolicznych a ciągły wydatek utrudnia ich pozyskiwanie. Wymogi energetyczne znacząco przewyższają możliwości ich pozyskiwania i magazynowania. Dlatego też długotrwała ekspozycja na czynniki stresogenne przyczynia się do takich zaburzeń, jak: kołatanie, niewydolność serca, choroby wieńcowe serca (nadmierne pobudzanie układu bodźcowo-przewodzącego serca, który mobilizuje komórki mięśnia sercowego do częstszego skurczu, obciążenie naczyń krwionośnych oplatających i odżywiających komórki serca), zaburzenia oddychania (zmniejszona dostępność tlenu ze względu na płytki, szybki oddech i ograniczenie objętości i pojemności oddechowej płuc), dolegliwości bólowe (reakcja obronna organizmu), złe wyniki morfologii krwi (np. niedokrwistość), niska dostępność tlenu, utrata zmagazynowanych zasobów energetycznych, trudności w skupieniu uwagi, zapamiętywaniu i uczeniu się nowych umiejętności, języków, trudności z utratą wagi, zaparcia, zwiększenia ryzyka powstawania obrzęków (zatrzymywanie soli i wody w organizmie).

Dobrym sposobem na walkę z długotrwałym stresem jest zaprzestanie lub ograniczenie ekspozycji na czynniki stresogenne, korzystanie z technik relaksacyjnych, medytacyjnych lub regularnych spotkań z psychologiem, które powinny być ukierunkowane na  przesterowanie uwagi na inne sfery życia. Pożądanym działaniem jest także znalezienie pasji, hobby, które pozwoliłyby na oderwanie się od ciągłego kierowania uwagi na czynniki stresogenne, zażywanie regularnej aktywności fizycznej, która rozluźnia napięcie układu mięśniowego, poprawia metabolizm,  kształtuje wydolność i wysycenie tlenem komórek ciała, kształtuje wytrzymałość układu mięśniowo-szkieletowego, poprawia samopoczucie. Niestety, wraz z długością ekspozycji na stres, upływem czasu, powrót do stanu równowagi fizjologicznej organizmu może być coraz trudniejszy. Wyniszczony organizm będzie mniej podatny na podejmowane działania regeneracyjne.  Regeneracja organizmu wymaga bowiem czasu, zaangażowania, zmiany nawyków oraz odpoczynku i relaksu. A zmiana codziennych stereotypii nie należy do zadań łatwych. Dlatego też w procesie tym ważne jest  zauważenie, zrozumienie i akceptacja istniejącego problemu. W niektórych sytuacjach niezbędne jest skorzystanie z pomocy lekarskiej i farmaceutycznej. Bowiem długotrwały stres może przyczynić się do wystąpienia chorób metabolicznych (np. choroby tarczycy), układu pokarmowego (refluks, nadwrażliwość jelit, zaburzenia apetytu, łaknienia), zaburzeń dermatologicznych (choroby dermatologiczne, zmiany skórne), chorób autoimmunologicznych (działanie limfocytów skierowane przeciwko własnemu organizmowi), migreny i bólów głowy (nadciśnienie w naczyniach krwionośnych w obrębie czaszki), zaburzeń snu (zaburzenia rytmu dobowego regulowanego przez podwzgórze, zaburzenia w regulacji ilości wytwarzanych melanocytów), występowania tików nerwowych (wzrost wrażliwości i pobudzenia układu nerwowego), otyłości (zaburzenia przemiany materii, podwyższenie poziomu glukozy we krwi) czy uzależnienia od różnych substancji psychoaktywnych (papierosy, alkohol, narkotyki, używki, leki uspokajające, wyciszające itp.).

Tylko uświadomienie sobie problemu, podjęcie ukierunkowanych działań, mających na celu ograniczenie ekspozycji na stres, zmiana postaw życiowych, codzienne działania wsparte pomocą rodziny, przyjaciół, osób z podobnymi doświadczeniami oraz ukierunkowana, sprecyzowana pomoc ze strony wykwalifikowanych specjalistów (lekarz, psycholog, terapeuta uzależnień itp.), mogą przyczynić się do lepszego funkcjonowania organizmu oraz przyczynić się do lepszego, “bezstresowego życia” oraz życia bez towarzyszących chorób układowych.

Autor: Joanna Rakoczy, mgr fizjoterapii, dyplomowany terapeuta metod fizjoterapeutycznych w dziedzinie rehabilitacji pacjentów onkologicznych, doktorantka Zakładu Neurobiologii AWF w Poznaniu, od 2011 fizjoterapeuta w Poznańskim Towarzystwie „Amazonki”

Neuropatia i dolegliwości bólowe u pacjentów onkologicznych

Artykuł powstawał w ramach projektu 

pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”, 

który realizowany jest dzięki dofinansowaniu

 z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

Choroba onkologiczna jest schorzeniem, które zaburza funkcjonowanie całego organizmu i powinno się postrzegać ją w sposób holistyczny. Oprócz uszkodzeń tkankowych, namnażania się zmutowanych komórek w obrębie danej struktury czy narządu, ucisków tkanek nowotworowych na struktury ościenne, powoduje również wiele zmian w układach i narządach odległych. Zaburzeniu ulega funkcjonowanie całego organizmu. Bardzo często organizm mobilizuje swoje rezerwy energetyczne, aktywuje układy i narządy do walki z chorobą. Warto przy tym podkreślić, że w walce z chorobą nowotworową bierze udział przede wszystkim układ nerwowy – nawet jeżeli sam nowotwór nie jest zlokalizowany w tym układzie. Układ nerwowy jest bowiem nadrzędnym systemem sterującym pracą innych układów i narządów. Wszystkie inne układy podlegają jego kontroli i z nim korelują. Dlatego uszkodzenia w obrębie pracy układu nerwowego stanowią znaczne utrudnienie dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu w przebiegu choroby onkologicznej.

Jednym z wielu zespołów towarzyszących chorobie onkologicznej jest neuropatia – uszkodzenie nerwów obwodowych (nerwów wychodzących z rdzenia kręgowego i unerwiających poszczególne struktury ludzkiego ciała). Uszkodzenie to przyczynia się do zaburzeń w prawidłowym przekazywaniu impulsów nerwowych pomiędzy różnymi strukturami. W wyniku neuropatii dochodzi przede wszystkim do zaburzeń czucia (choć może dotyczyć także uszkodzeń nerwów ruchowych lub uszkadzać nerwy autonomiczne – odpowiedzialne za unerwienie narządów wewnętrznych, np. ruchy perystaltyczne jelit czy wytwarzanie soku żołądkowego itp.). 

U pacjentów onkologicznych neuropatia pojawia się najczęściej w konsekwencji uszkodzeń mechanicznych (osłabienie i kruchość tkanek, będących wynikiem wyniszczenia chorobą i inwazyjnym leczeniem onkologicznym), niedotlenienia wybranych okolic ciała, w wyniku cięcia chirurgicznego, oddziaływań leków cytostatycznych na receptory czuciowe i ruchowe w przebiegu chemioterapii, uszkodzeń cieplnych, będących skutkiem oddziaływań termicznych i oddziaływaniem promieni rentgenowskich na struktury obwodowego układu nerwowego w przebiegu radioterapii. Szacuje się, że ok. 20-30% wszystkich pacjentów poddanych chemioterapii doświadcza zaburzeń czucia w przebiegu chemioterapii lub po jej zakończeniu. Dzieje się tak, gdyż leki chemioterapeutyczne mają uszkadzające oddziaływanie na układ nerwowy (tzw. działanie neurotoksyczne). 

Warto przy tym podkreślić, że osoby zmagające się z leczeniem choroby nowotworowej, z powodu wycieńczenia organizmu i obniżenia odporności, częściej narażone są na rozwój infekcji i zakażeń (np. wirus ospy wietrznej i półpaśca). A przechorowanie choroby wirusowej, jaką jest np. półpasiec, może prowadzić do rozwoju dolegliwości neuropatycznych w zainfekowanych miejscach, zmianach skórnych.

Dolegliwości neuropatyczne w sposób znaczący obniżają poziom odczuwanej satysfakcji życiowej, utrudniają codzienne funkcjonowanie, manipulację przedmiotami a nawet poruszanie się. Najczęściej występującą neuropatią, należącą do grupy mononeuropatii (neuropatii dotyczącej uszkodzenia jednego nerwu), jest neuropatia w obrębie żeber lub ściany klatki piersiowej – tzw. neuropatia nerwów żebrowych (zaburzenia te są najczęściej spowodowane przez przerzuty nowotworowe w przebiegu nowotworu piersi, jelita grubego, prostaty czy żołądka). Z kolei polineuropatie (neuropatie wielu nerwów obwodowych) często dotykają mniejszych stawów obwodowych (palce rąk, palce nóg itp.).

W rozwoju neuropatii wielu pacjentom onkologicznym towarzyszą także tzw. “zespoły paranowotworowe”. Powstają w wyniku oddziaływania przeciwciał antynowotworowych (wytwarzanych przez układ odpornościowy organizmu) na zdrowe, niezwiązane z guzem tkanki i nerwy obwodowe (przeciwciała te powinny zwalczać tylko uszkodzone komórki). Wówczas przeciwciała te niszczą, uszkadzają i osłabiają zarówno patologiczne jak i zdrowe komórki organizmu. Niekiedy zdarza się, że uszkodzenia paranowotworowe wyprzedzają rozpoznanie zmian nowotworowych nawet o kilka miesięcy lub lat i są pierwszym symptomem zwiastującym wystąpienie zmian nowotworowych w kolejnych latach. A wśród nowotworów, którym często towarzyszy tzw. “zespół paranowotworowy” są m.in.: drobnokomórkowy rak płuca, chłoniak, rak piersi, płuca czy jajników. Należy jednak pamiętać o tym, że polineuropatia i uszkodzenia komórkowe mogą wystąpić w przebiegu każdego rodzaju nowotworu.

Neuropatie charakteryzują się przede wszystkim: brakiem prawidłowego czucia, w wyniku czego przyczyniają się do zaburzeń realizacji różnych czynności ruchowych, osłabieniem mięśniowym, przeczulicą receptoralną (nadmierna aktywacja receptorów czuciowych w odpowiedzi na bodziec drażniący), parestezjami (zaburzenia czucia manifestujące nieprawidłowym odczuwaniem bodźców, tzn. stale towarzyszącymi odczuciami mrowienia, przebiegającego prądu, drętwienia, zmian temperatury i koloru skóry w miejscu uszkodzonych nerwów i tkanek). Niekiedy, długo utrzymująca się neuropatia nerwów obwodowych, kończy się częściowym lub całkowitym porażeniem mięśni unerwianych przez uszkodzony nerw. Jest to związane z nieprawidłową impulsacją uszkodzonych okolic ciała.

Objawy i charakter polineuropatii, a szczególnie zaburzenia towarzyszące tej dolegliwości (ból, drętwienie, parestezje, osłabienie mięśniowe są tak charakterystyczne, że na podstawie wnikliwego wywiadu, badania lekarskiego, można ją zdiagnozować. Jednak w przypadku brak pewności do jej występowania, niezbędne jest wykonanie tzw. elektromiografii (EMG) – badania ilościowego i jakościowego przewodzenia impulsów nerwowych przez badane nerwy. Elektromiografia pozwala przy tym określić, który rodzaj włókien uległ uszkodzeniu (ruchowe, czuciowe), ustalić rozległość uszkodzenia, stopień nasilenia zaburzeń. Okresowe kontrole u neurologa pozwalają na kontrolę zmian w nerwach obwodowych w czasie, dlatego też warto skorzystać z opieki lekarskiej w przebiegu tego zaburzenia. 

W przypadku uszkodzeń nerwów czuciowych, najczęstszym początkowym objawem zaburzeń jest występowanie dolegliwości bólowych. Ból neuropatyczny charakteryzuje się pieczeniem, rwaniem, może mieć charakter napadowy lub ciągły, zmienny w ciągu dnia i wykonywanych czynności. Najczęściej jednak występuje w nocy, zaburzając sen, a niekiedy prowadząc nawet do bezsenności. Bólowi neuropatycznemu często towarzyszy mrowienie, drętwienie, uczucie świądu, przeszywania prądem. Charakteryzuje się także występowaniem przeczulicy – nawet niewielki bodziec dotykowy może sprowokować znaczące, dotkliwe doświadczenia bólowe. Niekiedy nawet ruch powietrza, powiew wiatru, ubranie na ciele, mogą wywołać nieprzyjemne doznania.

Jeżeli zaś uszkodzeniu ulegną nerwy ruchowe, głównym objawem towarzyszącym jest osłabienie mięśni zaopatrywanych przez wybrany nerw oraz osłabienie odruchów głębokich (np. odruchu kolanowego). Osłabienie napięcia mięśniowego może przyczynić się do zaburzeń chodu, zaburzeń koordynacji i sprawności ruchowej.

Dane literaturowe sugerują, że w większości przypadków polineuropatii, uszkodzeniu ulegają zarówno włókna ruchowe jaki i czuciowe, ale w zróżniowanych proporcjach. W przebiegu chorób onkologicznych najczęściej występuje polineuropatia czuciowa lub czuciowo-ruchowa, radziej ruchowa czy autonomiczna.

Większość występujących polineuropatii ma przebieg przewlekły i towarzyszy choremu przez długie lata. Jest to związane przede wszystkim z powolnym procesem regeneracji układu nerwowego, zmianie charakteru odpowiedzi receptoralnej przez układ nerwowy, zmianie wrażliwości tkanek, osłabieniu i eksploatacji organizmu w przebiegu choroby. Leczenie obejmuje przede wszystkim zwalczanie przyczyn polineuropatii, choć często możliwe jest tylko leczenie hamujące przebieg choroby lub łagodzące jej objawy. W przypadku polineuropatii wywołanej przez leczenie chemioteraputyczne, odstawienie cytostatyków na wczesnym etapie jej rozwoju, może przyczynić się do złagodzenia lub całkowitego wycofania objawów zaburzeń. Jednak, ze względu na brak alternatyw leczenia, często nie jest ono przerywane lub zmieniane. Jeżeli zaś badania krwi wykażą znaczny niedobór witaminy B1 i B12, również ich właściwa, skonsultowana suplementacja może przyczynić się do zmniejszenia objawów zaburzeń polineuropatii.

Niestety, do tej pory nie wyprodukowano leków cofających postęp choroby, dlatego też leczenie polineuropatii jest trudne, długotrwałe i złożone. Rynek nie oferuje żadnych dostępnych leków, które pozwalałyby na odbudowę uszkodzonych, zanikłych mięśni. Aktualnie, leczenie polineuropatii oparte jest przede wszystkim na uśmierzaniu bólu towarzyszącego pacjentowi. W wielu przypadkach przepisywane są leki przeciwbólowe, przeciwdrgawkowe. Często pacjenci i lekarze sięgają do metod niefarmakologicznych i interwencyjnych. W wielu przypadkach stosuje się zabiegi mające na celu zmniejszenie przewodzenia bólu przez receptory i nerwy nocyceptywne (m.in. stosuje się blokady nerwów, termolezję, neurolizę). Innowacyjną metodą leczenia polineuropatii jest stymulacja rdzenia kręgowego (to z rdzenia kręgowego wychodzą wszystkie nerwy obwodowe). 

Jednak bardzo ważnym, nieodłącznym elementem leczenia objawowego na tą chwilę pozostaje systematyczna, ukierunkowana na pacjenta i jego dolegliwości, specjalistyczna rehabilitacja. To ona pozwala na utrzymanie sprawności, poprawę i utrzymanie ruchomości poszczególnych stawów, objawowe łagodzenie dolegliwości bólowych i w pewnym stopniu hamuje postęp osłabienia mięśni i zapobiega zanikom mięśniowym. 

Pacjenci z polineuropatią powinni korzystać z usług świadczonych przez specjalistyczne ośrodki rehabilitacyjne (odwrażliwianie, ćwiczenia izolowane, utrzymywanie prawidłowego zakresu ruchomości, praca z bólem, likwidacja kompensacji wynikających z osłabienia mięśniowego w przebiegu choroby), korzystać z usług świadczonych przez pływalnie (aquaaerobic, pływanie – ćwiczenia w odciążeniu są łatwiejsze do wykonania, oddziaływanie wody często zmniejsza doznania drażniące, a przy tym pozwala utrzymać sprawność i zapobiega osłabieniu mięśniowemu). Dodatkowo, osoby z polineuropatią powinny korzystać z zabiegów zmiennocieplnych, poprawiających działanie układu krążenia, receptorów czuciowych i ośrodka termoregulacji, starać się chodzić boso po różnych fakturach (piasek, woda, trawa itp.), starać się odwrażliwiać swoje ciało poprzez wykonywanie masaży słuchawką prysznicową, pocieranie różnymi gąbeczkami, ręcznikami wszystkich okolic ciała ze zróżnicowaną siłą i nasileniem, stosować masaże odwrażliwiające i nauczyć się technik głębokiego oddychania (większe zaangażowanie mięśni międzyżebrowych i przepony do pracy wdechowo-wydechowej).

Pacjenci ci powinni również kilka razy w tygodniu się rozciągać (utrzymanie pełnego zakresu ruchomości w stawach), wychodzić na spacery, uprawiać marszobiegi czy nordic walking. Bowiem umiarkowana, systematyczna aktywność fizyczna pozwoli im na jak najdłuższe utrzymanie dobrej kondycji, sprawności funkcjonalnej, przyczyni się do poprawy progu wydolności i poziomu subiektywnego odczuwania bólu, a tym samym pozwoli na lepsze znoszenie choroby i opóźnienie jej rozwoju.

Autor: Joanna Rakoczy, mgr fizjoterapii, dyplomowany terapeuta metod fizjoterapeutycznych w dziedzinie rehabilitacji pacjentów onkologicznych, doktorantka Zakładu Neurobiologii AWF w Poznaniu, od 2011 fizjoterapeuta w Poznańskim Towarzystwie „Amazonki”

RODO – co to oznacza w praktyce dla przysłowiowego Kowalskiego? Część I

  • Wstęp

Pojęcie danych osobowych nie jest nam obce, gdyż poprzedniczka RODO – ustawa o ochronie danych osobowych z 1997 r. – obowiązuje dostatecznie długo, aby się oswoić z tym pojęciem i wielokrotnie mieć z nim do czynienia w życiu codziennym. Jednakże powyższa ustawa nie miała takiej reklamy w mediach jako RODO, o którym słyszymy / czytamy od wielu miesięcy we wszystkich środkach masowego przekazu. Czym jest więc owe RODO? Czy to rzeczywiście taka rewolucja w ochronie danych osobowych, jak wszyscy zapowiadali? Czy należy się go obawiać, czy wręcz przeciwnie? Na pewno warto je poznać i być świadomym swoich praw jako osoby, których dane osobowe są przetwarzane przez wiele rożnych podmiotów.

  • Co to jest RODO?

RODO jest powszechnie stosowanym w Polsce skrótem dla Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych)
W języku angielskim dokument ten nosi miano General Data Protection Regulation (GDPR). W dniu 25.05.2018 r. RODO zaczęło obowiązywać w Polsce. Założeniem prac nad RODO było ograniczenie zróżnicowania przepisów o ochronie danych osobowych między poszczególnymi
państwami członkowskimi i w efekcie RODO w sposób kompleksowy reguluje ochronę danych osobowych w Unii Europejskiej, gdyż obowiązuje we wszystkich 28 państwach członkowskich.

  • Zakres obowiązywania RODO

RODO dotyczy ochrony danych osobowych osób fizycznych, a więc nie wprowadzono w tym zakresie jakiejś istotnej zmiany. Nadmienić należy, że ochrona dotyczy też osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Czyli każdy z nas ma prawo do ochronnych swoich danych osobowych, niezależnie od tego, czy jesteśmy pracownikiem, klientem sklepu internetowego czy pacjentem w przychodni. W tym miejscu warto też wskazać, czym są dane osobowe, a w tym zakresie RODO wprowadza pewne zmiany, wynikające m.in. z rozwoju techniki i technologii. Otóż dane osobowe to wszelkie informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej. Bez wątpienia danymi osobowymi były i są imię i nazwisko czy numer identyfikacyjny (np. PESEL). Ale według RODO danymi osobowymi są też dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej – a więc według RODO danymi osobowymi będzie adres IP komputera czy pliki cookies, zbierane przez przeglądarkę internetową. RODO rozszerzyło też katalog danych wrażliwych. Poprzednia ustawa określała mianem danych wrażliwych
informacje dotyczące przekonań religijnych, poglądów politycznych, a także stanu zdrowia. A według RODO danymi wrażliwymi są też dane biometryczne (np. odcisk palca) oraz genetyczne.

Zmiany wprowadzono też w odniesieniu do zakresu terytorialnego RODO. Otóż RODO znajdzie zastosowanie, jeśli administrator ma np. oddział na terytorium UE i przetwarzanie danych ma związek z działalnością tego oddziału, nawet jeśli sam oddział nie przetwarza danych, i to niezależnie od tego, czy przetwarzanie odbywa się w Unii. Drugą istotną zmianą jest wprowadzenie tzw. „koncepcji nakierowania”. Dotyczy ona sytuacji, w której administrator nie mają jednostki organizacyjnej w Unii Europejskiej, ale ich czynności przetwarzania wiążą się z oferowaniem towarów lub usług osobom, których dane dotyczą, w Unii lub monitorowaniem zachowania takich osób (np. za pomocą plików cookies czy odpowiedniego oprogramowania). Warto wspomnieć, że oferowanie towarów lub usług nie musi się łączyć z obowiązkiem zapłaty, co wynika z tego, że wiele usług w Internecie, jak np. poczta e-mail, oferowanych jest nieodpłatnie. Unijny prawodawca poprzez bezpośrednie odniesienie podkreśla więc, że także takie usługi będą objęte zakresem nowej regulacji.

  • Uprawnienia konsumenta wynikające z RODO

RODO wprowadza pewne nowe uprawnienia osób, których dane są przetwarzane, a których nie było w dotychczasowych przepisach, a mianowicie:

1) prawo do informacji, jak długo dane osobowe będą przetwarzane
Dotąd często podpisywaliśmy klauzule wyrażające zgodę na przetwarzanie naszych danych, ale w praktyce nie mieliśmy żadnego wpływu na to, co się dzieje z naszymi danymi później. Czy będą one przetwarzane przez miesiąc, rok, 10 lat, a może wiecznie? RODO zmienia to diametralnie i nakazuje informować osobę, której dane są zbierane, o okresie, przez który dane osobowe będą przechowywane, a gdy nie jest to możliwe, kryteria ustalania tego okresu. Powinno to wymusić na podmiotach przetwarzających dane, aby dane były usuwane gdy nie są już potrzebne.

2) Prawo do przenoszenia danych osobowych
To uprawnienie ma duże znaczenie praktyczne i powinno ułatwić funkcjonowanie w obrocie prawnym. Dotychczas sprawa wyglądała tak, że podczas zmiany banku, dostawcy internetu, prądu lub gazu, czy operatora komórkowego zachodziła konieczność każdorazowego wypełniania formularzy, celem podania niezbędnych danych osobowych. RODO wprowadza natomiast zasadę, że możemy zażądać od administratora naszych danych, aby przekazał nasze dane innemu administratorowi. Pewną modyfikacją zasady przenoszenia danych jest uprawnienie do żądania od administratora, aby przesłał nam nasze dane w powszechnie
stosowanym formacie (np. pdf), abyśmy z kolei mogli je sami przesłać kompleksowo do innego administratora. Zasada wydaje jest bardzo praktyczna, choć osobiście wyrażam wątpliwości, czy wszyscy administratorzy będą chcieli się do niej stosować. Pewnie często będzie tak (przynajmniej przez jakiś czas), że każdy administrator sam będzie chciał zebrać od nas wszystkie dane (np. każąc wypełnić wniosek, albo inną kartę danych osobowych) na swoich własnych formularzach. W szczególności problem taki będzie w moim przekonaniu przy współpracy z bankami, które przykładowo przy wnioskach kredytowych nie odstąpią od zbierania danych poprzez wypełnienie ich własnych formularzy.

3) Prawo do usunięcia danych (do bycia zapomnianym)
Przedmiotowe uprawnienie osób, których dane są przetwarzane, jest przytaczane jako uprawnienie wprowadzone przez RODO. Tymczasem funkcjonowało ono również przed wejściem w życie RODO, które je jedynie rozszerza i precyzuje. Tak więc w każdym czasie można żądać od administratora naszych danych, aby jej usunął, jeśli tylko ich dalsze
przetwarzanie jest zbędne, albo gdy cofnęliśmy zgodę na przetwarzanie naszych danych i nie ma innej podstawy jej przetwarzania. Zaletą nagłośnienia tego prawa przy okazji wejścia w życie RODO może być to, żeby będziemy z tego uprawnienia częściej korzystać, gdyż nie ma potrzeby, aby ktokolwiek dysponował naszymi danymi dłużej niż to konieczne.

4) Prawo do ograniczenia przetwarzania danych
Ograniczenie przetwarzania danych polega na tym, że administrator może je jedynie przechowywać, natomiast wszelkie inne formy ich przetwarzania są co do zasady zabronione. Żądanie ograniczenia przetwarzania naszych danych dotyczy przykładowo sytuacji, gdy przetwarzane dane są nieprawidłowe i do czasu ich zweryfikowania możemy żądać od administratora ograniczenia ich przetwarzania. Innym przypadkiem, kiedy będzie można skorzystać z tego uprawnienia, będzie sytuacja, gdy administrator nie potrzebuje już naszych danych i chciałby je usunąć, ale my nie zgadzamy się na to, gdyż jest to nam potrzebne do dochodzenia od niego naszych roszczeń. Osobiście uważam, że praktyczne zastosowanie tego uprawnienia nie będzie znaczące.

5) Możliwość niewyrażenia zgody na profilowanie
Profilowanie, czyli tworzenie profilu konsumenta, nie jest zjawiskiem nowym i na pewno każdy aktywny użytkownik Internetu zetknął się z nim. Chodzi o analizę zachowań użytkownika w sieci, by na podstawie zgromadzonych danych móc lepiej dopasować ofertę do jego oczekiwań. Jeśli więc szukamy w sieci jakiegoś towaru i odwiedzamy związane z tym strony internetowe, to zauważymy, że i w przyszłości będziemy otrzymywać (w różnej formie) reklamy tego towaru. RODO definiuje profilowanie jako dowolną formę zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, które polega na wykorzystaniu danych osobowych do oceny niektórych czynników osobowych osoby fizycznej, w szczególności do analizy lub prognozy aspektów dotyczących efektów pracy tej osoby fizycznej, jej sytuacji ekonomicznej, zdrowia, osobistych preferencji, zainteresowań, wiarygodności, zachowania, lokalizacji lub przemieszczania się”. RODO daje konsumentom prawo do tego, by nie podlegać automatycznego profilowaniu przez systemy badające sposób poruszania się po witrynie. W sytuacji, gdy strona internetowa korzysta z takich sposobów zbierania danych, administrator ma obowiązek
poinformować konsumenta o tym fakcie.

6) Zwiększona ochrona małoletnich
RODO zwróciło też uwagę na ochronę praw małoletnich. Mianowicie w przypadku świadczenia jakiejkolwiek usługi na rzecz osoby poniżej 16. roku życia i przetwarzania w związku z tym danych osobowych tej osoby, zgody na przetwarzanie danych osobowych udziela rodzic lub opiekun prawny. W takich przypadkach administrator, uwzględniając dostępną technologię, podejmuje rozsądne starania, by zweryfikować, czy osoba sprawująca władzę rodzicielską lub opiekę nad dzieckiem wyraziła zgodę lub ją zaaprobowała. Osobiście trudno mi sobie wyobrazić, w jaki sposób administrator miałby weryfikować, czy przycisk „zgody” kliknął rodzic czy dziecko. Przedmiotowy przepis oznacza, że dziecko poniżej 16. roku życia bez zgody rodziców teoretycznie nie będzie już mogło założyć np. konta na Facebooku czy innym portalu społecznościowym. Tym bardziej jestem ciekawa, jak w praktyce będzie wyglądało weryfikowanie przez portal zgody rodziców.

  • Obowiązki administratorów danych osobowych

RODO wprowadza zasadę bezpośredniej odpowiedzialności administratorów za przetwarzanie danych, co jest istotne z punktu widzenia konsumenta. Dla firm jako administratorów oznacza to z jednej strony konieczność wdrożenia odpowiednich środków technicznych i IT (informatycznych), a więc często konieczność modernizacji biur. Innymi słowy administrator ma obowiązek samodzielnej oceny ryzyka i zastosowania takich metod, które pozwolą w możliwie największym zakresie zabezpieczyć przetwarzane dane. Oczywiście nawet najdoskonalsze zabezpieczenia nie wyeliminują w 100% ryzyka nielegalnego pozyskania danych. W takim przypadku administrator ma obowiązek powiadomić o wycieku danych osobowych właściwy organ i to w ciągu 72 godzin. W dotychczasowych przepisach nie było takiego obowiązku i to najczęściej z mediów dowiadywaliśmy się, że gdzieś na śmietniku znaleziono worki z dokumentami zawierającymi dane osobowe tej czy innej instytucji. W związku z dodatkowymi uprawnieniami osób, których dane są przetwarzane, rozbudowane zostały również formuły wyrażające zgodę na przetwarzanie naszych danych. Muszą one teraz zawierać dodatkowo informacje o prawie do przenoszenia danych, czasie ich przechowywania, jak również planach przekazywania poza granice kraju. Warto o tym pamiętać podpisując takie formularze po wejściu RODO w życie.

  • Wysokość kar nakładanych za naruszenie RODO

Istotną zmianą zarówno z punktu widzenia przedsiębiorców jak i konsumentów jest wprowadzenie kar, i to wysokich, za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. W porównaniu do dotychczasowych przepisów jest to prawdziwa rewolucja, gdyż dotychczas kar takich praktycznie nie było. RODO przewiduje natomiast możliwość nałożenia kary w wysokości do 20 milionów euro bądź 4% wartości rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa. Wybór kary zależy od tego, która z tych wartości jest wyższa. Tak więc zbagatelizowanie nowych przepisów może więc drogo kosztować, co tylko wzmocni pozycję osób, których dane są przestrzegane. Można się też spodziewać częstszych kontroli przestrzegania przez administratorów i inne podmioty przepisów o ochronie danych osobowych.

  • Podsumowanie

Jak widać RODO nie wprowadza żadnej rewolucji. Owszem, niesienie ze sobą szereg nowych uprawnień dla osób, których dane są przetwarzane, i nowych obowiązków dla osób, które te dane przetwarzają, ale określanie tych zmian jako rewolucyjnych jest grubą przesadą. Jeśli mówić o jakiejkolwiek rewolucji w zakresie ochrony danych osobowych, to co najwyżej odnośnie kar za naruszenie przepisów o ochronie danych. Ich wysokość z całą pewnością spowoduje, że żaden z administratorów nie będzie już mógł sobie pozwolić na traktowanie tych przepisów per nogam. Niewątpliwe warto jednak zapoznać się z nowymi regulacji, aby lepiej chronić swoje dane.

Onkokosmetyki

Coraz większy problem związany z chorobami nowotworowymi i ich wpływem na cały nasz organizm spowodował potrzebę pojawienie się kosmetyków dedykowanych skórze po radio czy chemioterapii. 

Rynek automatycznie stworzył kategorię onkokosmetyków, kosmetyków, które, dzięki swojej nazwie mają wzbudzać w nas przekonanie, że są bezpieczne bardzo łagodne i będą naprawiały szkody wywołane przez radio czy chemioterapię. Mają wzbudzać w nas przekonanie, że możemy je kupić w ciemno, niezależnie od stanu naszej skóry.
Czy każdy kosmetyk, który mieni się kategorią onkokosmetyku jest rzeczywiście wart by go kupić? Czy jest rzeczywiście tym produktem, który odpowie na potrzeby skóry onkologicznej?
A może podobnie jak w przypadku innych kategorii dermokosmetyków czy kosmeceutyków to po prostu chwyt marketingowy? Sprawdźmy czego szukać w onkokosmetykach.

Nie znalazłam żadnej urzędowej (unijnej czy polskiej) definicji onkokosmetyków, co daje pewną dowolność w deklaracjach ich twórców i producentów. Ta dowolność oznacza też, że nikt nie kontroluje czy w takich kosmetykach są substancje w 100 % potrzebne tak wymagającej skórze.  Nie piszę tego by straszyć, ale by wzbudzić czujność i nauczyć Cię, by czytać opisy kosmetyków z lekkim przymrużeniem oka, jednocześnie zwracając uwagę, na to czego potrzebuje skóra i czy odpowiednie składniki znajdują się w kosmetyku. Jak również czy składniki niepotrzebne się tam nie znajdują.

Spójrzmy zatem na to, co z punktu widzenia skóry i funkcjonalności, onkokosmetyki powinny proponować swoim użytkownikom.

Jeśli patrzymy na kosmetyki z punktu widzenia skóry, to zastanówmy się czego jej potrzeba.

Skóra w trakcie i po terapii onkologicznej jest bezbronna, gdyż terapia onkologiczna wyłącza znane jej mechanizmy obronne. Zostaje zniszczona bariera hydrolipidowa, skóra się nie natłuszcza sama (nie produkuje sebum ani lipidów), zaburzona proliferacja komórek naskórka, zmniejsza możliwości odnowy jego warstw, skóra jest ścieńczona, podatna na atak z zewnątrz. Poparzona, złuszczona, podrażniona, woła o pomoc, ukojenie i złagodzenie.

Taka sytuacja oznacza, że najważniejszą kwestią w pielęgnacji skóry onkologicznej jest utrzymanie prawidłowej bariery hydrolipidowej. Po pierwsze po to, by skóra nie była wysuszona, napięta, by złagodzić efekty uboczne terapii. Ale też po to, by bariera hydrolipidowa broniła skórę przed czynnikami zewnętrznymi, które dodatkowo mogą ją potencjalnie uwrażliwić, sprawić, że zaczną reagować naczynia i układ odpornościowy, co zwiększy reaktywność i potencjalną alergiczność skóry

To dlatego szukamy składników odbudowujących naskórek, dających odpowiednie nawilżenie i natłuszczenie skóry, łagodzących uczucie pieczenia, swędzenia.

Jeśli chcemy samodzielnie podejść do tematu i poszukać spośród ogólnodostępnych kosmetyków to poniżej 3 wskazówki jak się za to zabrać:

1. Zobacz, ile jest składników aktywnych i czy są dobrej jakości.

2. Zweryfikuj czy są składniki dodatkowe (zapachowe, barwniki) i w jakiej ilości w stosunku

do całego składu.

3. Przetestuj konsystencję kremu

Jakie składniki powinny znaleźć się w onkokosmetykach?

Oleje: Wykorzystujemy do tego oleje bogate w kwasy omega-3, 6, 9, bo tych brakuje skórze najbardziej.

Wersja najprostsza to nałożenie na skórę czystego, zimnotłoczonego oleju na twarz czy ciało.  W przypadku skóry onkologicznej wybieramy oleje, które są bogate w kwasy omega 3, 6, 9, ale też zwracamy uwagę na ich siłę oddziaływania na skórę i możliwości podrażnienia. Można zacząć od oleju arganowego lub jednego z najczęściej rekomendowanych, jakim jest olej konopny. Po sprawdzeniu pierwszej reakcji możemy do wyżej wymienionych dodać też olej z wiesiołka, z ogórecznika lub krokosza. 

Jak już wspomniałam w innym artykule, wbrew obiegowym opiniom, nałożenie samego oleju jest niewystarczające i nie oznacza automatycznego przywrócenia bariery hydrolipidowej. Olej o wysokiej zawartości kwasów omega 3,6,9 musimy „przykryć” kremem, czyli stworzyć tak zwaną okluzję na skórze. Szukamy kremów odżywczych, bogatych w składniki emoliencyjne, ale niekoniecznie w 100% naturalnych, gdyż te ostatnie nie dają nam idealnej okluzji, a mogą dodatkowo jeszcze wyciągnąć olej ze skóry.

Czym są emolienty i na co zwracać uwagę?

Emolienty to składniki, które tworzą na powierzchni skóry warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. Najczęściej występujące emolienty to: Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Decyl Alcohol, Mirystyl Alcohol, Palm Alcohol, Oleyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Isostearyl Alcohol, octyldodecanol, Caprylic/capric triglyceride, Ethylhexyl Palmitate, Cetearyl Palmitate, Cetyl Palmitate, Isocetyl Palmitate.

W przypadku onkokosmetyków bardzo dobrze sprawdza się również parafina i jej pochodne w składzie występuję pod następującymi nazwami: paraffinum liquidum, petrolatum mineral oil, cera microcrystalline (i podobne nazwy ze słowem cera, czyli wosk). Parafina jest bardzo dobrym emolientem, daje efekt natychmiastowego wygładzenia, poczucie nawilżenia, zmiękczania skóry. Zapobiega też przeznaskórkowej utracie wody (TEWL), przez co również nawilża skórę. Oleje mineralne z racji swojej inercji chemicznej nie staną się np. pożywką dla bakterii, są również stabilne np. w trakcie ekspozycji na słońce. Tu jednak ważna uwaga. Ponieważ parafina izoluje skórę od świata zewnętrznego (co pomaga w jej pielęgnacji w trakcie leczenia), po jej odstawieniu skóra może się zbuntować i nie reagować pozytywnie na zmianę pielęgnacji. Dlatego, jeśli to możliwe, produkt z parafiną przeplatamy produktem bez parafiny.

Typowe parafinowe onkokosmetyki to np.

Pharmaceris X Xray-Liposubtilium, łagodząco-regenerujący krem, do twarzy i ciała czy

Ale podobną funkcję mogą spełniać wszystkie apteczne emolienty marek tj. Emolium, Oillan, Beta Skin (zamiast parafiny jest olej kokosowy o podobnym działaniu) La Roche-Posay czy A-Derma.

Możemy połączyć ww. opcje z wersjami bez parafiny, by dostarczyć skórze składników odbudowujących.

Kosmetyki dedykowane skórze onkologicznej, bez parafiny to np.:

  1. SunRadio® krem kojąco-łagodzący, 
  2. The Ordinary – 100% Plant-Derived Squalane – Skwalan z Oliwek 100% Naturalny
  3. Arkana Kanabisowa maść regenerująca.

To podstawa w pielęgnacji.

Jakie inne składniki mogą mieć kosmetyki do skóry onkologicznej?

Witaminy z grupy B – witaminy z grupy B mają działanie regenerujące skórę, odnawiające ją, poprawiające jej jakość. Niacyniamid ma działanie rozjaśniające i przeciwzapalne. Glukan, jak również alpha czy beta glukan – zazwyczaj jest to wyciąg z owsa lub drożdży, może jednak czasami przyspieszyć pojawianie się niedoskonałości. W składzie będą to najczęściej: glukan, beta glukan, niacyniamid, galactomyces ferment filtrate, sacharomyces ferment filtrate lub wyciąg z owsa: avena sativa (oat) kernel extract.

Przykłady:

  1. The Ordinary – Amino Acids – Serum Nawilżające Z Aminokwasami i Witaminą B5
  2. Avon Mission Y krem odżywczy
  3. It’s skin Power 10 Formula YE Effector Serum do twarzy
  4. Elizavecca – Witch Piggy Hell-Pore Galactomyces Pure Ample – Serum Do Twarzy O Działaniu Nawilżającym

Śluz ślimaka – jest bardzo ciekawym składnikiem, bo jego właściwości zostały odkryte w trakcie leczenia osób z chorobą popromienną i polegają na szybkim gojeniu skóry, jej regeneracji, a co za tym idzie mowa również o działaniu przeciwzmarszczkowym.

Co takiego jest w śluzie ślimaka, że tak zainteresował kosmetologię? Lecznicze właściwości śluzu ślimaka były znane od starożytności. Ślimak wydziela dwa rodzaje śluzu, jeden ułatwia mu poruszanie, drugi do ochrony przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi np. promieniowaniem

UV, ale ma działanie ochronne, antyoksydacyjne, regenerujące, nawilżające i antybakteryjne. Zawiera glikokoniugaty, czynnik wzrostu aktywności fibroblastów, indukuje proliferację fibroblastów oraz syntezę kolagenu, ułatwia migrację korneocytów, przyczyniając się do szybszej regeneracji ran

i uszkodzeń skóry, zwiększa ilość fibroblastów, wpływa na zachowanie równowagi w biosyntezie elastyny i kolagenu, zapewnia właściwy poziom kwasu hialuronowego oraz nawilżenia.

Przykład: Endocare LIPOCUTANTE DUO CREAM Balsam kremowy do podrażnionej skóry twarzy i ust.

Inne składniki, które warto by znalazły się w kremach sok z aloesu (aloe vera leaf extract), mocznik (urea), alantoina (allantoin), trehaloza (trehalose), pantenol (panthenol), centella asiatica.

Ważne jest to, by pamiętać, że jeżeli skóra reaguje zaczerwienieniem, szczypaniem, pieczeniem czy swędzeniem na nakładane kosmetyki, to znaczy, że chcemy jej dać za dużo i ona tego teraz nie akceptuje. W takiej sytuacji wracamy do podstawowej pielęgnacji odbudowująca barierę hydrolipidową.

Pamiętajmy też o ochronie przeciwsłonecznej. Nie zawsze kosmetyk pielęgnacyjny musi być z filtrami, jestem zwolenniczką nawet, by tak nie było, szczególnie jeśli postawimy na filtry mineralne. Wtedy krem z filtrami nakładamy bezpośrednio na krem pielęgnacyjny.

Należy pamiętać, że tlenek cynku jest składnikiem absorbującym sebum, a więc i przesuszającym skórę. Jeśli odczuwasz napięcie skóry po nałożeniu kremu z filtrami, nałóż następnym razem pod niego bardziej odżywczy krem.

Przykłady:

Kremy z filtrami mineralnymi: Pharmaceris Emotopic Ochronny Krem Mineralny SPF50+, Alphanova sun krem przeciwsłoneczny spf 50 +

Na koniec powiedzmy sobie czego unikać kosmetykach do skory onkologicznej?

Substancje przeciwwskazane w kosmetykach to wszystkie te, które działają drażniąco, złuszczająco, przyspieszają odnowę naskórka czyli m.in.: witamina A (retinol i jego pochodne), alfa i beta -hydroksykwasy, składniki myjąceprzede wszystkim Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauroyl Sulfate, barwniki, alkohol, substancje zapachowe.

Szczególnie te ostatnie nie powinny być mile widziane. Pierwszy czynnik to fakt, że duża wrażliwość na zapachy powodująca mdłości i wymioty. Drugi to fakt, że jest to składnik kosmetyku, którego funkcja jest czysto przyjemnościowa, sam składnik nie pełni żadnej pożytecznej funkcji z punktu widzenia skóry. On ma dać nam, konsumentom, poczucie, że kupujemy coś przyjemnego, o ładnym zapachu. Z punktu widzenia skóry, składniki zapachowe nie pełnią żadnej funkcji. Wręcz przeciwnie, praktycznie wszystkie używane sztuczne składniki zapachowe są na unijnej liście potencjalnych alergenów i są dopuszczone do stosowania w ograniczonym stężeniu. Czego unikać? Składniki zapachowe to najczęściej: Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Buthylphenyl Methylpropional, Sodium Dehydroacetate, Benzyl Alkohol, Hexyl Cinnamal, Cinnamyl Alcohol, Citral, Coumarin, Limonene, D-Limonene, Linalool, Citronellol, Hydroxycitronellal, Geraniol, Geraniol.

Uff, wiem, dużo tych informacji. Mam nadzieję, że pomogą Ci one dokonać właściwych wyborów pielęgnacyjnych, aby Twoja skóra była zdrowsza.

Poszerzamy HERyzonty – Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia
(The sustainability index) – interaktywne i kompleksowe źródło
danych o systemach ochrony zdrowia w krajach Unii Europejskiej.

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia zawiera publicznie dostępne dane, które zostały zweryfikowane przez zespół niezależnych ekspertów i udostępnione na interaktywnej platformie internetowej – FutureProofing Healthcare. Indeks pozwala na analizowanie funkcjonowania systemów ochrony zdrowia w krajach Unii Europejskiej i ich porównywanie względem siebie.

Indeks oferuje dostęp do największego zbioru danych na temat europejskich systemów ochrony zdrowia. Prezentuje najlepsze praktyki i zwraca uwagę na obszary, które wymagają poprawy oraz gwarantuje oparcie dyskusji nad tworzeniem zrównoważonych systemów ochrony zdrowia na faktach. Informacje te są ogólnodostępne, interaktywne i pochodzą z wiarygodnych źródeł. Indeks stanowi nie tylko zbiór danych, lecz również narzędzie do ich udostępniania.

U podstaw stworzenia Indeksu Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia leży przekonanie, że wszyscy obywatele Unii Europejskiej powinni mieć równy dostęp do opieki zdrowotnej.

Indeksy obejmują aktualne dane udostępnione przez akredytowane instytucje, dzięki czemu stanowi rzetelne źródło informacji, umożliwiając czerpanie z doświadczeń i najlepszych praktyk oraz inspirują do dyskusji nad kształtem zrównoważonych systemów ochrony zdrowia.

Każdego roku będzie przeprowadzana pogłębiona analiza wybranego obszaru terapeutycznego i prezentowana w formie indeksu.

W listopadzie 2018 zaprezentowano dwa indeksy powstałe w oparciu o dane platformy FutureProofing Healthcare: Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia oraz Indeks Raka Piersi. Indeksy te służą do porównywania systemów ochrony zdrowia wszystkich państw Unii Europejskiej i mają na celu rozpoczęcie dyskusji o potrzebach pacjentów oraz wyzwaniach stojących przed służbą zdrowia w poszczególnych krajach.

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia i Indeks Raka Piersi to źródła unikalnych informacji na temat bieżącej kondycji systemów ochrony zdrowia we wszystkich 28 państwach członkowskich UE, które umożliwiają identyfikację obszarów wymagających doskonalenia w przyszłości.

Indeksy: Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia (The Sustainability Index) i Indeks Raka Piersi (Breast Cancer Index) zostały stworzone na podstawie danych zgromadzonych na platformie FutureProofing Healthcare – pierwszej interaktywnej platformie umożliwiającej tworzenie analiz porównawczych na temat bieżącej kondycji systemów ochrony zdrowia we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Zawarte w Indeksach wskaźniki oraz określone parametry oceny zastosowane do mierzenia efektywności systemów ochrony zdrowia zostały wypracowane przez międzynarodowy zespół niezależnych ekspertów.

W skład międzynarodowego panelu ekspertów weszli:

Mary Harney – była Wicepremier i Minister Zdrowia w Irlandii, Martine Piccart – profesor onkologii na Uniwersytecie Lube de Bruxelles, była Prezes Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej oraz Lydia Makaroff – Dyrektor Europejskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, Birgit Beger – Dyrektorka Zarządzająca, Europejska Organizacja Onkologiczna, Bogi Eliasen – Partner Stowarzyszony, Kopenhaski Instytut Badań nad Przyszłością, Elisabeth Kasilingam – Dyrektorka Zarządzająca Europejskiej Platformy Stwardnienia Rozsianego, Denis Horgan – Dyrektor Wykonawczy, Europejski Sojusz na Rzecz Medycyny Spersonalizowanej

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia to unikatowe źródło informacji, umożliwiające identyfikację obszarów wymagających doskonalenia. Indeks daje unikalny obraz obecnego stanu 28 europejskich systemów opieki zdrowotnej, w oparciu o szeroki zestaw danych. Zestawienie obejmuje również osobną, dogłębną analizę stanu opieki nad chorymi z rakiem piersi, w wyniku czego powstał Indeks Raka Piersi.

Polska w Indeksach FutureProofing Healthcare

W Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia Polska znalazła się na 25 miejscu (spośród 28 krajów) z wynikiem 41 punktów na 100 możliwych, a w Indeksie Raka Piersi na 22 pozycji z 48 punktami. Miejsce Polski na tle państw wspólnoty europejskiej oraz przydatność Indeksów w budowie zrównoważonego systemu ochrony zdrowia opartego na wartości ocenił panel polskich ekspertów, który pracował nad interpretacją wyników dla Polski.

W skład niezależnego panelu ekspertów weszli:

Beata Ambroziewicz – wiceprezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, dr Małgorzata Gałązka-Sobotka – dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, Uczelnia Łazarskiego, Krystyna Wechmann – prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki, Bogusław Chrabota – redaktor naczelny dziennika Rzeczpospolita, prof. Ryszard Gellert – dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, dr Jakub Gierczyński – ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, Uczelnia Łazarskiego, Wiktor Janicki – dyrektor generalny firmy Roche, dr Adam Kozierkiewicz – ekspert ochrony zdrowia, prof. Tadeusz Pieńkowski – prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi, dr Piotr Warczyński – były podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, Warszawski Uniwersytet Medyczny.

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia oraz Indeks Raka Piersi obejmują ponad 2400 danych dotyczących 83 indywidualnych wskaźników w obszarze ochrony zdrowia zaczerpniętych ze źródeł publicznych m.in. WHO (World Health Organisation) – Światowa Organizacja Zdrowia, OECD ( Organisation for Economic Co-operation and Development) – Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Eurostat (European Statistical Office) – Europejski Urząd Statystyczny w 28 państwach członkowskich Unii Europejskiej.

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia tworzy pięć Parametrów Oceny:

• jakość,
• żywotność,
• kondycja zdrowotna,
• innowacyjność,
• dostęp do opieki zdrowotnej.

Co oznaczają parametry oceny Indeksu Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia.

Jakość – mierzy jakość świadczeń opieki w oparciu o wyniki leczenia pacjentów.

Żywotność – rozważa zdolność systemu opieki zdrowotnej do zaspokajania potrzeb ludności w przyszłości i zasobów, które zapewniają wszechstronną zdolność adaptacji do innowacji.

Kondycja zdrowotna – ocenia aktualny stan zdrowia populacji.

Innowacyjność – ocenia inwestycje w opracowanie nowych metod leczenia lub technologii zarówno przez odpowiedzialne władze, jak i sektor prywatny.

Dostęp do opieki zdrowotnej – sprawdza w jakim stopniu dostęp do leczenia, diagnostyki lub innych technologii mają osoby, które ich potrzebują.

Co brano pod uwagę w poszczególnych parametrach oceny Indeksu Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia.

Jakość
• śmiertelność noworodków, śmiertelność matek, krótszy czas życia z powodu zanieczyszczenia środowiska, nierówność w dostępie do ochrony zdrowia zależne od dochodu, samoocena własnego zdrowia, poziom szczęścia, zadowolenie z życia, ograniczenia wynikające z niepełnosprawności, wiedza o zdrowiu.

Żywotność
• wydatki na ochronę zdrowia, konsumpcja alkoholu, otyłość, palenie, wskaźnik obciążenia demograficznego, czas pracy, liczba lekarzy specjalistów, różnica długości życia w zależności do płci, liczba lekarzy < 35, liczba nastoletnich matek, liczba pielęgniarek.

Kondycja zdrowotna
• zgony z powodu chorób niezakaźnych, oczekiwana długość życia, zgony z powodu nowotworów, zgony z powodu raka płuca, liczba diabetyków, zgony z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, liczba wypadków śmiertelnych, liczba samookaleczeń, szczepienia przeciwko odrze u niemowląt, liczba zakażonych HIV, zgony z powodu chorób przewlekłych, wskaźnik zachorowań na kiłę, zgony z powodu chorób sercowo-naczyniowych, aktywność fizyczna, szczepienia na grypę 65+.

Innowacyjność
• patenty w zakresie technologii medycznych, patenty farmaceutyczne, ochrona praw własności, znaczące publikacje naukowe, współpraca biotechnologiczna, rządowe wydatki na badania i rozwój o ochronie zdrowia.

Dostęp do opieki zdrowotnej
• liczba pielęgniarek i położnych, potrzeby zdrowotne, dostęp do badań genetycznych noworodków, dostęp do radioterapii, wydatki prywatne, liczba psychiatrów, liczba szpitalnych sal operacyjnych, dostępność technologii medycznych – kamery gamma, liczba praktykujących lekarzy.

Jak wypada Polska w wynikach Indeksu Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia.

W Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia Polska znalazła się na 25 miejscu (spośród 28 krajów) z wynikiem 41 punktów na 100 możliwych.

W poszczególnych parametrach wygląda to następująco:
Jakość – 22 miejsce z 57 punktami.
Żywotność – 26 miejsce z 36 punktami.
Kondycja zdrowotna – 23 miejsce z 55 punktami.
Innowacyjność – 20 miejsce z 20 punktami.
Dostęp do opieki zdrowotnej – 25 miejsce z 36 punktami.

Indeks Raka Piersi

Co roku FutureProofing Healthcare na bazie gromadzonych danych będzie dokonywał pogłębionej analizy stanu opieki zdrowotnej z zakresie jednego wybranego obszaru terapeutycznego. Stan ten będzie oceniany przez pryzmat doświadczeń pacjentów.

W 2018 roku panel ekspertów pochylił się nad pacjentami z rakiem piersi, czego wynikiem jest Indeks Raka Piersi.

W Indeksie Raka Piersi brano pod uwagę następujące parametry oceny:

• dostęp do leczenia,
• wyniki leczenia i przeżywalność,
• opieka paliatywna,
• profilaktyka i diagnostyka,
• doświadczenie pacjenta.

Co oznaczają parametry oceny Indeksu Raka Piersi.

Dostęp do leczenia – ocenia dostępność rozwiązań medycznych niezbędnych w leczeniu raka piersi.

Wyniki leczenia i przeżywalność – ocenia przeżywalność i wyniki leczenia diagnozowanych pacjentów z rakiem piersi.

Opieka paliatywna – koncentruje się na ocenie opieki nad pacjentem w końcowym stadium choroby. Ocenia rozwiązania systemu opieki zdrowotnej i dostępne usługi w celu poprawy jakości życia osób chorych terminalnie.

Profilaktyka i diagnostyka – ocenia działania podejmowane przez system opieki zdrowotnej w celu zapobiegania i lepszego diagnozowania raka piersi.

Doświadczenia pacjenta – śledzi zdolność systemu opieki zdrowotnej do zaspokajania potrzeb pacjentów podczas procesu leczenia.

W poszczególnych parametrach oceny Indeksu Raka Piersi brano pod uwagę poniższe dane.

Dostęp do leczenia
• czas oczekiwania na leczenie, dostępność urządzeń do radioterapii, średnia długość hospitalizacji z powodu nowotworu, liczba całkowitych mastektomii.

Wyniki leczenia i przeżywalność
• jakość rejestrów nowotworów, liczba zgonów z uwzględnieniem wieku na 100 tys., przeżycia pięcioletnie wśród kobiet z rakiem piersi.

Opieka paliatywna
• poziom rozwoju opieki paliatywnej, liczba oddziałów opieki paliatywnej i hospicjów, liczba szpitalnych zespołów opieki paliatywnej na milion mieszkańców, liczba domowych zespołów opieki paliatywnej na milion mieszkańców.

Profilaktyka i diagnostyka
• nowe rozpoznania raka piersi, palenie tytoniu, otyłość, konsumpcja alkoholu, badania przesiewowe wraz z mammografią, badania przesiewowe wśród kobiet w wieku od 50 do 69 lat, rezonans magnetyczny.

Doświadczenie pacjenta
• liczba onkologów na osobę, bezpośredni dostęp do specjalistów, liczba radiologów na osobę, wydatki na leczenie raka piersi na osobę, liczba Breast Cancer Units spełniających określone wymagania, czas oczekiwania na tomografię komputerową, pokrycie radioterapią.

W Indeksie Raka Piersi Polska znalazła się na 22 miejscu (spośród 28 krajów) z wynikiem 48 punktów na 100 możliwych.

W poszczególnych parametrach wygląda to następująco:
Dostęp do opieki leczenia – 15 miejsce z 50 punktami.
Wyniki leczenia i przeżywalność – 24 miejsce z 57 punktami.
Opieka paliatywna – 9 miejsce z 55 punktami.
Profilaktyka i diagnostyka – 25 miejsce z 53 punktami.
Doświadczenia pacjenta – 22 miejsce z 37 punktami.


Kluczowe wnioski dla Indeksu Raka Piersi.

Polska pozostaje daleko w tyle pod względem innowacyjności systemu opieki zdrowotnej ze względu na niski wynik w zakresie wydatków na badania i rozwój w medycynie oraz współpracy transgranicznej w dziedzinie nauk biomedycznych.

Polska uplasowała się powyżej średniej w obszarze opieki paliatywnej, co wskazuje, że radzi sobie lepiej od pozostałych krajów w zaspokajaniu potrzeb pacjentów znajdujących się w bardziej zaawansowanym, terminalnym stadium choroby.

Średni wynik Polski w obszarze leczenia wskazuje, że wymaga on poprawy poprzez dalszą koncentrację na pacjencie, skracaniu czasu oczekiwania na leczenie raka piersi i zwiększaniu dostępu do ośrodków diagnostycznych lub terapeutycznych.

Słabe strony:
• mała liczba Breast Cancer Units.
• niedobór kadry medycznej,
• niezadowalająca profilaktyka i zgłaszalność na badania przesiewowe,
• niska przeżywalność 5-letnia chorych.

Mocne strony:
• dobrze zorganizowana opieka hospicyjna,
• niższa zachorowalność na raka piersi wśród kobiet w porównaniu z innymi krajami Unii.

Co sądzą o Indeksie Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia oraz Indeksie Raka Piersi polscy eksperci.

Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia stanowi nieocenione źródło wiedzy na temat europejskich systemów ochrony zdrowia. Do tej pory nie było obiektywnych i spójnych indeksów, które dałyby możliwość porównania systemów ochrony zdrowia we wszystkich państwach członkowskich – stwierdził dr Piotr Warczyński. Dzięki opracowaniu Indeksów możliwa jest analiza systemów ochrony zdrowia poszczególnych krajów członkowskich na niespotykaną dotąd skalę. Jak podkreślił dr Jakub Gierczyński, porównania międzynarodowe oparte o wiarygodne i rzeczywiste dane są podstawą do ewolucji systemu ochrony zdrowia w Polsce, gwarantującej realizację głównego celu – wydłużenia życia Polaków w zdrowiu, poprawy jakości życia związanej ze zdrowiem oraz ograniczania społecznych nierówności w zdrowiu.

Dr Adam Kozierkiewicz zauważył, że Indeks sprawności (performance index), tak samo jak ten dzisiaj prezentowany, pokazuje w atrakcyjny sposób znane zestawy danych. Zwykle trudno jest przyciągnąć uwagę szerokiej publiczności, a za tym także polityków, do „suchych” wskaźników. Udaje się to w przypadku indeksów agregujących wiele wskaźników i zestawiających podmioty oceniane w rankingu od najlepszych do najgorszych. W ten lekko rozrywkowy sposób, zabarwiony konkurencją, można uruchomić poważną dyskusję o celu istnienia systemu zdrowia. Znaczenie Indeksu zaakcentowała również Beata AmbroziewiczIndeksy mogą pomóc obalić barierę mentalną w postaci obawy przed oceną i porównywaniem oraz uświadomi, że mierzenie jest naturalnym elementem procesu uczenia się. Indeksy służą temu, żebyśmy określili sytuację wyjściową i zobaczyli co możemy poprawi, a nie krytykowali za złe wyniki – dodała.

Podczas prezentacji Indeksów, prof. Ryszard Gellert wyjaśnił, że dzięki Indeksom lekarze mogą lepiej zrozumieć kontekst swoich działań. Składowe indeksu wskazują, że wielkość kraju i rodzaj systemu ochrony zdrowia istotnie wpływają na końcową pozycję w Indeksach. Jednak osiągane wyniki opieki zdrowotnej nie zależą jedynie od składowych indeksu. Należy przy tym podkreśli, że Polska systematycznie wdraża działania naprawcze służby zdrowia np. zwiększyła limit przyjęć na studia medyczne, dzięki czemu będziemy mogli uzupełnić braki kadrowe – wytłumaczył ekspert.

Indeksy pokazują, że kwestia zrównoważonego rozwoju ochrony zdrowia to skomplikowane zagadnienie, na które wpływa szereg różnorodnych czynników. Innowacyjne rozwiązania są tylko jednym z elementów, które pozwalają skutecznie odpowiedzieć na współczesne wyzwania systemów ochrony zdrowia. Kluczowe jest odejście od rozmów skupiających się wyłącznie na wydatkach i oparcie publicznej debaty na wartościach, jakie system dostarcza społeczeństwu. Indeks Zrównoważonego Rozwoju Systemów Ochrony Zdrowia może być użyteczny w tworzeniu mierników value based healthcare. O wiele łatwiej dyskutować o koncepcji systemu nakierowanego na wyniki, odnosząc się do konkretnych parametrów, które opisują jakość opieki czy doświadczenia pacjentów. Optymizmem napawa fakt, że mimo wielu obszarów wymagających naprawy, widoczne są również te, które uwidaczniają pozytywne skutki wdrażanych zmian. Indeks może być bardzo przydatnym narzędziem monitorowania efektywności interwencji podejmowanych w systemie. Porównywanie naszych wyników na tle Europy ukazuje dystans, który musimy pokona, aby zbliżyć naszą opiekę zdrowotną w wielu wymiarach do średniego, europejskiego poziomu – podkreśliła dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.

Analizując wyniki Indeksu Raka Piersi prof. Tadeusz Pieńkowski zauważył, że doskonałym przykładem dobrych rozwiązań systemowych w opiece nad chorymi z rakiem piersi są wyniki Polski w kontekście opieki paliatywnej. Trzeba przyzna, że hospicja domowe działają bardzo dobrze w całej Polsce. To świetny przykład na to, że jeżeli rozwiązania systemowe są dobre, to zawsze przynoszą pozytywny efekt – doprecyzował.

Obszarem wymagającym wsparcia nadal pozostaje profilaktyka. Palącym problemem leczenia raka piersi jest mała liczba pacjentek zgłaszających się na badania przesiewowe oraz ograniczona dostępność do ośrodków onkologicznych. Pacjentki podkreślają, że szczególnie ważna dla nich jest odległość dzieląca je od placówki onkologicznej. Analizy pokazują, że często ma ona decydujący wpływ na podjęcie lub kontynuację leczenia. Ogromnie ważna jest również edukacja społeczeństwa, która wciąż jest na bardzo niskim poziomie. Musimy więc wspólnie wypracować rozwiązania, które zwiększą świadomość zagrożeń zdrowotnych i chorób – powiedziała Krystyna Wechmann.

Natomiast Bogusław Chrabota podkreślił, że Indeks to nie tylko ocena statusu quo. To przede wszystkim drogowskaz w przyszłość. Pomaga zrozumieć na czym polegają słabości systemu ochrony zdrowia Polaków i jak z nimi walczy. Całe zawodowe życie koncentruję się na refleksji o poprawieniu polskiego państwa. To też jedna z ważnych dewiz dziennika „Rzeczpospolita”. Dlatego tu jestem – wyjaśnił.

Na tle starzejącej się Europy i wzrostu zapadalności na choroby przewlekłe, eksperci uznali konieczność zapewnienia stabilności systemów zdrowotnych, poprzez zwiększenie ich skuteczności, adekwatne finansowanie i dostępność zdrowotną zgodną z międzynarodowymi standardami.

Zachęcamy do bliższego zapoznania się z Indeksami oraz poszczególnymi miernikami parametrów oceny na stronie www.FutureProofingHealthcare.com.

Aktywność zawodowa pomaga w leczeniu raka

Kobiety zmagające się z rakiem piersi, które chcą być aktywne zawodowo nierzadko spotykają się ze zniechęcaniem do powrotu do pracy i odsuwaniem od bieżących projektów, a nawet zwolnieniem. Nie musi tak być! Współczesne możliwości leczenia pozwalają prowadzić im normalny tryb życia i pracować zawodowo, nawet w trakcie chemioterapii.

Leczenie raka piersi może trwać kilka lat. Okres ten znacznie się wydłuża, kiedy pojawiają się nawroty. Aby kobieta dochodziła do zdrowia i utrzymywała stabilność emocjonalną musi w tym czasie prowadzić normalne życie, w tym zawodowe. Chora, która pracuje, jest bardziej zmotywowana i nie myśli ciągle o chorobie. Niestety wielu polskich pracodawców wciąż widzi więcej strat niż korzyści związanych z utrzymywaniem przewlekle chorego pracownika.

– Od pacjentek wiem, że kiedy idą na wizytę do szpitala, niektórzy pracodawcy nie wymagają nawet żadnego dokumentu, żeby udzielić im wolnego na ten czas, ale jest też mnóstwo takich, którzy chorobę odbierają jako duży problem – mówi drKatarzyna Pogoda, onkolog kliniczny z warszawskiego Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie. – To jest obszar, nad którym warto w naszych polskich warunkach pracować i budować świadomość, że chora na raka piersi może być pełnowartościowym pracownikiem. Takim samym jak przed chorobą.

Chemioterapia w pigułce

Rozwój metod leczenia sprawia, że kobiety chore na raka piersi, nawet po nawrocie choroby, nie są skazane na zamknięcie w domu lub długi pobyt w szpitalu. Wśród metod leczenia są takie, które pacjentka może prowadzić sama w domu. Chemioterapia, czyli najczęstsza metoda leczenia, jest dostępna nie tylko w formie dożylnej. Zamiast cotygodniowych wizyt w szpitalu, chora dostaje leki, które łyka i tylko co jakiś czas stawia się na kontrolę. Wizyta, na której wykonuje się potrzebne badania i otrzymuje leki jest dużo krótsza od wizyty połączonej z podaniem chemioterapii dożylnej. Czasem sama terapia podawana jest co trzy tygodnie, więc pacjentki, mimo gorszego samopoczucia, mogą i potrafią łączyć pracę zawodową z leczeniem.

– To ma ogromne znaczenie dla pacjentek, a skuteczność chemioterapii doustnej jest taka sama jak terapii dożylnej – mówi dr Pogoda. 

Podkreśla, że pacjentka zawsze powinna mieć wybór metody leczenia. Część leków ma postać wyłącznie dożylną, inne dożylną i tabletkową, inne tylko tabletkową. Przy wyborze terapii bierze się pod uwagę wiele czynników dotyczących zdrowia, oczekiwań i możliwości danej pacjentki.

– Terapia zawsze powinna być dobierana indywidualnie do konkretnej osoby i w porozumieniu z nią – podkreśla dr Pogoda.

Stop stygmatyzacji chorych!

Metoda leczenia może więc mieć wpływ na utrzymanie pracy zawodowej, czyli bardzo ważnego aspektu życia, który pomaga w dochodzeniu do zdrowia. Dla pracodawców największym problemem jest wydłużona diagnostyka i często długi czas leczenia chorych kobiet. Im dłużej pacjentka czeka na właściwa diagnozę i dobranie leczenia, tym dłużej trwa jej nieobecność w pracy. Jeśli zastosowana terapia wymaga częstych i wielogodzinnych wizyt w szpitalu, wzrasta liczba dni wolnych od pracy.

– Istotne są tutaj nie tylko kwestie finansowe związane z urlopami. Problemem jest też to, że pracodawca nie wie, kiedy pracownik wróci do firmy –mówi mec. Dobrawa Biadun, ekspertka z Konfederacji Lewiatan. – Jeśli dodamy do tego kwestię rehabilitacji i uzyskania pełnego zdrowia, to czasem chorej nie ma w pracy niemal przez rok albo i dłej. Pracodawcy najczęściej w tym czasie szukają zastępstwa, a w efekcie chora po powrocie otrzymuje wypowiedzenie.

Przeszkodą bywają też współpracownicy, którzy nierzadko przekonują chore, by nie przychodziły do pracy, dopóki w pełnie nie wyzdrowieją. Zdarza się, że nawet jeśli chora wróci do pracy, otoczenie pokazuje jej, że nie jest w pełni wartościowym członkiem zespołu.

– Bez wątpienia mamy jeszcze w Polsce do czynienia ze zjawiskiem stygmatyzacji chorych na raka – mówi Dobrawa Biadun.

Zdaniem ekspertki Konfederacji Lewiatan tę sytuację mogłoby zmienić przyśpieszenie diagnozy i leczenia. Powrót do zdrowia i pełni sił byłby krótszy, więc zarówno dla pracownika jak i pracodawcy cała sytuacja byłaby prostsza. 

Społeczeństwo bardziej świadome

Zdaniem Dobrawy Biadun na przestrzeni lat świadomość polskiego społeczeństwa w temacie chorób onkologicznych uległa pozytywnej zmianie. Pomagają w tym osoby publiczne, np. chorzy dziennikarze, którzy cały czas są aktywni zawodowo. Pokazują, że rak nie jest chorobą zakaźną i można z nią normalnie funkcjonować.

– Dziś mamy przecież taki poziom leczenia chorób onkologicznych, że większość pacjentów może wrócić do zdrowia. Są to choroby przewlekłe, ale nie powodują już, że człowiek musi zamknąć się w domu i zrezygnować ze swojego życia, pracy i relacji. Jako społeczeństwo zaczynamy widzieć, że z tymi chorobami można żyć – podkreśla Biadun.

Podejście społeczeństwa zmienia się również dzięki pracy takich fundacji jak Amazonki. Kampanie takie, jak Jest jak Jest – Mam Wybór!uświadamiają pacjentkom, że mają dziś możliwość normalnego życia w trakcie leczenia, a lekarzom, że temat partnerskiego podejścia do pacjentów i ich rodzin jest sprawą kluczową.

– Bardzo ważne jest, by okres leczenia był dla pacjentek wartościowym czasem w życiu. Żeby mogły jak najlepiej ten czas wykorzystać, nie rezygnując z udziału w tym wszystkim, co sprawia, że nasze życie ma sens, że czujemy się potrzebne i spełnione zarówno na polu prywatnym, jak i społecznym – mówi Krystyna Wechmann, prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki. 

Dr Mikołaj Rylski, ekspert prawa pracy

Osoba niezdolna do pracy z powodu choroby nowotworowej, w tym związanych z nią zabiegów i operacji, ma szereg uprawnień o charakterze socjalnym. Zdecydowana większość z nich zależy jednak od tego, czy chory objęty jest ubezpieczeniem społecznym (ZUS), w szczególności ubezpieczeniem chorobowym i rentowym, a niekiedy także od tego, czy podstawą zatrudnienia jest stosunek pracy.

Jeśli powyższe warunki są spełnione to choremu należą się:

  • wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy z powodu choroby (do 33 dni w danym roku kalendarzowym i do 14 dni po 50-tym roku życia)
  • po upływie tego czasu prawo do zasiłku chorobowego z ZUS, który łącznie z wynagrodzeniem chorobowym może być pobierany przez 182 dni
  • jeśli po upływie tego terminu pracownik nadal nie jest zdolny do pracy, ale jego dalsze leczenie i rehabilitacja rokuje odzyskanie tej zdolności, to może on wnioskować do ZUS o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego.Świadczenie takie przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy
  • oprócz powyższych świadczeń możliwe jest uzyskanie renty z tytułu niezdolności do pracy lub renty socjalnej; w szczególnych przypadkach taka renta może być pobierana kiedy chory jest aktywny zawodowo.

Poszerzamy HERyzonty

Drogie Koleżanki,
W ramach kampanii edukacyjnej „Poszerzamy HERyzonty” w której Federacja Stowarzyszeń Amazonki od 2013 r. organizowała cykle warsztatów dotyczące raka piersi. Pragniemy teraz edukować Was dalej za pomocą cyklicznie umieszczanych na stronie internetowej Federacji materiałów edukacyjnych związanych m.in z diagnostyką raka piersi, lekami biopodobnymi, formami leków oraz o funkcjonowaniu systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Hasło akcji nawiązuje do receptora HER2 – jego nadaktywność oznacza dla pacjentki ostrzejszy przebieg choroby, a kiedyś – gorsze rokowania. Dziś o rodzinie HER wiemy już więcej. Najpierw odkryto wagę receptora HER2, obecnie wiemy już o „niebezpiecznych związkach” HER2-HER3. To jest wiedza, którą każda pacjentka powinna mieć, poszerzać swoje HERyzonty.

To bardzo ważne, by kobiety z rakiem piersi wiedziały, z jakim przeciwnikiem mają do czynienia i potrafiły odnaleźć w sobie siłę do mierzenia się z przeciwnościami, jakie niesie ze sobą dany podtyp nowotworu.

RAK to choroba, z którą trzeba się mierzyć cały czas – nie wolno się poddawać, bo przeciwnik to wyczuje i zada bolesny cios. Medycyna każdego roku przynosi nowe odkrycia i dostarcza zarówno lekarzom, jak i pacjentom skuteczną broń.

Zachęcamy Was do regularnych wizyt na stronie Federacji i lektury umieszczanych tam materiałów w zakładce EDUKACJA.

Dzisiaj zapraszamy Was do lektury broszury poświęconej lekom biopodobnym.



Powstanie broszury wsparła firma Amgen

Hormonoterapia dla chorych na raka piersi: Kogo leczyć? Kiedy? Jak długo?

Leczenie hormonalne raka piersi ma bardzo długą historię. Nie tak długą jak chirurgia, ale sięgającą XIX wieku. Dziś, kiedy znamy różne mechanizmy biologiczne, możemy śmiało powiedzieć, że to pierwsze znane leczenie celowane.

Zanim odkryta została rola receptorów hormonalnych w powstawaniu i rozwijaniu się raka piersi, zaobserwowano korzystny wpływ wyeliminowania estrogenów. Robi się to, wyłączając funkcję jajników. Ingerencja chirurgiczna w gospodarkę hormonalną zaczęła być w pewnym momencie zastępowana przez napromienianie, a później przez leczenie farmakologiczne – podawanie odpowiednich leków. I dziś właśnie farmakologia stanowi podstawę terapii.

Wiedza na temat znaczenia receptorów hormonalnych i poznanie tak zwanych szlaków przekazywania sygnałów w komórkach raka pozwoliła na wypracowanie sposobów postępowania. Pierwotnie hormonoterapię wykorzystywano u chorych na miejscowo zaawansowany i rozsiany nowotwór. Dobra odpowiedź na leczenie u bardzo wielu chorych spowodowała zainteresowanie badaczy i stopniowo przeniesiono tę terapię nie tylko do arsenału stosowanego u chorych we wczesnych postaciach raka piersi, ale także do profilaktyki.

Lekiem, który od kilkudziesięciu już lat ma ugruntowaną pozycję w terapii raka piersi, jest tamoksyfen. Ma on działanie antyestrogenowe i mówiąc obrazowo, „oszukuje” receptory estrogenowe. Przyłączając się do nich, uniemożliwia połączenie estrogenów krążących w organizmie z tymi receptorami i hamuje w ten sposób właściwe rozmnażanie się komórek raka. Tamoksyfen może być stosowany zarówno przed, jak i po menopauzie. Innym lekiem o działaniu antyestrogenowym jest fulwestrant, który swoim działaniem powoduje całkowitą dezintegrację receptora estrogenowego.

Przed erą tamoksyfenu podstawową metodą leczenia chorych przed menopauzą było wyeliminowanie funkcji jajników (zahamowanie wytwarzania estrogenów) poprzez operację lub napromienianie. Było to działanie nieodwracalne. Dziś można funkcję jajników wyłączyć farmakologicznie, podając goserelinę, i może to być działanie odwracalne zwłaszcza u młodych kobiet.

Na marginesie należy dodać, że podawanie gosereliny w czasie trwania chemioterapii u młodych chorych na potrójnie negatywnego raka piersi może sprzyjać zachowaniu płodności. Nie jest to zarejestrowane ani refundowane leczenie, ale stosowane jako uznana metoda działania.

Inny mechanizm powstrzymujący rozmnażanie komórek raka to wyeliminowanie estrogenów produkowanych poza jajnikami.

Po menopauzie, kiedy kończy się wytwarzanie estrogenów przez jajniki, uaktywniają się inne tkanki, takie jak wątroba, mięśnie, tkanka tłuszczowa, czy wreszcie sam nowotwór. Można zahamować powstawanie estrogenów w tych miejscach, podając leki, które blokują produkcję hormonów. Są to dwa rodzaje tzw. inhibitorów aromatazy. Jeden to anastrozol i letrozol, a drugi – egzemestan. Nie stosuje się inhibitorów aromatazy jako samodzielnej metody u chorych przed menopauzą.

Dziś wiemy na pewno, że korzyść ze stosowania hormonoterapii odnoszą tylko chorzy (mężczyźni też chorują na raka piersi!), u których w badaniu tkanki nowotworowej potwierdzono obecność receptorów steroidowych (estrogenowych, progesteronowych).

Hormonozależność raka piersi jest kluczem do wszystkich decyzji terapeutycznych. Bez informacji o obecności receptorów nie można zaplanować żadnego leczenia. Dlatego w czasie wstępnej diagnostyki zmian w piersiach bezwzględnie należy wykonać biopsję gruboigłową lub wspomaganą próżnią (przyjęło się określenie „biopsja mammotomiczna”). Uzyskuje się wtedy odpowiednio duży fragment tkanki, aby móc określić nie tylko rodzaj nowotworu, ale także jego cechy biologiczne. Stosowana do niedawna bardzo powszechnie biopsja cienkoigłowa tylko wyjątkowo daje możliwość oznaczenia receptorów i nie powinna być do tego celu wykorzystywana.

Określenie cech biologicznych nowotworu pomaga we właściwy sposób ułożyć plan postępowania. W przypadku braku receptorów hormonalnych i tzw. nadekspresji HER2 wiadomo, że należy rozważać zastosowanie chemioterapii. Coraz częściej chemioterapię stosuje się w takich przypadkach przed leczeniem operacyjnym.

U chorych z potwierdzoną obecnością receptorów hormonalnych w guzie nowotworowym hormonoterapia stanowi absolutnie niezbędny element postępowania.

W przypadku wczesnego raka piersi pierwszym etapem postępowania jest operacja. Po niej następuje leczenie systemowe (ogólnoustrojowe) i jeśli są wskazania, to także napromienianie.

Leczenie hormonalne może być jedyną formą uzupełniającej terapii systemowej, ale także może być prowadzone po zakończeniu chemioterapii, jeśli były do niej wskazania. Stosuje się je zarówno u chorych przed, jak i po menopauzie.

U chorych bardzo młodych (poniżej 35. roku życia) bardzo często prowadzi się podwójne leczenie, tj. farmakologiczne wyłączenie funkcji jajników poprzez comiesięczne podawanie zastrzyku gosereliny (o różnych nazwach handlowych) i dodatkowo tamoksyfenu. Ostatnio tamoksyfen bywa zastępowany lekiem z innej grupy, tj. inhibitorem aromatazy.

Czas prowadzenia hormonoterapii uzupełniającej i dobór właściwych leków ciągle jeszcze jest przedmiotem wieloletnich obserwacji. Pierwotnie stosowano ją przez dwa lata, później przez pięć, a dziś wiadomo, że korzystne jest przedłużone leczenie uzupełniające.

Tamoksyfen, mimo pojawienia się nowych leków o innych mechanizmach działania, nadal ma swoje miejsce w terapii uzupełniającej. Może być stosowany jako jedyny lek przez 10 lat u kobiet przed i po menopauzie, a także u mężczyzn. Może być elementem leczenia sekwencyjnego:

2–3 lata hormonoterapii inhibitorem aromatazy -> tamoksyfen 3–2 lata (lub dłużej);

2–3 lata hormonoterapii tamoksyfenem -> inhibitor aromatazy 5 lat;

5 lat hormonoterapii tamoksyfenem -> inhibitor aromatazy 5 lat.

Hormonoterapia jest bardzo dobrą metodą leczenia chorych w podeszłym wieku. Dotyczy to na przykład sytuacji, w której leczenie operacyjne nie jest wskazane z powodu złego stanu ogólnego czy chorób współistniejących.

Hormonoterapia odgrywa dużą rolę w leczeniu osób, u których doszło do nawrotu choroby.

Panuje dość powszechnie przekonanie, że pojawienie się przerzutów wiąże się bezwzględnie z koniecznością zastosowania chemioterapii. Tymczasem w przypadku raka hormonozależnego przede wszystkim rozważyć należy wykorzystanie właśnie terapii hormonalnej. Jeśli tylko jest to możliwe, to należy dążyć do wykonania biopsji z ogniska przerzutowego, ponieważ zdarza się, że ma ono inne cechy biologiczne niż zmiana pierwotna. Wówczas leczenie należy dopasować do aktualnego stanu receptorowego (zarówno receptorów hormonalnych, jak i HER2).

Jeżeli w ciągu pierwszego roku stosowania uzupełniającej hormonoterapii wystąpiły przerzuty, to jest bardzo prawdopodobne, że kolejna linia takiego leczenia nie będzie skuteczna.

Jeżeli do nawrotu choroby doszło po co najmniej dwóch latach stosowania uzupełniającej hormonoterapii lub po ponad roku od jej zakończenia, nie ma masywnych przerzutów w narządach miąższowych, choroba nie postępuje gwałtownie, to stanowczo trzeba podjąć próbę leczenia hormonalnego. Im dłużej utrzymuje się odpowiedź na hormonoterapię, tym większa szansa, że kolejne linie takiego leczenia również będą skuteczne.

I tu ważna jest kolejność podawanych leków.

U chorych przed menopauzą, które były leczone tamoksyfenem, powinno się podać goserelinę w połączeniu z inhibitorem aromatazy.

U chorych po menopauzie możliwości wyboru jest nieco więcej. Po leczeniu tamoksyfenem należy podjąć próbę leczenia fulwestrantem lub inhibitorem aromatazy (anastrozol, letrozol).

Po leczeniu inhibitorem aromatazy (anastrozolem lub letrozolem) – o ile nie ma przeciwwskazań – można włączyć leczenie tamoksyfenem lub egzemestanem (to też inhibitor aromatazy, ale o innych właściwościach, niż wymienione wyżej). Można także rozważać leczenie fulwestrantem.

Im dłużej trwa leczenie uzupełniające w postaci hormonoterapii, tym później, jak wynika z obserwacji, może dojść do nawrotu choroby.

Każdy z leków, o czym nie wolno zapominać, charakteryzuje się specyficznymi dla siebie działaniami niepożądanymi. W przypadku tamoksyfenu są to przede wszystkim tzw. objawy wypadowe, a zwłaszcza poty i uderzenia gorąca. Może być zwiększone ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych, a także przerost błony śluzowej macicy (endometrium), do powstania raka endometrium włącznie.

Wystąpienie któregoś z dwóch ostatnich objawów powinno spowodować natychmiastowe odstawienie leku i wdrożenie stosownej diagnostyki i leczenia.

Korzystną stroną działania tamoksyfenu jest chronienie kośćca przed osteoporozą.

W przypadku stosowania inhibitorów aromatazy nie wolno zapominać o badaniu w kierunku osteoporozy i stosowaniu stale suplementacji witaminą D3. Nie wolno także zapominać o systematycznej aktywności fizycznej, która ma zapobiegać bólom w drobnych stawach, ale także osteoporozie. Aktywność fizyczna przeciwdziała również nadwadze i otyłości, co ma istotne znaczenie w przebiegu raka piersi: otyłość i nadwaga dwukrotnie zwiększają ryzyko nawrotu choroby. Mówiąc obrazowo, stan taki może zupełnie zniwelować korzyść, jaką przyniosłaby uzupełniająca hormonoterapia.

Rak hormonozależny uważany jest wprawdzie za chorobę o lepszym rokowaniu, jednak zawsze istnieje ryzyko nawrotu. Obserwuje się pierwotną lub wtórną oporność na hormonoterapię. Choroba może odezwać się nawet po kilkunastu latach. Nie jest całkiem jasny mechanizm tych późnych nawrotów. Wydaje się, że bardzo długo trwająca hormonoterapia jest korzystna, ale niepokoją właśnie późne nawroty.

Wieloletnie obserwacje i coraz doskonalsze metody badawcze doprowadziły do myśli o zastosowaniu nowych leków.

Z wielu badań klinicznych stopniowo dowiadujemy się, że łączenie hormonoterapii z lekami o innych punktach uchwytu na szlakach przekazywania sygnałów w komórkach może być korzystne, bo powoduje spowolnienie procesu rozwoju nowotworu i w wielu przypadkach poprawia jakość życia chorych. Niektóre z tych leków są już zarejestrowane (ewerolimus, palbocyklib), ale nie są jeszcze refundowane w Polsce, a nad innymi badania nadal trwają.

Autor: dr n. med. Maria Górnaś, onkologi kliniczny i radioterapeuta

TYLKO 5 kroków do Pięknej skóry?

Zawsze w trakcie konsultacji pytam o czas jaki moja klientka może dać sobie na pielęgnację (swoją drogą zauważyłaś, że danie sobie czasu jest bardziej pozytywne niż poświęcenie czasu?). Z lekkim wahaniem odpowiadają, że „no tak 10-15 minut” i z taką miną jakby się bały, że usłyszą ode mnie…”to za mało, trzeba więcej”. Po chwili oddychają z ulgą, bo ja mówię „ok., 10 minut jest w sam raz”. Czyżby to było aż tak proste?

Tak jeśli się wie co zrobić.

Od czego masz zacząć?

Od spojrzenia na pielęgnację przez pryzmat skóry i JEJ potrzeb. Jeśli w ten sposób ustawimy naszą pielęgnację, uzyskamy to, czego MY chcemy, czyli zdrową skórę o jednolitym kolorycie, pełną blasku bez problemów (lub z ich łagodniejszą wersją).

Czy pielęgnacja przez pryzmat skóry oznacza znajomość jej budowy, mechanizmów funkcjonowania? Trochę tak, trochę nie. Są takie o których trzeba pamiętać, są takie, które warto poznać by zrozumieć co się dzieje, a wiele jest takich, którymi nie musisz zawracać sobie głowy (co innego ja ?)
Zacznijmy od tego, który musisz znać i o którym musisz pamiętać.

Ale, żeby łatwiej było zrozumieć, o czym piszę, zróbmy to na przykładzie.

Poznaj Annę. Ma ok. 35 lat, skórę przetłuszczająca się w strefie T, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami, pojedynczymi stanami zapalnymi na czole, brodzie. Jednocześnie policzki są zaróżowione, suche, widać czasami skórki łuszczące się na nosie. Czasami policzki reagują pod wpływem temperatury czy kosmetyków – czerwienią się, a nawet szczypią/mrowią.

Czym dla Anny będzie piękna, zdrowa skóra?

Z punktu widzenia Anny zdrowa skóra to taka, która będzie bez rozszerzonych porów, bez stanów zapalnych, nie świecąca się, o ładnym kolorycie, bez zaczerwienień, zdrowo wyglądająca.

A jak na to się zapatruje skóra?

Żeby dać nam to, czego od niej oczekujemy, skóra potrzebuje: odbudować barierę hydrolipidową, dzięki temu będzie lepiej nawilżona, zaczną się zwężać pory, będzie się mniej czerwieniła/ różowiła (ochrona naczyń krwionośnych). Paradoksalnie dzięki odpowiedniemu nawilżeniu i natłuszczeniu skóry, będzie się ona mniej przetłuszczała i być może część zmian zapalnych zejdzie samoistnie. Pozostałe działania, jeśli będzie taka potrzeba, to już konkretne elementy pielęgnacji związane z wzmocnieniem naczyń, kontrolą sebum, poprawą kolorytu, zapobieganiem starzeniu się skóry.


Gdy już poznasz swoją skórę, jesteś pewna czego ona potrzebuje, to poniżej znajdziesz kolejne kroki, które pomogą ci skutecznie ją pielęgnować

KROK 1: Równowaga hydrolipidowa.

Wyobraź sobie dom Anny w dziczy i głuszy, który, żeby poczuć się bezpiecznie Anna ogrodziła murem. Murem obronnym, przez który ani dzikie zwierzę, ani nikt obcy się nie przedostanie. 
Ten mur obronny skóry Anny nazywa barierą hydrolipidową i pilnuje, żeby z naszej skóry nie parowało zbyt dużo wody (tzw. TEWL przeznaskórkowa utrata wody), ale też pilnuje, by substancje z zewnątrz takie jak zanieczyszczenia (smog), składniki kosmetyków, promieniowanie słoneczne, zmiany temperatur jak najmniej oddziaływały na skórę. Bariera hydrolipidowa składa się z substancji wodnych (hydro) i tłustych (lipidowa). Zadbanie o jej prawidłowy stan jest kluczem do rozwiązania problemów skóry Anny.  To oznacza, że niezależnie problemu/ów na skórze pielęgnacja bariery hydrolipidowej jest zawsze priorytetem nr 1.

Jak o nią zadbać? Potrzebujmy odpowiednio skórę nawilżyć i natłuścić (odżywić), a jednocześnie zadbać, by jej ciągle nadmiernie nie uszkadzać. Jak to zrobić? Po pierwsze zmienić sposób oczyszczania (o tym za chwilę poniżej). Ponadto włączyć do nocnej pielęgnacji następującą kombinację produktów: olej+ serum nawilżające + krem odżywczy. Dlaczego tak? Olej z wysoką zawartością NNKT (Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, w uproszczeniu mówimy o kwasach omega 3, 6, 9) uzupełni lipidy w skórze i ułatwi przenikanie innych substancji. Serum nawilżające zadba o dostarczenie wody do skóry (szczególnie w tym upalnym i dusznym okresie letnim), a krem odżywczy musi zrobić nam okluzję (przepuszczalną warstwę ochronną, aby wcześniejsze składniki mogły zadziałać).

Przykładowa kombinacja? Olej arganowy + Bielenda neurohialuron serum + tołpa lipidro krem odżywczo regenerujący.

I choć olej arganowy nie jest najbogatszy w kwasy omega 3, to jest uważany za jeden z bezpieczniejszych (niepodrażniający i niekomedogenny)

Jak już wiemy czym jest bariera hydrolipidowa to możemy przejść do dalszych kroków pielęgnacyjnych.


Krok 2. Oczyszczanie skóry
Wydaje się, że to jest takie proste. Umyć twarz. Zmyć makijaż. Koniec kropka. To dlaczego mamy tyle opcji, tyle możliwości? Dlaczego każą nam kupować płyny micelarne, pianki, żele, mleczka czy toniki? Czy to naprawdę ma sens? Ja nazywam to manią oczyszczania, bo na punkcie oczyszczania mamy naprawdę lekkiego hopla. Większość moich klientek ma więcej produktów do oczyszczania niż do pielęgnacji.

Z punktu widzenia skóry: im delikatnej skóry oczyszczamy i mniej ją drażnimy tym lepiej. Dlaczego? Bo nie naruszamy bariery hydrolipidowej i nie doprowadzamy do wysuszenia skóry.

ZAPAMIĘTAJ: uczucie ściągnięcia, napięcia, podrażnienia skóry nie jest naturalnym objawem na skórze. Świadczy o naruszonej barierze hydrolipidowej.

Co zrobi Anna? W pierwszej kolejności odstawi waciki/płatki kosmetyczne. To prawda czuje się zdezorientowana. Jak to?- pyta – To czym mam zmyć makijaż? Jak sprawdzić czy skóra jest „domyta”?

Najprostsze rozwiązanie dla Anny, to zakup produktu na bazie olejków, który w połączeniu z wodą umyję łagodnie całą twarz. Zmyje makijaż, a Anna ewentualnie płynem dwufazowym do demakijażu oczu dokończy demakijaż samych oczu.  Ale cała twarz zostanie umyta jej dłońmi. Skóra o skórę. Łagodnie, delikatnie, bez tarcia, doczyszczania, szorowania skóry.

PRZYKŁADY: Bielenda olejek do mycia kokos i aloes

Krok 3: ZAPOBIEGANIE

Zapobieganie to najlepszy sposób na piękną skórę i im wcześniej zaczniemy zapobiegać starzeniu się skóry tym lepiej nam to pójdzie. Anna już wie, że starzenie skóry to nie tylko zmarszczki, to również przebarwienia, naczynia, suchość skóry, paradoksalnie również problemy trądzikowe i np. rozszerzone pory. 

Jednak w najbardziej klasycznym ujęciu zapobieganie to przede wszystkim przeciwdziałanie wolnym rodnikom. Te reaktywne cząsteczki tlenu, w skórze niszczą głównie białka kolagenu i elastyny. Im więcej stresu, słońca i używek, tym więcej wolnych rodników w naszej skórze. Efekt: brak blasku, brak zdrowego kolorytu, skóra poszarzała, zmęczona, więcej zmarszczek. Najlepsze antyoksydanty to witaminy A,C,E, ale też resweratrol czy kwas ferulowy.

Anna już wybrała swoje serum antyoksydacyjne, LIQ CC Rich serum vitamin C boost i stosuje je codziennie rano jako pierwszy element pielęgnacji. Już kilka kropli wystarczy, by wzmocnić skórę, uszczelnić naczynia, poprawić mikrokrążenie, co daje jaśniejszą, pełną blasku skórę. Na początku serum trochę szczypało, ale skóra się szybko przyzwyczaiła.

Krok 4: Regeneracja

W tym kroku mieszczą się wszystkie działania mające na celu rozwiązanie naszych problemów ze skórą: mocniejsze działania na naczynia, trądzik, przebarwienia czy zmarszczki. Pod warunkiem, że nie zostały one rozwiązane przez wcześniejsze etapy.

Przy skórze Anny przywrócenie równowagi hydrolipidowej i zmiana sposobu oczyszczania może nam wyeliminować problem z suchością i wrażliwością skóry, skóra zmniejszy ilość produkowanego sebum i przestanie się tak świecić. Zostają nam zatem suche skórki, rozszerzone pory, zaskórniki, stany zapalne i potencjalnie temat zaczerwienień na policzkach.

Jak to rozwikłać? Krok po kroku. Nie da się zadbać o wszystkie problemy na raz i nie ma jednego kosmetyku, który działa na kilka problemów. Są jednak składniki, które mają szersze działanie i to je właśnie wykorzystamy.

Co powinnyśmy uwzględnić w pielęgnacji skóry Anny?

– nawilżenie – zlikwiduje nam łuszczące się skórki i zacznie zmniejszać pory.

– delikatne złuszczanie – nie ziarenkami znalezionymi w peelingach, ale łagodnymi kwasami, by zebrać nadmiar sebum i nie dopuścić do stanów zaplanych

– wzmocnienie naczyń – chodzi o ich uspokojenie i zmniejszenie reaktywności, aby skóra stała się jaśniejsza i bez zaczerwienień.

NAWILŻANIE

W przypadku skóry Anny mówimy o dodatkowym nawilżeniu skóry, oprócz przywrócenia równowagi hydrolipidowej. Dlaczego? Bo łuszczące się skórki mówią o odwodnieniu skóry. Winą za to możemy obarczyć: pogodę, klimatyzację, niewłaściwą pielęgnację, ale też choroby np. antybiotykoterapia, chemio/radioterapia czy problemy z tarczycą. 

Jak i kiedy prawidłowo nawilżać? Zróbmy to w pielęgnacji porannej, tak, by skóra przez cały dzień dawała Annie komfort, dobrze utrzymujący się makijaż i efekt zdrowej, pełnej blasku skóry. Jak pamiętasz Anna już używa jednego serum na dzień serum antyoksydacyjnego. Na to serum nakładamy kolejne serum nawilżające i lżejszy niż na noc krem nawilżający.

Przykłady:

Dla skóry tłustej: Mincer Pharma Oxygen Detox serum + The Ordinary NMF + HA lotion

Dla skóry suchej: LIQ CE night mask vit E + Iwostin Hydro Sensitia krem aktywator nawilżenia.

TRĄDZIK, NACZYNKA

Tu nie ma prostej i jednej odpowiedzi jak skutecznie pielęgnować skórę, bo to zależy od skóry. Bazując na przykładowej skórze Anny, powinnyśmy pamiętać o:

– regularnym, ale delikatnym złuszczaniu skóry, aby nie dopuścić do zatkania tzw. porów, ale też by je oczyścić z nadmiaru sebum. Używamy zazwyczaj kwasów w małych stężeniach, np. salicylowy, azelainowy czy pirogronowy

Do pielęgnacji Anny zastosujemy łagodniejszą wersję toniku z kwasem salicylowym (Biochemia Urody tonik z kwasami BHA 2 % bez alkoholu) i Anna będzie go stosowała na początku co 1-2 razy na tydzień, żeby skóry nadmiernie nie wysuszyć.

– skóra naczyniowa, wrażliwa, reaktywna –– im bardziej wrażliwa, reaktywna, tym ostrożniej wprowadzaj nowe produkty, jeden po drugim, po kolei. Jeśli możesz, testuj zanim kupisz. U Anny ten problem nie jest bardzo mocny, dlatego od razu wykorzystamy serum na naczynia z azeloglicyną, substancją rekomendowaną w przypadku skóry naczyniowej, ale również działającej na sebum czy koloryt skóry (mówiłam, że lubię składniki wielozadaniowe?) Mamy do wyboru serum rozjaśniające extra z portalu Biochemia Urody lub Sesderma Azelac krem lub żel.

KROK 5: OCHRONA

Ochrona przed słońcem jest konieczna. Pomimo wielu kontrowersji, uważam, że w przypadku skóry twarzy powinna być ona stosowana 365 dni w roku. Najchętniej sięgam po filtry mineralne, które choć mają słabsze konsystencje są łagodniejsze dla skóry (nie wchodzą z nią w reakcję). To nie oznacza, że filtry organiczne z zasady są złe. Część marek wykorzystuje dobre jakościowo filtry organiczne albo łączy je z mineralnymi. 

Przykłady: Skin79 Non chemical sun block UV, Iwostin Solecrin, La Roche Posay Anthelios, Bioderma, Uriage, Pharmaceris

Podsumowując pielęgnacja Anny wygląda następująco:

Dzień:

  1. Serum antyoksydacyjne
  2. Serum nawilżające
  3. Krem nawilżający
  4. Krem ochronny z filtrami

Noc: Tu jest trochę więcej kombinacji, które nie są stosowane codziennie

  1. Olej + serum nawilżające + krem odżywczy
  2. Tonik z kwasem salicylowym
  3. Serum na naczynia + krem odżywczy

A schemat stosowania powyższych kombinacji w rozłożeniu na dni tygodnia wygląda następująco:

Pn  wt  śr czw  pt  sb  nd

       a     b    a    c     a    c    a

To się tylko na początku wydaje skomplikowane. Potem staje się naszym codziennym rytuałem dającym dzień po dniu zamierzone efekty.

Ważne jest jednak to byś zauważyła, że skóry takiej jaką ma Anna nie na się pielęgnować efektywnie jednym kremem, jedną marką czy linią produktową.

A taka skórę jaką ma Anna, ma większość kobiet z którymi współpracuję.

Pamiętaj też proszę, że skóra potrzebuje minimum 2 tygodnie na zaadaptowanie się do zmienionej pielęgnacji, czyli jeśli po 2 dniach stwierdzasz, że coś nie działa – poczekaj jeszcze trochę

To tylko wydaje się być skomplikowane, ale już wiele kobiet spojrzało na swoją skórę z innej perspektywy i krok po kroku osiągają rezultaty dążąc do takiej skóry jaką chcą mieć. Czego i Tobie życzę

Agnieszka Zielińska

Twój Skin Ekspert

Jak dietą obniżyć stężenie cholesterolu i cukru oraz zmniejszyć ryzyko rozwoju chorób serca ?


autor: dr n. med. Angelika Kargulewicz
Jak się okazuje, nieprawidłowe nawyki żywieniowe mogą być przyczyną zaburzeń
metabolicznych, takich jak podwyższone wartości cukru we krwi, które prowadzą do rozwoju
cukrzycy, czy wysoki cholesterol stanowiący istotny czynnik ryzyka chorób układu sercowonaczyniowego.
Nieprawidłowa dieta, obfitująca w białko i tłuszcze zwierzęce, rafinowane
węglowodany czy nadwyżka kaloryczna mogą być przyczyną wielu chorób. Jednakże warto
pamiętać, że tzw. „zdrowa dieta” może stanowić podstawowe lekarstwo na problemy
metaboliczne. Nie mniej jednak pamiętajmy, że dieta nie działa tak szybko jak środek
farmakologiczny. Na jej pierwsze efekty będziemy musieli poczekać kilka tygodni, jednakże
trwała zmiana nawyków żywieniowych w dłuższej perspektywie bardzo często pozwala
ustrzec się przed groźnymi chorobami metabolicznymi. W niniejszym artykule zostaną
przedstawione zasady leczenia dietetycznego najczęściej występujących zaburzeń
metabolicznych.
Wysoki poziom cholesterolu i leczenie dietą
Zaburzenia profilu lipidowego to stan kliniczny, w którym dochodzi do podwyższenia
stężenia cholesterolu całkowitego, lipoprotein LDL, trójglicerydów, czy obniżenia poziomu
tzw. „dobrego” cholesterolu frakcji HDL. Najczęstszą przyczyną zaburzeń profilu lipidowego
są błędy żywieniowe oraz niski poziom aktywności fizycznej. Zaburzeniu może ulec jeden
lub wiele parametrów. I tak na przykład może wystąpić sytuacja, że podwyższeniu ulegnie
tylko stężenie trójglicerydów. Biorąc pod uwagę czynniki żywieniowe, nadmiar cukrów
(cukier z cukiernicy, słodkie soki i napoje, słodycze) oraz alkohol są najczęstszą przyczyną
hipertrójglicerydemii (wysokie stężenie trójglicerydów we krwi) [1, 2]. W leczeniu
żywieniowym z kolei idealnie sprawdzi się olej rybi (np. tran obfitujący w kwasy omega-3)
oraz stosowanie ogólnych zasad diety śródziemnomorskiej. Rozpatrując hiperlipidemię
związaną z podwyższonym stężeniem cholesterolu całkowitego i LDL warto mieć na uwadze,
że jej częstą przyczyną jest nadwyżka kaloryczna i dieta obfitująca w tłuszcze zwierzęce
(tłuste mięsa, masło w nadmiarze, przetwory odzwierzęce). W kontekście leczenia
dietetycznego warto zaprzyjaźnić się na co dzień z płatkami lub otrębami owsianymi,
ponieważ to właśnie owies zawiera frakcję błonnika rozpuszczalnego (tzw. β-glukan), która
obniża stężenie cholesterolu w surowicy krwi [3]. Dobrym pomysłem w takiej sytuacji będzie
codzienny śniadaniowy rytuał polegający na spożywaniu płatków/otrębów owsianych
przykładowo z jogurtem naturalnym, dodatkiem owoców jagodowych (świeżych lub
mrożonych), nasion lnu czy orzechów włoskich. W zwyczajowym jadłospisie warto również
uwzględnić spożycie olejów roślinnych (oliwa z oliwek, olej rzepakowy, olej lniany), które
mogą być stosowane do pieczywa jako zamiennik masła, ale również jako składnik sałatek,
czy past kanapkowych. Poniżej lista produktów, które warto włączyć do diety kiedy
borykamy się z zaburzeniami profilu lipidowego:
• Oliwa z oliwek
• Olej lniany
• Cebula (czerwona jest delikatniejsza dla przewodu pokarmowego)
• Czosnek – najlepiej przeciśnięty przez praskę, dodawany na surowo i w trakcie
gotowania
• Łosoś, makrela, sardynki, tuńczyk – zalecana ilość to dwie porcje tygodniowo
• Pokarmy bogate w witaminę C (papryka, brokuły, pomarańcze, truskawki, porzeczka)
• Jabłko – obecność pektyn wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu całkowitego
• Grejpfrut (kwas galakturonowy) – 340 g dziennie (1 sztuka) wpływa na istotne
obniżenie poziomu cholesterolu (UWAGA: grejpfrut nie jest wskazany dla pacjentów
przyjmujących leki)
• Pokarmy bogate w β-karoten (marchew, szpinak, brokuły, jarmuż)
• Migdały i orzechy włoskie
• Awokado (doskonały zamiennik masła)
• Fasola i inne rośliny strączkowe (soczewica, cieciorka, groch)
• Płatki/otręby owsiane – wystarczy 25 g (2-3 łyżki) dziennie
• Grzyby shiitake, jęczmień, płatki ryżowe, glony morskie z gatunku listownic
• Czarna i zielona herbata
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z hipercholesterolemią
Kobieta, dieta redukująca masę ciała, jadłospis 1500 kcal
Śniadanie:
Owsianka z dodatkami:
Płatki ugotować na napoju roślinnym, dodać pozostałe składniki
Płatki owsiane 30 g 3 łyżki
Napój ryżowy z wapniem 200 g 1 szklanka
Mango miękkie 200 g 1 mała sztuka
Nasiona chia lub lnu 20 g 2 łyżki
II Śniadanie:
Kasza kuskus razowa z dodatkami:
Kasza kuskus – zalać gorącą wodą i poczekać aż napęcznieje 30 g 1/6 szklanki suchej
kaszy
Oliwa z oliwek 3 g ½ łyżeczki
Sałata 10 g 2 liście
Pieczone mięso z piersi kurczaka 50 g ¼ piersi
Seler naciowy 140 g 2 laski
Sok z cytryny, zioła prowansalskie, pieprz
Obiad:
Makaron ze szpinakiem:
Makaron razowy ugotować. Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek, dodać czosnek, zrumienić, a
następnie dodać szpinak, pokruszony ser feta i suszone pomidory
Makaron razowy 60 g 2/3 szklanki suchego makaronu
Oliwa z oliwek 6 g 1 łyżeczka
Czosnek 1 ząbek
Szpinak 200 g 1 opakowanie 200 g
Ser Feta 40 g 2 plastry
Suszone pomidory z oleju 3-4 sztuki
rzepakowego
Przekąska:
Orzechy włoskie 30 g 3 łyżki
Morela/figa suszona 20 g 2 sztuki
Kolacja:
Sałatka z tuńczyka:
Składniki pokroić i wymieszać
Sałata 10 g 2 liście
Tuńczyk w sosie własnym 150 g 1 opakowanie 150 g
Ogórek kiszony 100 g 1 sztuka
Oliwki 25 g ok. 10 sztuk
Pomidor 200 g 1 sztuka
Kilka pokrojonych suszonych pomidorów z oleju
Zioła prowansalskie, sok z cytryny, pieprz
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z hipercholesterolemią
Kobieta, jadłospis 1800 kcal
Śniadanie:
Owsianka z tartym na tarce jabłkiem i dodatkami:
Płatki ugotować na mleku, dodać miód, nasiona i starte na tarce jabłko
Płatki owsiane 50 g 5 łyżek
Mleko 1.5 % 200 g 1 szklanka
Tarte na tarce jabłko 150 g 1 sztuka
Miód 12 g 1 łyżeczka
Nasiona lnu/ziarna chia 25 g 2 i ½ łyżki
II Śniadanie:
Kanapka skropiona oliwą z sałatą i szynką wysokiej jakości plus ogórki kiszone:
Chleb żytni razowy 70 g 2 kromki
Oliwa z oliwek 3 g ½ łyżeczki
Sałata
Wysokiej jakości wędlina 30 g 2 plastry zamiennie 2 plastry twarogu
Ogórki kiszone 200 g 2 sztuki
III Śniadanie:
Kiwi lub mandarynki 140 g 2-3 sztuki
Orzechy włoskie/nerkowca lub migdały 30 g 3 łyżki
Obiad:
Włoski krem pomidorowy:
Zagotować wodę. Pomidory naciąć na krzyż, przełożyć do dużej miski i zalać wrzątkiem.
Zdjąć skórę. Na dnie garnka rozgrzać oliwę. Czosnek posiekać, seler pokroić w cienkie paski
i podsmażyć wszystko przez 1 minutę. Dodać pomidory, po szczypcie soli i pieprzu
oraz wodę i dusić bez przykrycia na małym ogniu przez przynajmniej 60 minut. Po upływie
tego czasu zupę spróbować i w razie potrzeby dodać miód. Następnie chleb pokroić w drobną
kostkę, dodać do zupy i gotować przez kolejne 30 minut. Podawać z podartą bazylią i
grzankami
Dojrzałe pomidory 600 g 3 sztuki
Seler naciowy 35 g ½ łodygi
Czosnek ½ ząbka
Oliwa z oliwek 24 g 2 łyżki
sól i czarny pieprz
Woda 300 g 1 i ½ szklanki
Chleb żytni razowy 35 g 1 kromka
Miód 6 g ½ łyżeczki
Do podania: bazylia oraz grzanki (35 g 1 kromka, chleb pokroić w kostkę i zrumienić na
suchej patelni bez tłuszczu)
Kolacja:
Kanapka z serkiem plus warzywa:
Ser wymieszać z jogurtem i warzywami
Chleb razowy 35 g 1 kromka
Sałata 5 g 1 liść
Ser twarogowy półtłusty 150 g ¾ kostki 200 g
Jogurt naturalny 20 g 2 łyżki
Ogórek kiszony 100 g 1 sztuka
Pomidor 200 g 1 sztuka
Zaburzenia gospodarki węglowodanowej i stan przedcukrzycowy – leczenie dietą
Nieprawidłowy styl życia i niski poziom aktywności fizycznej wpływa również na zaburzenia
gospodarki węglowodanowej, prowadząc do rozwoju stanu przedcukrzycowego, a w
następstwie pełnoobjawowej cukrzycy typu 2. Warto pamiętać, że podwyższone wartości
glikemii (stężenie glukozy w surowicy krwi na czczo między 100 – 125 mg/dl; tak zwana
nieprawidłowa glikemia na czczo) można obniżyć stosując zasady racjonalnej diety.
Podstawowym założeniem leczenia żywieniowego jest ograniczenie podaży węglowodanów
rafinowanych. Dodatkowo, jadłospis powinien obfitować w pokarmy o wysokiej zawartości
błonnika rozpuszczalnego (owies, nasiona roślin strączkowych, warzywa). Posiłki powinny
charakteryzować się niskim indeksem i ładunkiem glikemicznym. Tabela indeksu
glikemicznego została przedstawiona poniżej. Zalecane jest wybieranie produktów o niskim
indeksie glikemicznym, czyli < 55. Wskazuje się również na korzyści wynikające z
dodawania do dań przypraw i ekstraktów roślinnych, które stabilizują stężenie glukozy w
surowicy krwi. Przykładem jest cynamon, kozieradka, gorzki melon, żeń-szeń, czy babka
jajowata [4].
Tabela 1. Indeks glikemiczny produktów spożywczych.
Produkt Indeks glikemiczny
Maltoza (piwo) 110
Glukoza 100
Frytki 95
Płatki kukurydziane 91
Chipsy 90
Cukierki 80
Miód 87
Gotowana marchewka 85
Popcorn 85
Mąka 80
Chleb pszenny 77
Arbuz 77
Wafle 76
Herbatniki 70
Batoniki czekoladowe 70
Ryż biały 75
Ziemniaki 56-85
Banany 60
Fanta 68
Mars 68
Buraki 65
Cukier 70
Czekolada 49
Chleb żytni pełnoziarnisty 40
Mleko 27
Jabłko 36
Makaron 50
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej
Kobieta, jadłospis 1400 kcal
Śniadanie:
Płatki z dodatkami:
Płatki owsiane 40 g 4 łyżki
Jogurt naturalny 200 g 1 szklanka
Owoce jagodowe 140 g 1 szklanka
Nasiona babki płesznik 20 g 2 łyżki
II Śniadanie:
Kanapka:
Chleb orkiszowy/graham 35 g 1 kromka
Sałata 10 g 2 liście
Pieczone mięso z piersi kurczaka 50 g ¼ piersi zamiennie 50 g twarogu półtłustego
(pieczone w pergaminie w piekarniku)
Seler naciowy 140 g 2 laski
Obiad:
Wstążki z pieczonymi warzywami:
Cukinię obrać, osuszyć, pokroić wzdłuż w wąskie plasterki. Pomidory umyć i osuszyć.
Przygotować sos: oliwę wymieszać z sokiem z cytryny, pieprzem, przeciśniętym przez praskę
czosnkiem. Warzywa ułożyć na pergaminie w piekarniku, posmarować sosem i piec 10-12
min w temp. 180 st. C. Podać z ugotowanym makaronem, posypać bazylią.
Makaron razowy 40 g ½ szklanki suchego makaronu
Cukinia 300 g 1 mała sztuka
Pomidorki koktajlowe 250 g 1 opakowanie 250 g
Liście bazylii – garść, lub użyć suszonej, sól
Sos: łyżeczka soku z cytryny, łyżka oliwy z oliwek, ½ ząbku czosnku, pieprz
Przekąska:
Orzechy włoskie/migdały 25 g 2 i ½ łyżki
Truskawki/maliny/porzeczka 140 g 1 szklanka
Kolacja:
Sałatka z sera ricotta plus pieczywo:
Składniki pokroić i wymieszać
Płatki owsiane 50
Makaron pełnoziarnisty 40
Surowa marchewka 30
Owoce świeże 30
Gorzka czekolada 22
Warzywa zielone, pomidor, cukinia,
czosnek, cebula, bakłażan
< 15
Sałata 10 g 2 liście
Ser ricotta 125 g ½ opakowania 250 g (zamiennie może być
twaróg lub 60 g sera feta)
Ogórek kiszony 100 g 1 sztuka
Pomidor 200 g 1 sztuka
Bazylia/oregano, sok z cytryny, pieprz
Chleb orkiszowy/graham 35 g 1 kromka
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej
Kobieta, jadłospis 1600 kcal
Śniadanie:
Płatki z dodatkami:
Płatki owsiane/otręby owsiane20 g 2 łyżki
Jogurt naturalny 200 g 1 szklanka
Maliny/borówki 140 g 1 szklanka
Nasiona babki jajowatej/płesznik10 g 1 łyżka
II Śniadanie:
Kromka chleba z sałatą i pastą z awokado:
Jajko ugotować, posiekać w kosteczkę, czosnek zetrzeć posolić odrobiną soli ziołowej
morskiej. Awokado skropić sokiem z cytryny i wymieszać razem z czosnkiem. Przełożyć do
jajka, wymieszać doprawić pieprzem. Dodać oliwę, kolendrę lub inną zieleninę.
Jajka 58 g 1 sztuka
Czosnek 1/4 ząbka
Awokado 50 g 1/3 sztuki
Sok z cytryny 3 g ½ łyżeczki
Oliwa z oliwek 3 g ½ łyżeczki
Pieprz, odrobina soli ziołowej morskiej kolendra lub inna zielenina
Chleb razowy 35 g 1 kromka
Sałata
III Śniadanie:
Śliwki węgierki 150 g ok. 10 sztuk
Migdały/orzechy 30 g 3 łyżki
Obiad:
Kapuśniak:
Mięso umieścić w garnku wraz z liściem laurowym i zielem angielskim, wlać zimną wodę.
Doprowadzić do wrzenia i gotować ok. 30 minut. Dodać grubo startą marchew, drobno
pokrojoną cebulę i pokrojone w kostkę ziemniaki, gotować. Na końcu wrzucić poszatkowaną
kapustę, przyprawić pieprzem i majerankiem, gotować ok. 15 min. Pokrojone mięso zjeść
razem z zupą. Posypać natką pietruszki.
Udziec z indyka bez skóry 300 g
Kiszona kapusta 250 g 2 i ½ szklanki
Ziemniaki 210 g ok. 3 sztuki
Marchew 200 g 2 sztuki
Cebula 1 sztuka
Ziele angielskie 4 ziarna
Liść laurowy 1 sztuka
Natka pietruszki 10 g 1 łyżka posiekanej
Pieprz, majeranek
Kolacja:
Kanapka z serkiem plus pomidor:
Ser wymieszać z jogurtem i pokrojoną rzodkiewką
Chleb razowy 35 g 1 kromka
Sałata 5 g 1 liść
Ser twarogowy półtłusty 100 g ½ kostki 200 g
Jogurt naturalny 20 g 2 łyżki
Rzodkiewka 60 g 4 sztuki
Pomidor 200 g 1 sztuka
Podwyższone stężenie kwasu moczowego i dna moczanowa – zasady leczenia
dietą
Podwyższone stężenie kwasu moczowego w surowicy krwi (hiperurykemia) to stan
prowadzący do rozwoju dny moczanowej. W przebiegu choroby dochodzi do odkładania się
moczanów w stawach, mięśniach i tkance podskórnej. Objawem dny moczanowej są ostre
napady bólowe, które zazwyczaj doskwierają choremu w nocy. Warto mieć na uwadze, że
również w tym przypadku odpowiednio skomponowana dieta może okazać się remedium. U
osób z hiperurykemią oraz dną moczanową należy unikać czynników wyzwalających ostre
dnawe zapalenie stawów. Wśród wspomnianych czynników można wyróżnić: nadmierny
wysiłek fizyczny, przechłodzenie organizmu, gwałtowne odchudzanie i alkohol w nadmiarze.
Na rycinie numer 1 zostały przedstawione produkty spożywcze przeciwwskazane w dnie
moczanowej. Pokarmy, które mogą pojawić się w jadłospisie chorego to nabiał, większość
warzyw i owoców, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz nasiona i orzechy.
/
Rycina 1. Pokarmy i substancje przeciwskazane w hiperurykemii i dnie moczanowej
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z hiperurykemią i dną moczanową
Kobieta, jadłospis 1500 kcal
Śniadanie:
Koktajl bananowy:
Wszystkie składniki zblendować – można też spożyć bez miksowania
Płatki owsiane 30 g 3 łyżki
Banan 60 g ½ sztuki
Jogurt naturalny 200 g 1 szklanka
Len mielony 20 g 2 łyżki
II Śniadanie:
Zielone smoothie:
Składniki włożyć do kubka blendera, uzupełnić wodą mineralną (ok. ½ szklanki) i
zblendować
Roszponka 60 g 3 garści
Banan 60 g ½ sztuki
Truskawki/jagody mrożone 140 g 1 szklanka
Nasiona lnu 5 g ½ łyżki
Woda mineralna
Obiad:
Kasza gryczana z batatami po obiedzie sok pomidorowy:
Kaszę gryczaną ugotować i odcedzić. Na patelnię wlać oliwę, dodać obrany i pokrojony w
małą kostkę batat i smażyć go przez ok. 5 minut aż zmięknie, w międzyczasie co chwilę
zamieszać. Dodać pokrojoną w kostkę cebulę oraz tymianek. Smażyć co chwilę mieszając
przez ok. 5 minut, dodać pokruszony ser feta, w międzyczasie doprawić pieprzem. Dodać
słodką paprykę i ugotowaną kaszę, wymieszać i wszystko razem podgrzać.
Kasza gryczana biała 30 g 1/3 woreczka
Oliwa rafinowana 18 g 1 i ½ łyżki
Batat 200 g 1 sztuka
Cebula kilka plastrów
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
Słodka papryka
Ser typu feta 40 g 4 cienkie plastry
Sok pomidorowy 300 g 1 mała butelka 0.3 l
Przekąska:
Kanapka:
Chleb graham/orkiszowy 35 g 1 kromka
Olej rzepakowy/olej lniany 3 g ½ łyżeczki
Mix sałat garść
Ser twarogowy półtłusty 50 g ¼ kostki 200 g
Kolacja:
Jajka na miękko oraz pieczywo plus pomidor:
Jajka 116 g 2 sztuki
Chleb graham/orkiszowy 35 g 1 kromka
Mix sałat
Pomidor 200 g 1 sztuka
Przykładowy jadłospis dla pacjenta z hiperurykemią i dną moczanową
Kobieta, jadłospis 1800 kcal
Śniadanie:
Kanapki z oliwą/olejem, sałatą i serkiem wiejskim plus ogórek zielony:
Chleb orkiszowy 70 g 2 kromki
Olej lniany/oliwa z oliwek 12 g 1 łyżka
Sałata
Serek wiejski 50 g 1/3 opakowania 150 g
Ogórek zielony 200 g 1 sztuka zamiennie kilka oliwek/kapary
II Śniadanie:
Serek homogenizowany z miodem i płatkami migdałowymi:
Serek homogenizowany 75 g ½ op 150 g
Miód 25 g 1 łyżka
Płatki migdałowe 15g 1 i ½ łyżki
Przekąska:
Banan 120 g 1 sztuka
Orzechy włoskie/pekan/macadamia 30 g 3 łyżki
Obiad:
Krupnik:
Kaszę opłukać, zalać wodą, gotować na małym ogniu. Umyte, obrane i opłukane warzywa
zetrzeć na tarce, dodać do podgotowanej kaszy, dodać opłukane mięso razem gotować pod
przykryciem. Na końcu dodać mleko, sól do smaku, oliwę, zagotować. Przed podaniem dodać
zieloną pietruszkę.
Marchew 100 g 1 sztuka
Pietruszka 70 g 1 sztuka
Kasza jęczmienna pęczak 50 g ½ woreczka
Mięso z piersi indyka/kurczaka 100 g ½ piersi
Mleko 1.5 % 100 g ½ szklanki
Oliwa z oliwek 12 g 1 łyżka
Natka pietruszki 10 g 1 łyżka
Sól, szczypta
Kolacja:
Sałatka jarzynowa plus kromka chleba:
Warzywa ugotować, pokroić w kostkę, dodać jogurt grecki lub naturalny, oliwę oraz
przyprawy
Ziemniaki 70 g 1 sztuka
Marchew 50 g 1 mała sztuka
Pietruszka 50 g 1 sztuka
Seler 20 g 1 kawałek
Ogórek kiszony 100 g 1 sztuka
Jogurt grecki 50 g ¼ szklanki
Oliwa z oliwek 12 g 1 łyżka
Chleb orkiszowy 35 g 1 kromka
Podsumowując, dieta w wielu przypadkach może mieć charakter leczniczy. W szczególności
jest to istotne rozpatrując zaburzenia metaboliczne, takie jak hiperglikemia (podwyższone
stężenie cukru), hipercholesterolemia (wysoki poziom cholesterolu), czy hiperurykemia
(podwyższone stężenie kwasu moczowego). Podstawą leczenia we wspomnianych
zaburzeniach metabolicznych jest odpowiednio skomponowana dieta, która powinna być
nowym sposobem żywienia pacjenta, kontynuowanym bezterminowo.
Bibliografia:

  1. Harland JI. Food combinations for cholesterol lowering. Nutr Res Rew 2012;25(2):
    249 – 266.
  2. Berglund L, Brunzell JD, Goldberg AC et al. Evaluation and treatment of
    hypertriglyceridemia: An endocrine society clinical practice guideline. J Clin
    Endocrinol Metab 2012;97(9):2969 – 2989.
  3. Zhang J, Li L, Song P et al. Randomized controlled trial of oatmeal consumption
    versus noodle consumption on blood lipids of urban Chinese adults with
    hypercholesterolemia. Nutrition 2012;11:54.
  4. Ota A, Ulrih NP. An Overview of Herbal Products and Secondary Metabolites Used
    for Management of Type Two Diabetes. Front Pharmacol 2017;6;8:436.
slot demo
https://jdih.menlhk.go.id/slot-gacor-online/
https://www.oceanic-saunas.eu/rtp-live/
https://majorzeman.eu/slot-demo/
https://www.psychopsy.com/toto-sgp/
https://www.oceanic-saunas.eu/slot-demo/
https://www.rioquente.com.br/slot-demo/
https://www.parcoursmetiers.tv/uploads/slot-demo/
https://chavancentre.org/slot-demo/
https://drift82.com/togelsgp/