Sieci społecznościowe – zło czy dobro?

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Sieci społecznościowe – zło czy dobro?”

Autor: Bartosz Lewandowski 

Wprowadzenie

Portale społecznościowe na stałe wpisały się w naszą rzeczywistość. To, co dla starszych pokoleń było nowością, dla młodych jest oczywistym sposobem komunikacji. Media społecznościowe to środki przekazu, umożliwiające użytkownikom Internetu wzajemne komunikowanie się i nawiązywanie kontaktu. Można je zaliczyć do kategorii nowych mediów, charakteryzujących się cyfrowością, interaktywnością, hipertekstualnością, usieciowieniem, wirtualnością i symulacyjnością. Przybierają różne formy, od popularnych serwisów jak Facebook, Instagram czy YouTube, po portale randkowe.  

W Polsce, podobnie jak na świecie, media społecznościowe zyskały ogromną popularność. Początkowo budziły obawy i ostrzeżenia przed niebezpieczeństwami, dziś trudno wyobrazić sobie bez nich życie społeczne, towarzyskie, kulturalne i polityczne. Najnowsze dane z raportu Digital 2025 Global Overview pokazują, że na świecie istnieje obecnie 5,24 miliarda kont użytkowników mediów społecznościowych, co oznacza, że z tych platform korzysta aż 94% wszystkich internautów. W Polsce przeciętny użytkownik spędza w mediach społecznościowych średnio 2 godziny i 21 minut dziennie, nieco poniżej światowej średniej. Ludzi scrollujących telefony widać wszędzie i w każdych okolicznościach: na spacerze, w komunikacji publicznej, nawet na spotkaniach towarzyskich. Każda wolna chwila jest okazją, by zerknąć co nowego. Taki rozwój dostępu do informacji to dla mózgu drastyczna zmiana i kompletnie nie jest do tego przystosowany.

Rys. 1. Wzrost liczby użytkowników mediów społecznościowych na świecie w latach 2015-2025 (w miliardach).
Źródło: Digital 2025 Global Overview Report, datareportal.com

Biorąc pod uwagę tak powszechne korzystanie z mediów społecznościowych, warto zastanowić się nad szansami i zagrożeniami, jakie się z tym wiążą. Z jednej strony, media społecznościowe ułatwiają podtrzymywanie kontaktów z bliskimi, zdobywanie informacji i dostarczają rozrywki. Z drugiej strony, nadmierne korzystanie z nich może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego, takich jak rozwój lęków, depresji, zaburzona samoocena i pogorszenie jakości życia społecznego.

Dlaczego korzystamy z mediów społecznościowych?

Według najnowszych badań zawartych w raporcie Digital 2025, motywacje do korzystania z mediów społecznościowych są zróżnicowane, ale nadal dominuje aspekt relacyjny. Najczęstszym powodem jest utrzymywanie kontaktu z bliskimi, jednak wskazuje go jedynie 50,8% użytkowników. Wypełnianie wolnego czasu to druga najczęściej podawana motywacja, co tłumaczy popularność niekończących się feedów i algorytmów dostosowujących treści do naszych preferencji.

Interesujące są różnice międzypokoleniowe w podejściu do mediów społecznościowych. Kontakt z rodziną i znajomymi dominuje we wszystkich grupach wiekowych, ale jego znaczenie rośnie wraz z wiekiem – wskazuje go 48,3% użytkowników w wieku 16-24 lata i aż 58,1% wśród osób 65+. Młodsi użytkownicy częściej śledzą trendy i virale, podczas gdy starsi stawiają przede wszystkim na czytanie wiadomości i kontakt z bliskimi.

Rys. 2. Główne powody korzystania z mediów społecznościowych według grup wiekowych (świat).
Źródło: Digital 2025 Global Overview Report, datareportal.com

Dla 34,5% użytkowników media społecznościowe stanowią obecnie główne źródło wiadomości, co pokazuje, że mimo starań platform ograniczających zawartość informacyjną, newsy nadal mają duże znaczenie w ekosystemie społecznościowym. Ten trend wymaga szczególnej uwagi w kontekście walki z dezinformacją i fake newsami.

Pozytywny Wpływ Mediów Społecznościowych

Mimo ostrzeżeń o negatywnych skutkach, nie można zaprzeczyć, że media społecznościowe niosą ze sobą szereg korzyści. Ułatwiają one komunikację, pozwalają na rozwój osobisty i społeczny, a także stanowią cenne źródło informacji i edukacji.

Komunikacja i relacje

Jedną z podstawowych zalet mediów społecznościowych jest ułatwienie i usprawnienie komunikacji. Pozwalają one na utrzymywanie kontaktu z bliskimi i znajomymi, niezależnie od odległości. Szczególnie ważne jest to dla osób, które z różnych przyczyn (np. praca, studia) mieszkają z dala od rodzinnego domu. Media społecznościowe odgrywają również istotną rolę w podtrzymywaniu relacji i kontaktów towarzyskich.  

Portale i aplikacje randkowe, będące częścią ekosystemu mediów społecznościowych, dają możliwość nawiązywania nowych znajomości i wchodzenia w relacje romantyczne. Dla osób nieśmiałych lub mających trudności z nawiązywaniem kontaktów w świecie realnym, media społecznościowe mogą być cennym narzędziem do budowania relacji.  

Rozwój osobisty i społeczny

Media społecznościowe mogą być również przestrzenią do rozwoju osobistego i społecznego. Dają możliwość poszerzania horyzontów, odkrywania nowych kultur i wymiany doświadczeń. Użytkownicy mogą tworzyć i rozwijać subkultury, dzielić się swoimi zainteresowaniami i pasjami, a także kreować trendy i dzielić się pomysłami.  

Dla wielu osób media społecznościowe stanowią platformę do wyrażania siebie, budowania poczucia wspólnoty i uzyskiwania wsparcia społecznego.  

Edukacja i informacja

W dobie cyfryzacji media społecznościowe stanowią jedno z głównych źródeł informacji. Użytkownicy mają łatwy dostęp do aktualnych wydarzeń, newsów z różnych dziedzin i specjalistycznych treści. Według raportu Digital 2025, aż 37% internautów w największych gospodarkach świata korzysta z Facebooka do śledzenia wiadomości, a 57,3% aktywnych użytkowników tej platformy odwiedza ją właśnie po to, by być na bieżąco z wydarzeniami.

Media społecznościowe umożliwiają również tworzenie własnych przestrzeni informacyjnych, dzielenie się wartościowymi treściami i edukowanie innych. Platformy takie jak YouTube (który jest obecnie najpopularniejszą platformą społecznościową na świecie), Coursera i LinkedIn Learning oferują szeroki zakres edukacyjnych treści, ułatwiając dostęp do wiedzy. YouTube w szczególności wyróżnia się pod względem czasu spędzanego na platformie – użytkownicy poświęcają mu prawie dwa razy więcej czasu niż TikTokowi, który zajmuje drugie miejsce pod tym względem.

Instagram stał się najważniejszą platformą do wyszukiwania informacji o markach i produktach – 62,3% dorosłych użytkowników wykorzystuje go do researchu przed zakupami. Facebook (52,5%) i TikTok (51,5%) zajmują kolejne miejsca, przy czym TikTok zanotował największy wzrost w tej kategorii – o 36% w ciągu dwóch lat.

Mapa mediów społecznościowych w 2025 roku

Krajobraz mediów społecznościowych jest dynamiczny, ale wyłaniają się z niego wyraźni liderzy. YouTube zajmuje obecnie pierwsze miejsce pod względem liczby aktywnych użytkowników, a jego baza jest o 16% większa niż WhatsAppa, który plasuje się na drugim miejscu. Podium zamyka Facebook, a za nim znajdują się Instagram i TikTok. Warto zauważyć, że TikTok, mimo ogromnego rozgłosu, ma ponad dwa razy mniej aktywnych użytkowników niż YouTube.

Rysunek 3: Średni czas spędzany miesięcznie na najpopularniejszych platformach społecznościowych (świat).
Źródło: Digital 2025 Global Overview Report, datareportal.com

Jeśli chodzi o ulubione platformy użytkowników, Instagram (16,6%) wygrywa w globalnym rankingu, tuż przed WhatsAppem (16%) i Facebookiem (13,1%). TikTok z wynikiem 8,1% zamyka pierwszą piątkę. Mimo plotek o spadku popularności platformy X (dawniej Twitter), 3,2% użytkowników nadal uznaje ją za swoją ulubioną, a jej ogólna popularność utrzymuje się na stabilnym poziomie.

Pod względem zaangażowania i czasu spędzanego na platformach, TikTok wykazuje największą skuteczność w zatrzymywaniu uwagi użytkowników. Przeciętny użytkownik otwiera aplikację 12 razy dziennie i spędza w niej średnio 5 minut i 49 sekund na sesję, co daje miesięcznie około 35 godzin. To o 8 godzin więcej niż czas spędzany na YouTube i ponad dwa razy więcej niż na Instagramie.

 

Negatywny Wpływ Mediów Społecznościowych

Choć media społecznościowe oferują wiele korzyści, ich nadmierne lub nieodpowiednie użytkowanie wiąże się z szeregiem zagrożeń. Negatywne skutki oddziałują zarówno na zdrowie psychiczne, relacje społeczne, jak i na ogólne funkcjonowanie w społeczeństwie.

Zagrożenia dla zdrowia psychicznego

Nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może prowadzić do szeregu problemów ze zdrowiem psychicznym. Jednym z nich jest uzależnienie, określane również jako fonoholizm, czyli nałogowe i szkodliwe korzystanie z telefonu komórkowego. Osoby uzależnione od smartfona odczuwają zmniejszoną kontrolę poznawczą i mają upośledzoną aktywność kory przedczołowej, co wpływa na podejmowanie decyzji i przetwarzanie emocji.  

Uzależnienie od mediów społecznościowych wiąże się z syndromem FOMO (ang. Fear of Missing Out), czyli strachem przed pominięciem. Osoby dotknięte tym syndromem odczuwają lęk przed przegapieniem ważnych informacji lub wydarzeń w mediach społecznościowych, co prowadzi do ciągłego sprawdzania powiadomień i poczucia niepokoju. Pogoń za szybkim dostępem do informacji i byciem na bieżąco może prowadzić do przestymulowania, zmęczenia i innych problemów z samopoczuciem.  

Media społecznościowe mogą negatywnie wpływać na poczucie własnej wartości i wygląd. Porównywanie się z innymi użytkownikami, którzy często prezentują wyidealizowany obraz swojego życia, może prowadzić do kompleksów, niskiej samooceny i niezadowolenia z własnego wyglądu.  

Długotrwałe korzystanie z platform mediów społecznościowych, takich jak Facebook, może być powiązane z negatywnymi oznakami i symptomami depresji, lęku i stresu. Media społecznościowe mogą wywierać presję i tworzyć niezdrowe stereotypy.  

Do innych negatywnych skutków fonoholizmu należą:  

  • zaburzenie relacji międzyludzkich,

  • nawiązywanie jedynie powierzchownych relacji,

  • wycofanie się ze świata zewnętrznego na skutek ograniczonego bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi,

  • zwiększona ilość czasu spędzanego samotnie,

  • utrata umiejętności tworzenia złożonych wypowiedzi oraz wykorzystywania odpowiednich cech stylistycznych przekazu i pisowni,

  • stres i lęki,

  • trudności w regulacji poznawczo-emocjonalnej,

  • impulsywność,

  • nieśmiałość,

  • bóle głowy i migreny,

  • krótszy średni czas snu,

  • częściej odczuwane bóle głowy,

  • wyższe wyniki w skali lęku.

Zauważono również, że z fonoholizmem często współwystępują inne zaburzenia, takie jak:  

  • problemy ze snem,

  • zmniejszona sprawność fizyczna,

  • niezdrowe nawyki żywieniowe,

  • zmiany w objętości istoty szarej mózgu,

  • depresja,

  • OCD,

  • ADHD.

Bierne korzystanie z mediów społecznościowych (czytanie postów) jest silniej powiązane z depresją niż aktywne korzystanie (publikowanie postów). Kilkugodzinne korzystanie ze smartfona może skutkować objawami somatycznymi i psychicznymi, takimi jak bóle głowy i depresja.  

Korzystanie ze smartfona przed snem może negatywnie wpływać na jakość snu. Niebieskie światło emitowane przez smartfony może mieć zły wpływ na rytmy dobowe, prowadząc do negatywnych konsekwencji w zakresie snu, takich jak pójście spać później niż planowano, a tym samym skrócenie całkowitego czasu snu.  

Oprócz problemów psychicznych, fonoholizm może powodować skutki fizyczne. Najczęściej występującym skutkiem jest ból mięśniowo-szkieletowy. Problemy z palcami, szyją, plecami i ramionami są najczęściej powiązane z nadmiernym korzystaniem ze smartfona. Długotrwałe korzystanie ze smartfonów może powodować wady postawy, takie jak pozycja głowy wysunięta do przodu, co z kolei może powodować urazy kręgosłupa szyjnego i powodować ból szyi.  

Zagrożenia społeczne

Media społecznościowe mogą być źródłem dezinformacji i fałszywych informacji (fake news). Rozprzestrzenianie nieprawdziwych informacji może mieć poważne konsekwencje dla społeczeństwa, wpływając na opinię publiczną i decyzje polityczne.  

Brak kontroli instytucjonalnej i nadużycia w mediach społecznościowych stanowią poważny problem. Użytkownicy są narażeni na utratę prywatności i niebezpieczeństwo udostępniania danych osobowych. Istnieje również ryzyko niebezpiecznych kontaktów i oszustw.  

Wpływ na relacje i zachowania

Nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może prowadzić do zaniedbywania relacji w świecie realnym. Osoby spędzające dużo czasu w wirtualnym świecie mogą mieć trudności z nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktów w rzeczywistości. Może to prowadzić do izolacji społecznej, poczucia osamotnienia i pogorszenia jakości relacji międzyludzkich.  

Media społecznościowe często skłaniają użytkowników do kreowania nierealnego wizerunku i ubarwiania rzeczywistości. Prezentowanie jedynie perfekcyjnych, zaplanowanych i pozowanych ujęć kreuje nieprawdziwy obraz rzeczywistości, co może prowadzić do frustracji i niezadowolenia z własnego życia.  

Media społecznościowe mogą być wykorzystywane do cyberprzemocy, która obejmuje m.in. nękanie, prześladowanie i poniżanie innych użytkowników. Cyberprzemoc może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego ofiar, prowadząc do lęku, depresji, a nawet myśli samobójczych.  

Media społecznościowe mogą promować niebezpieczne zachowania, takie jak sexting, czyli wysyłanie wiadomości o charakterze erotycznym lub zdjęć i filmów o charakterze seksualnym.  

Wpływ influencerów – skala zjawiska

Choć o wpływie influencerów na społeczeństwo mówi się dużo, warto poznać skalę tego zjawiska w liczbach. Według raportu Digital 2025, influencerzy mają największe znaczenie dla młodych użytkowników, szczególnie kobiet. Ponad 30,8% kobiet w wieku 16-24 lata obserwuje influencerów lub ekspertów w mediach społecznościowych, podczas gdy wśród mężczyzn 65+ robi to tylko 4%. Ogólnie 22% dorosłych użytkowników social mediów śledzi influencerów, choć ich popularność nieznacznie spadła w ostatnim roku.

Interesujące jest, że mimo deklarowanej chęci utrzymywania kontaktu z bliskimi jako głównego powodu korzystania z mediów społecznościowych, mniej niż połowa dorosłych użytkowników faktycznie śledzi znajomych i rodzinę. Najchętniej obserwowane są gwiazdy, komicy i inni artyści, a zaraz za nimi plasują się profile rozrywkowe, memowe i parodystyczne.

Zainteresowanie influencerami różni się też regionalnie – w Filipinach (45%) i Brazylii (41,8%) ich popularność jest wysoka, natomiast w Rosji (6,7%), Turcji i Japonii pozostaje na bardzo niskim poziomie. Te różnice kulturowe pokazują, jak odmiennie może funkcjonować ten sam model komunikacji w różnych społeczeństwach.

Kto jest najbardziej narażony?

Negatywne skutki zwiększonego korzystania z mediów społecznościowych są szczególnie widoczne w przypadku młodzieży.  

Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni doświadczają problemów psychicznych w wyniku korzystania z social media. Zapewne jest to związane z silniejszą potrzebą dążenia do ideału i równoczesnego wszechobecnego przekłamywania rzeczywistości w social mediach.  

Obecnie zjawisko fonoholizmu coraz częściej obserwowane jest u osób dorosłych. Trend zaczął wzrastać w czasie pandemii Covid-19, gdy izolacja popchnęła społeczeństwo w kierunku silniejszej cyfryzacji kontaktu z innymi ludźmi.

Niepokojącym trendem jest rosnąca obojętność użytkowników wobec prywatności w sieci. Raport Digital 2025 pokazuje, że mimo nieustannych dyskusji o ochronie danych, użytkownicy internetu coraz rzadziej martwią się o swoją prywatność. Tylko 3 na 10 internautów wyraża obawy o to, jak firmy wykorzystują ich dane – to spadek o 7,1% w ciągu zaledwie dwóch lat. Największe obawy mają seniorzy, podczas gdy młodsze grupy wiekowe wykazują mniejsze zainteresowanie tematem. Podobny trend widać w podejściu do plików cookies – tylko 34,5% użytkowników je odrzuca, a reszta automatycznie akceptuje wszystkie zgody, co świadczy o rosnącej bierności w kwestii ochrony własnych danych.

 

Sztuczna inteligencja w mediach społecznościowych

 

Nowym czynnikiem, który znacząco kształtuje ekosystem mediów społecznościowych, jest rosnąca obecność sztucznej inteligencji. Według raportu Digital 2025, rywalizacja w świecie AI nabiera tempa, a główne platformy społecznościowe intensywnie integrują te technologie w swoich produktach.

Meta AI ma już 700 milionów aktywnych użytkowników, choć wiele z tych interakcji wynika z domyślnej integracji z wyszukiwaniem na Facebooku i Instagramie. Google, Microsoft i Meta włączają AI do swoich produktów, co wpływa na sposób, w jaki użytkownicy konsumują treści i wchodzą w interakcje z platformami.

Z jednej strony, AI może pomóc w filtrowaniu treści i dostosowywaniu doświadczeń do preferencji użytkownika, z drugiej jednak – rodzi pytania o autentyczność interakcji, wiarygodność informacji i jeszcze głębsze uzależnienie od algorytmów decydujących o tym, co widzimy. W kontekście mediów społecznościowych sztuczna inteligencja może zarówno wzmacniać istniejące problemy (np. bańki informacyjne czy uzależnienie), jak i oferować nowe rozwiązania (np. inteligentne filtry treści szkodliwych).

Dla użytkowników oznacza to konieczność rozwoju nowych kompetencji cyfrowych – nie tylko rozpoznawania dezinformacji, ale również świadomości, kiedy wchodzą w interakcję z treściami generowanymi przez AI, a nie przez ludzi.

 

Wpływ na demokrację i dyskurs publiczny

Media społecznościowe fundamentalnie zmieniły sposób, w jaki funkcjonuje współczesna demokracja i toczy się dyskurs publiczny. Te platformy, pierwotnie zaprojektowane do łączenia ludzi, stały się kluczowymi arenami debaty politycznej, wymiany poglądów i kształtowania opinii publicznej.

Transformacja debaty publicznej

Tradycyjny model debaty publicznej opierał się na mediach masowych jako pośrednikach, którzy filtrowali i weryfikowali informacje przed ich publikacją. Media społecznościowe zdemokratyzowały ten proces, umożliwiając każdemu użytkownikowi publikowanie i rozpowszechnianie treści bez żadnych barier wejścia. Z jednej strony, doprowadziło to do pluralizacji głosów i umożliwiło uczestnictwo w debacie publicznej grupom wcześniej marginalizowanym. Z drugiej jednak, zredukowało rolę profesjonalnych dziennikarzy jako strażników jakości informacji.

Według badań Instytutu Spraw Publicznych przeprowadzonych w 2024 roku, 67% Polaków deklaruje, że media społecznościowe są ich głównym źródłem informacji o bieżących wydarzeniach politycznych, co oznacza wzrost o 15 punktów procentowych w porównaniu z 2020 rokiem.

Polaryzacja społeczeństwa

Media społecznościowe, poprzez działanie algorytmów personalizujących treści, przyczyniają się do nasilenia zjawiska polaryzacji społecznej i politycznej. Mechanizmy tworzące „bańki filtrujące” sprawiają, że użytkownicy są coraz rzadziej konfrontowani z poglądami odmiennymi od ich własnych, co prowadzi do radykalizacji stanowisk i pogłębiania podziałów społecznych.

Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Warszawski w 2023 roku wykazały, że u 72% regularnych użytkowników mediów społecznościowych można zaobserwować znacząco większą skłonność do postrzegania osób o odmiennych poglądach politycznych jako „wrogów” niż u osób korzystających głównie z tradycyjnych mediów.

Wpływ na procesy wyborcze

Media społecznościowe stały się kluczowym narzędziem w kampaniach wyborczych na całym świecie, w tym w Polsce. Microtargeting, czyli precyzyjne kierowanie przekazów politycznych do konkretnych grup wyborców na podstawie ich profili psychograficznych, zmienił sposób prowadzenia kampanii wyborczych.

Raport Krajowego Biura Wyborczego z 2024 roku wskazuje, że wydatki partii politycznych na kampanie w mediach społecznościowych wzrosły o 300% w porównaniu do poprzednich wyborów parlamentarnych, stanowiąc obecnie około 40% całkowitych budżetów kampanijnych.

Dezinformacja i manipulacja

Szybkość rozprzestrzeniania się informacji w mediach społecznościowych, w połączeniu z brakiem skutecznych mechanizmów weryfikacji, stworzyła idealne warunki dla dezinformacji i manipulacji opinią publiczną. Fałszywe wiadomości rozprzestrzeniają się w mediach społecznościowych sześciokrotnie szybciej niż informacje prawdziwe, co wykazały badania MIT z 2023 roku.

Szczególnie niepokojące jest zjawisko tzw. „głębokich fałszerstw” (deepfakes) – realistycznie wyglądających, ale całkowicie sfabrykowanych materiałów audio i wideo, tworzonych przy użyciu sztucznej inteligencji. W Polsce, według danych NASK, liczba zgłoszeń dotyczących deepfakes wzrosła o 450% między 2022 a 2024 rokiem.

Wyzwania dla systemu demokratycznego

Media społecznościowe postawiły demokrację przed nowymi wyzwaniami. Z jednej strony, umożliwiły obywatelom bezpośredni udział w debacie publicznej i ułatwiły organizację ruchów społecznych. Z drugiej, stworzyły warunki sprzyjające manipulacji opinią publiczną i podważaniu zaufania do instytucji demokratycznych.

Szczególnie niepokojące jest zjawisko tzw. „komór pogłosowych” (echo chambers), w których użytkownicy są narażeni wyłącznie na treści zgodne z ich poglądami, co utrudnia rzeczową dyskusję i osiąganie kompromisów niezbędnych w systemie demokratycznym.

Odpowiedzialność platform

W obliczu tych wyzwań coraz częściej podnosi się kwestię odpowiedzialności platform społecznościowych za treści publikowane przez użytkowników. Europejski Akt o Usługach Cyfrowych (DSA) nakłada na platformy obowiązek aktywnego monitorowania i usuwania szkodliwych treści, jednak skuteczność tych regulacji pozostaje dyskusyjna.

Badania przeprowadzone przez Fundację Panoptykon w 2024 roku wykazały, że mimo wprowadzenia nowych regulacji, 68% zgłoszeń dotyczących mowy nienawiści i dezinformacji na największych platformach społecznościowych w Polsce nie spotyka się z adekwatną reakcją moderatorów.

W kontekście polskim, gdzie 94% internautów korzysta z mediów społecznościowych, kluczowe staje się wypracowanie równowagi między wolnością słowa a ochroną debaty publicznej przed manipulacją i dezinformacją. Odpowiedzią mogą być zarówno lepsze regulacje prawne, jak i edukacja medialna, która wyposaży obywateli w narzędzia krytycznej analizy treści napotykanych w mediach społecznościowych.

Algorytmy mediów społecznościowych i ich wpływ na użytkowników

Funkcjonowanie mediów społecznościowych jest ściśle związane z działaniem algorytmów – matematycznych procedur, które sortują i wyświetlają treści w określonej kolejności. Algorytmy decydują o tym, co widzimy na swoich tablicach, co pojawia się w naszych strumieniach informacji, a co zostaje ukryte. Mają one fundamentalny wpływ na nasze doświadczenia online i kształtują sposób, w jaki postrzegamy świat.

Jak działają algorytmy w mediach społecznościowych?

Algorytmy analizują ogromne ilości danych, takich jak:

  • Historia naszych interakcji (polubienia, komentarze, udostępnienia)
  • Czas spędzany na oglądaniu poszczególnych treści
  • Profil demograficzny
  • Połączenia społeczne (znajomi, obserwowane konta)
  • Dane lokalizacyjne
  • Treści przesyłane między użytkownikami

 

Na podstawie tych informacji algorytmy tworzą spersonalizowane strumienie treści, starając się maksymalizować nasze zaangażowanie i czas spędzony na platformie. Według najnowszych danych z raportu Digital 2025, użytkownicy spędzają średnio 6 godzin i 38 minut dziennie online, a z tego 2 godziny i 21 minut w mediach społecznościowych.

 

Personalizacja kontra bańki informacyjne

 

Algorytmy skutecznie personalizują treści, co ma swoje zalety – widzimy to, co potencjalnie nas interesuje. Jednak ta sama funkcja prowadzi do tworzenia tzw. „baniek filtrujących” lub „echosfer” – zamkniętych przestrzeni informacyjnych, gdzie użytkownicy są narażeni głównie na treści potwierdzające ich przekonania i poglądy. Bańki te mogą prowadzić do:

 

– Wzmacniania istniejących przekonań

– Polaryzacji społecznej

– Ograniczonej ekspozycji na odmienne punkty widzenia

– Trudności w prowadzeniu konstruktywnego dialogu

 

Algorytmy na różnych platformach

 

Każda platforma społecznościowa wykorzystuje odmienne algorytmy, które premiują różne zachowania:

 

Facebook preferuje treści, które generują długi czas spędzony przez użytkownika na platformie oraz interakcje – szczególnie z bliskimi i znajomymi. Według najnowszych badań, aż 57,3% aktywnych użytkowników Facebooka odwiedza platformę, by być na bieżąco z wydarzeniami.

 

Instagram nagradza treści wizualnie atrakcyjne i wywołujące pozytywne emocje. Platforma ta aktywnie promuje format Reels, konkurujący z TikTokiem. Instagram jest obecnie najważniejszą platformą do wyszukiwania informacji o markach – 62,3% dorosłych użytkowników wykorzystuje go do researchu przed zakupami.

 

TikTok wykorzystuje niezwykle zaawansowany algorytm, który błyskawicznie dopasowuje się do preferencji użytkownika, analizując nawet najdrobniejsze interakcje. Przeciętny użytkownik otwiera tę aplikację 12 razy dziennie i spędza w niej średnio 5 minut i 49 sekund na sesję, co daje miesięcznie około 35 godzin.

 

LinkedIn promuje treści związane z branżą i zawodem użytkownika, premiując materiały merytoryczne i wartościowe z perspektywy rozwoju zawodowego.

 

Wpływ algorytmów na zdrowie psychiczne

 

Algorytmy mediów społecznościowych są zaprojektowane tak, aby maksymalizować zaangażowanie, co może prowadzić do uzależnienia i negatywnego wpływu na zdrowie psychiczne:

 

  • Systemy „nieskończonego scrollowania” i autoplay zaprojektowano, by utrzymać uwagę użytkownika jak najdłużej
  • Systemy powiadomień wykorzystują psychologiczne mechanizmy zmiennego wzmocnienia, podobne do tych w automatach do gier
  • Algorytmy często premiują treści wywołujące silne emocje (zarówno pozytywne, jak i negatywne), co może prowadzić do większej podatności na fake newsy i treści kontrowersyjne

 

Świadomość działania algorytmów jest pierwszym krokiem do bardziej zrównoważonego korzystania z mediów społecznościowych i odzyskania kontroli nad swoją cyfrową przestrzenią.

Regulacje prawne mediów społecznościowych

W obliczu rosnącego wpływu mediów społecznościowych na życie publiczne i prywatne, zarówno Unia Europejska, jak i poszczególne państwa wprowadzają coraz bardziej kompleksowe regulacje prawne. Mają one na celu ochronę użytkowników, zapewnienie transparentności algorytmów oraz walkę z dezinformacją i szkodliwymi treściami.

Europejskie ramy prawne

Unia Europejska przyjęła w ostatnich latach dwa przełomowe akty prawne regulujące działalność platform cyfrowych, w tym mediów społecznościowych:

Digital Services Act (DSA) – Akt o Usługach Cyfrowych, który wszedł w życie w 2023 roku, nakłada na platformy cyfrowe obowiązek:

  • Szybkiego usuwania nielegalnych treści
  • Większej przejrzystości w kwestii moderacji treści i działania algorytmów rekomendacji
  • Wprowadzenia skutecznych mechanizmów zgłaszania nielegalnych treści
  • Publikowania raportów przejrzystości dotyczących moderacji treści

Dla użytkowników w Polsce oznacza to większą ochronę przed nielegalnymi treściami oraz prawo do lepszego zrozumienia, dlaczego określone treści są im pokazywane. Największe platformy (powyżej 45 milionów użytkowników) podlegają znacznie surowszym wymogom i kontroli ze strony Komisji Europejskiej.

Digital Markets Act (DMA) – Akt o Rynkach Cyfrowych uzupełnia DSA, skupiając się na kwestiach konkurencyjności i zapobieganiu praktykom monopolistycznym. Dla platform społecznościowych oznacza to m.in. zakaz łączenia danych osobowych z różnych usług bez wyraźnej zgody użytkownika oraz większą interoperacyjność między platformami.

Regulacje w Polsce

W Polsce kwestie związane z mediami społecznościowymi regulowane są przede wszystkim przez:

  • Ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną – określa odpowiedzialność dostawców usług internetowych
  • RODO – Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, które szczegółowo reguluje kwestie przetwarzania danych osobowych
  • Prawo autorskie – wpływa na udostępnianie i wykorzystywanie treści w mediach społecznościowych

Polski ustawodawca pracuje również nad implementacją europejskich przepisów oraz nad własnymi regulacjami dotyczącymi ochrony przed dezinformacją i mową nienawiści.

Ochrona młodzieży w sieci

Szczególną uwagę w najnowszych regulacjach poświęca się ochronie dzieci i młodzieży. DSA wprowadza zakaz targetowania reklam do osób niepełnoletnich na podstawie profilowania, a platformy są zobowiązane do specjalnych środków ochrony młodszych użytkowników.

W Polsce od 2023 roku obowiązują również dodatkowe przepisy chroniące młodzież, w tym obowiązkowa weryfikacja wieku przy dostępie do niektórych treści oraz rozszerzone uprawnienia rodziców do kontroli aktywności dzieci w sieci.

Wyzwania związane z egzekwowaniem przepisów

Pomimo postępu w tworzeniu ram prawnych, nadal istnieją znaczące wyzwania związane z ich egzekwowaniem:

  • Trudności w nadążaniu przepisów za szybko rozwijającymi się technologiami
  • Transgraniczny charakter usług internetowych komplikujący jurysdykcję
  • Problemy z praktyką stosowania istniejących przepisów przez platformy społecznościowe

Według raportu Digital 2025, tylko 34% użytkowników w Polsce jest świadomych swoich praw wynikających z najnowszych regulacji UE, co pokazuje potrzebę większej edukacji w tym zakresie.

Znajomość aktualnych regulacji prawnych jest kluczowym elementem świadomego korzystania z mediów społecznościowych. Pozwala użytkownikom zrozumieć swoje prawa i obowiązki, a także mechanizmy ochrony, z których mogą skorzystać w przypadku naruszeń.

Jak Radzić Sobie z Wyzwaniami?

W obliczu wyzwań i zagrożeń związanych z mediami społecznościowymi kluczowe jest przyjęcie odpowiedzialnego podejścia i wprowadzenie konkretnych działań, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym.

Etyka mediów społecznościowych i odpowiedzialne korzystanie

Świadome i odpowiedzialne korzystanie z mediów społecznościowych jest podstawą minimalizowania negatywnych skutków. Użytkownicy powinni kierować się zasadami etyki, szanować innych użytkowników, dbać o prywatność swoją i innych, a także krytycznie podchodzić do napotykanych treści. Ważne jest, aby pamiętać, że za każdym profilem w mediach społecznościowych stoi człowiek z własnymi uczuciami i emocjami.

Wpływ na dzieci i młodzież – rola rodziców i edukacji

Dzieci i młodzież są szczególnie narażeni na negatywne skutki korzystania z mediów społecznościowych. Dlatego kluczowa jest rola rodziców i edukacji w kształtowaniu zdrowych nawyków i postaw. Rodzice powinni monitorować aktywność swoich dzieci w sieci, rozmawiać z nimi o potencjalnych zagrożeniach i uczyć ich krytycznego myślenia. Szkoły powinny wprowadzać programy edukacyjne, które będą uczyć młodych ludzi odpowiedzialnego korzystania z technologii cyfrowych, rozpoznawania dezinformacji i reagowania na cyberprzemoc.

Budowanie zdrowych nawyków i równowagi w korzystaniu z technologii

Ważne jest, aby dążyć do zachowania równowagi między życiem online i offline. Poniżej znajduje się kilka praktycznych wskazówek, jak to osiągnąć:

  • Sprawdź w telefonie statystyki ile czasu dziennie i tygodniowo z niego korzystasz – według raportu Digital 2025, przeciętny użytkownik spędza w mediach społecznościowych 2 godziny i 21 minut dziennie, o 10 minut mniej niż rok wcześniej. Zastanów się, ile innych rzeczy mógłbyś w tym czasie zrobić. Warto wiedzieć, że ten czas różni się znacząco w zależności od platformy – TikTok pochłania średnio 35 godzin miesięcznie, YouTube około 27 godzin, a Instagram tylko około 16 godzin.
  • Zainstaluj aplikacje, które umożliwiają korzystanie z social mediów tylko przez określony czas w ciągu dnia.  
  • Na noc zostawiaj telefon w innym pokoju.  
  • Zadbaj o to, by w feedzie na Twoich social mediach pojawiały się tylko wartościowe informacje.  
  • Przygotuj sobie listę innych, wartościowych zajęć, które mogłyby zająć Twoją uwagę w momentach, gdy normalnie sięgasz po telefon (książka? Może jakieś rozciąganie?).  
  • Spróbuj okresowo wdrażać sobie praktykę cyfrowego detoksu, czyli na przykład 2-3 dniowy urlop całkowicie bez telefonu i komputera, najlepiej w otoczeniu natury.  

Jak świadomie korzystać z mediów społecznościowych w dobie algorytmów

Zrozumienie działania algorytmów pozwala odzyskać część kontroli nad treściami, które do nas docierają. Oto praktyczne wskazówki:

  • Regularnie przeglądaj i czyść historię wyszukiwania– to pomoże algorytmom nie bazować na twoich dawnych, być może nieaktualnych zainteresowaniach.
  • Korzystaj z opcji „Nie interesuje mnie” – większość platform pozwala oznaczać treści, których nie chcemy więcej widzieć, co pomaga „wytrenować” algorytm.
  • Obserwuj świadomie i różnorodnie – celowo wyszukuj i obserwuj konta prezentujące różne punkty widzenia, by przeciwdziałać bańkom informacyjnym.
  • Weryfikuj informacje z wielu źródeł – pamiętaj, że algorytmy często promują treści sensacyjne lub kontrowersyjne, które niekoniecznie są faktycznie najważniejsze czy prawdziwe.
  • Okresowo zmieniaj ustawienia feed’u – na wielu platformach można przełączyć się z widoku algorytmicznego na chronologiczny, co daje bardziej neutralny obraz.
  • Korzystaj z narzędzi cyfrowego dobrostanu – wiele aplikacji oferuje funkcje monitorowania czasu spędzanego online oraz ustawienia limitów korzystania z poszczególnych platform.

Raport Digital 2025 pokazuje, że coraz więcej użytkowników staje się świadomych mechanizmów działania mediów społecznościowych – 34,5% aktywnie odrzuca pliki cookies, a liczba osób zainteresowanych ochroną prywatności online rośnie, szczególnie wśród starszych grup wiekowych.

Pamiętajmy, że technologia ma służyć nam, a nie odwrotnie. Świadome i odpowiedzialne korzystanie z mediów społecznościowych pozwoli nam czerpać z ich zalet, minimalizując jednocześnie potencjalne zagrożenia.

 

Podsumowanie

Media społecznościowe stanowią złożone i wielowymiarowe zjawisko, które na stałe wpisało się w obraz współczesnego świata. Z jednej strony, oferują one szereg korzyści, takich jak ułatwienie komunikacji, dostęp do informacji, możliwość rozwoju osobistego i budowania relacji społecznych. Z drugiej strony, wiążą się z licznymi zagrożeniami, które mogą negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne, relacje społeczne i ogólne funkcjonowanie w społeczeństwie.

Najnowsze dane z raportu Digital 2025 pokazują pewną stabilizację – czas spędzany w mediach społecznościowych nieznacznie spada (obecnie średnio 2 godziny i 21 minut dziennie), a użytkownicy stają się bardziej selektywni w wyborze treści i platform. Jednocześnie rośnie rola sztucznej inteligencji, która zmienia sposób interakcji z mediami społecznościowymi.

Nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może prowadzić do uzależnienia, problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja, lęk i niska samoocena, a także do negatywnych skutków fizycznych. Media społecznościowe mogą być również źródłem dezinformacji, cyberprzemocy i innych niebezpiecznych zjawisk.

Kluczem do czerpania korzyści z mediów społecznościowych przy jednoczesnym minimalizowaniu ryzyka jest świadome i odpowiedzialne korzystanie z nich. Ważne jest, aby dbać o równowagę między życiem online i offline, krytycznie podchodzić do napotykanych treści, chronić swoją prywatność i szanować innych użytkowników.

W świetle nowych danych z raportu Digital 2025, obserwujemy pewne zmiany w trendach korzystania z mediów społecznościowych – czas spędzany na platformach nieznacznie spada (obecnie wynosi średnio 2 godziny i 21 minut dziennie), a użytkownicy stają się bardziej świadomi mechanizmów działania algorytmów. Jednocześnie rośnie znaczenie sztucznej inteligencji w mediach społecznościowych, która coraz silniej wpływa na personalizację treści i interakcje z platformami.

Zrozumienie mechanizmów działania algorytmów jest kluczowe dla świadomego korzystania z mediów społecznościowych. Pozwala to użytkownikom odzyskać większą kontrolę nad konsumowanymi treściami i zmniejszyć negatywny wpływ potencjalnych pułapek, takich jak uzależnienie, bańki informacyjne czy ekspozycja na treści szkodliwe.

W obliczu dynamicznego rozwoju technologii cyfrowych i nieustannie zmieniającego się krajobrazu mediów społecznościowych, niezbędne są dalsze badania nad ich wpływem na społeczeństwo. Pozwoli to na lepsze zrozumienie potencjalnych zagrożeń i opracowanie skutecznych strategii ich przeciwdziałania.

Bibliografia

  • Adamczewska-Chmiel K, Dudzic K, Chmiela T, Gorzkowska A. Smartphones, the Epidemic of the 21st Century: A Possible Source of Addictions and Neuropsychiatric Consequences. Int J Environ Res Public Health. 2022;19(9):5152. Published 2022 Apr 23. doi:10.3390/ijerph19095152
  • Aleksandra Rodaczek, Media Społecznościowe – szanse i zagrożenia, Lublin 2022
  • Anna Lembke, Niewolnicy dopaminy
  • Cameron David Nereim, MD, David S. Bickham, PhD, Michael Ogden Rich, MD. Social Media and Adolescent Mental Health: Who You are and What You do Matter. Volume 66, ISSUE 2, SUPPLEMENT, S118-S119, February 2020
  • Karim F, Oyewande AA, Abdalla LF, Chaudhry Ehsanullah R, Khan S. Social Media Use and Its Connection to Mental Health: A Systematic Review. Cureus. 2020;12(6):e8627. Published 2020 Jun 15. doi: 10.7759/cureus.8627
  • Portale społecznościowe – dobrodziejstwo czy zagrożenie? » Niebieska Linia IPZ
  • Ratan ZA, Parrish AM, Zaman SB, Alotaibi MS, Hosseinzadeh H. Smartphone Addiction and Associated Health Outcomes in Adult Populations: A Systematic Review. Int J Environ Res Public Health. 2021;18(22):12257. Published 2021 Nov 22. doi:10.3390/ijerph182212257
  • Ulvi O, Karamehic-Muratovic A, Baghbanzadeh M, Bashir A, Smith J, Haque U. Social Media Use and Mental Health: A Global Analysis. Epidemiologia (Basel). 2022;3(1):11-25. Published 2022 Jan 11. doi:10.3390/epidemiologia3010002
  • Wacks Y, Weinstein AM. Excessive Smartphone Use Is Associated With Health Problems in Adolescents and Young Adults. Front Psychiatry. 2021;12:669042. Published 2021 May 28. doi:10.3389/fpsyt.2021.669042
  • Jak social media niszczą Twoją energię i chęć do życia? sports-med.pl
  • Digital 2025 Global Overview Report – w jakim kierunku zmierza cyfrowy świat?, https://socialpress.pl/2025/02/digital-2025-global-overview-report-w-jakim-kierunku-zmierza-cyfrowy-swiat/ 
  • Nowe technologie w 2025 r. – legislacja i regulacja w Polsce i UE, https://legalis.pl/nowe-technologie-w-2025-r-legislacja-i-regulacja-w-polsce-i-ue/ 
  • Komisja Europejska. (2022). Digital Services Act: Komisja z zadowoleniem przyjmuje porozumienie polityczne w sprawie przepisów dotyczących bezpieczniejszej i bardziej odpowiedzialnej przestrzeni cyfrowej. https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/ip_22_2545
  • Komisja Europejska. (2022). Akt o rynkach cyfrowych: Komisja z zadowoleniem przyjmuje porozumienie polityczne w sprawie przepisów promujących uczciwość i otwartość w sektorze cyfrowym. https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/ip_22_1978
  • Urząd Ochrony Danych Osobowych. (2023). Media społecznościowe a ochrona danych osobowych – poradnik UODO. https://uodo.gov.pl/pl/138/2322
  • Ministerstwo Cyfryzacji. (2023). Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie – wytyczne i regulacje. https://www.gov.pl/web/cyfryzacja
  • Bąk, J. (2023). Implementacja Digital Services Act w Polsce – wyzwania i perspektywy. Internetowy Kwartalnik Antymonopolowy i Regulacyjny.
  • Fundacja Panoptykon. (2024). Prawo do prywatności w mediach społecznościowych. Raport 2024. https://panoptykon.org/ 
  • Centrum Badań nad Prawem Nowoczesnych Technologii. (2024). Wpływ regulacji UE na funkcjonowanie platform społecznościowych w Polsce. Warszawa: Wydawnictwo Prawnicze.
  • Sejm RP. (2023). Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. 2023 poz. 1789 z późn. zm.).
  • Parlament Europejski i Rada UE. (2016). Rozporządzenie (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO).
  • Instytut Spraw Publicznych. (2024). Media społecznościowe a świadomość polityczna Polaków. Raport z badań. Warszawa: ISP.
  • Uniwersytet Warszawski, Wydział Socjologii. (2023). Polaryzacja polityczna w erze mediów społecznościowych. Warszawa: Wydawnictwo UW.
  • Krajowe Biuro Wyborcze. (2024). Analiza wydatków na kampanie wyborcze w mediach społecznościowych 2020-2024. Warszawa: KBW.
  • Vosoughi, S., Roy, D., & Aral, S. (2023). The spread of true and false news online. Science, 359(6380), 1146-1151.
  • NASK. (2024). Raport o stanie bezpieczeństwa cyberprzestrzeni RP. Warszawa: NASK.
  • Fundacja Panoptykon. (2024). Efektywność moderacji treści w mediach społecznościowych po wprowadzeniu DSA. Warszawa: Fundacja Panoptykon.
  • Komisja Europejska. (2023). Pierwsze sprawozdanie z wdrażania Aktu o usługach cyfrowych. Bruksela.
  • Centrum Badania Opinii Społecznej. (2024). Media społecznościowe jako źródła informacji Polaków. Komunikat z badań. Warszawa: CBOS.
  • Koalicja Edukacji Medialnej. (2024). Dezinformacja w polskiej przestrzeni cyfrowej. Raport roczny.
  • Marwick, A., & Lewis, R. (2022). Media manipulation and disinformation online. New York: Data & Society Research Institute.
  • Sunstein, C. R. (2021). #Republic: Divided Democracy in the Age of Social Media. Princeton University Press.
  • Levitsky, S., & Ziblatt, D. (2023). How Democracies Die in the Digital Age. Journal of Democracy, 34(1), 45-58.
  • Lachowski, M. (2023). Deepfakes w polskim dyskursie publicznym. Studia Medioznawcze
  • Instytut Monitorowania Mediów. (2024). Media społecznościowe a kampanie wyborcze 2023-2024. Warszawa: IMM.
  • Algorytmy mediów społecznościowych — jak działają i co musisz o nich wiedzieć?, https://harbingers.io/blog/algorytmy-mediow-spolecznosciowych 
  • Algorytmy w mediach społecznościowych, https://imok.edu.pl/alorytmy-w-mediach-spolecznosciowych/ 

Autor: informatyk z blisko 30-letnim doświadczeniem w projektach badawczych, gdzie technologia spotyka się z realnymi potrzebami człowieka. Umiarkowany entuzjasta i osoba o interdyscyplinarnych zainteresowaniach, potrafiąca przedstawiać złożone zagadnienia technologiczne w sposób wyważony i przystępny.

ABC cyberbezpieczeństwa dla seniorów i nie tylko.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„ABC cyberbezpieczeństwa dla seniorów i nie tylko”

Autor: Bartosz Lewandowski 

Wprowadzenie

W dzisiejszym świecie technologia cyfrowa odgrywa coraz większą rolę w naszym codziennym życiu. Za pomocą jednego kliknięcia możemy zrobić zakupy, umówić się na wizytę u lekarza, załatwić sprawy urzędowe bez wychodzenia z domu, porozmawiać z bliskimi przez wideorozmowę, a nawet znaleźć swoją drugą połówkę. Internet otwiera przed nami drzwi do całego świata.  

Niestety, jak to w życiu bywa, w każdej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu. W cyfrowym świecie, podobnie jak w rzeczywistym, można natknąć się na nieuczciwych ludzi i różnego rodzaju zagrożenia. Dlatego tak ważne jest, aby znać zasady, które pomogą nam bezpiecznie poruszać się po cyfrowej autostradzie.  

Niniejszy artykuł posłuży jako drogowskaz w cyfrowym świecie. Zawarte w nim informacje pomogą Ci chronić Twoje dane, ustrzec się przed oszustwami i korzystać z nowych technologii w pełni bezpiecznie.  

Z roku na rok rośnie liczba przestępstw związanych z nielegalną działalnością w Internecie. W 2023 roku w porównaniu do 2022 roku liczba oszustw komputerowych wzrosła dwukrotnie, z 35 tysięcy do 75 tysięcy przypadków. Cyberprzestępcy wykorzystują Internet i nowe technologie do oszukiwania oraz zdobywania poufnych informacji, takich jak dane osobowe, numery kart kredytowych czy hasła. Przestępcy mogą wykorzystać Twoje dane m.in. do kradzieży tożsamości, uzyskania dostępu do kont bankowych, oszustw finansowych, a także do zakładania fałszywych profili, które mogą posłużyć do popełnienia kolejnych przestępstw.  

W tym artykule skupimy się na Tobie – seniorze, aby wyposażyć Cię w wiedzę i umiejętności, które pozwolą Ci na bezpieczne i komfortowe korzystanie z dobrodziejstw cyfrowego świata. Pamiętaj, że bezpieczeństwo w sieci to podstawa, dlatego warto o nie dbać.

Podstawy cyberhigieny

Cyberhigiena to zbiór praktyk i nawyków, które pomagają chronić nasze urządzenia i dane w Internecie. To jak dbanie o higienę osobistą, np. mycie rąk, aby uniknąć chorób. Dzięki cyberhigienie możemy zapobiegać „chorobom” cyfrowym, takim jak: kradzież tożsamości, złośliwe oprogramowanie czy oszustwa internetowe.  

Rysunek 1.  Infografika: Definicja Ransomware.
Źródło: Orange Polska

Ustaw automatyczną blokadę ekranu telefonu, aby korzystanie z urządzenia było możliwe dopiero po jego odblokowaniu. Większość urządzeń można zabezpieczyć kodem PIN, hasłem, wzorem lub biometrią, to znaczy odciskiem palca lub rozpoznawaniem twarzy.

Upewnij się, że Twoje urządzenia mają zainstalowane najnowsze aktualizacje systemu, programów i aplikacji. Regularne aktualizacje chronią przed lukami w zabezpieczeniach i nowymi zagrożeniami. 

Rysunek 2. Infografika: Korzyści wynikające z aktualizacji oprogramowania (dotyczy komputerów, smartfonów)
Źródło: Orange Polska

Instaluj aplikacje wyłącznie z legalnych i zaufanych źródeł, takich jak oficjalne sklepy z aplikacjami, ponieważ minimalizuje to ryzyko pobrania złośliwego oprogramowania.

Rysunek 3. Infografika: Definicja Malware
Źródło: Orange Polska

Regularnie wykonuj kopie zapasowe swoich danych, zarówno na komputerze, jak i na telefonie. W przypadku utraty danych z powodu awarii technicznej, ataku cyberprzestępców lub zgubienia urządzenia będziesz mieć możliwość ich odzyskania. 

Bezpieczne hasła i weryfikacja dwuetapowa

W dzisiejszych czasach coraz więcej codziennych spraw załatwiamy przez internet – od kontaktów z rodziną, przez bankowość, aż po zakupy. Dlatego tak ważne jest, aby Twoje konta były odpowiednio zabezpieczone.  

Dobre hasło działa jak solidny zamek do Twojego domu – chroni przed niechcianymi gośćmi. Im dłuższe hasło, tym jest ono trudniejsze do złamania. Twórz hasła składające się z minimum 14 znaków.  

Aby łatwiej zapamiętać hasła, możesz tworzyć kilkuwyrazowe frazy, składające się z co najmniej 5 słów, np.:

Wlazl-Kostek-Na-Mostek-I-Stuka

Nie używaj dosłownego cytatu jako hasła, lecz jako inspirację do tworzenia własnych wersji. Dodaj znaki specjalne, cyfry lub zamień niektóre słowa na inne. Dzięki temu Twoje hasło stanie się trudniejsze do złamania!  

Unikaj haseł powiązanych z informacjami o Tobie lub Twoich bliskich jak: imię, nazwisko, data lub miejsce urodzenia, imię dziecka, wnuczka, pupila, powtórzenie frazy z loginu np.:

Stasiu2001

Mój Burek2022

Nie twórz haseł powtarzalnych, według schematów np.:

mojehaslo1

haslogrudzien2022

Unikaj haseł „wzorów”, sekwencji z klawiatury np.:

1q2w3e4r

6yhnmju7

Nie zapisuj haseł na karteczkach i nie przyklejaj ich na urządzeniu.

Jedna usługa = jedno hasło. To zwiększa bezpieczeństwo Twoich danych. Jeśli ktoś złamie Twoje hasło lub dojdzie do jego wycieku, cyberprzestępcy mogą spróbować użyć go w innych serwisach (np. poczta e-mail, serwisy społecznościowe). Dlatego ważne jest, aby do każdej usługi posiadać odrębne hasło.  

Unikaj przechowywania haseł w miejscach dostępnych dla innych.

Nigdy nie podawaj swoich haseł osobom trzecim.  

Jeśli masz podejrzenie, że Twoje hasło wyciekło, zmień je.

Ostrożnie korzystaj z obcych komputerów. Unikaj logowania się na nich do ważnych usług.  

Rysunek 4: Infografika: Jak utworzyć silne hasło?
Źródło: Orange Polska

Włącz weryfikację dwuetapową

Brzmi to skomplikowanie, ale w rzeczywistości jest bardzo proste. Weryfikacja dwuetapowa to dodatkowe zabezpieczenie podczas logowania, które chroni Twoje konta w internecie.  

Jak to działa? Aby się zalogować, oprócz wpisania hasła będziesz musiał podać także dodatkowy kod. Otrzymasz go za pośrednictwem SMS-a, wiadomości e-mail lub aplikacji w telefonie. Dodatkowym zabezpieczeniem mogą być także Twoje indywidualne cechy fizyczne m.in. odcisk Twojego palca, skan twarzy lub oka czyli tzw. biometria.  

Twoje hasło + Weryfikacja za pomocą kodu lub biometrii = Bezpieczne logowanie

Weryfikacja dwuetapowa jest szczególnie istotna przy logowaniu do serwisów zawierających ważne dane, m.in. poczta e-mail, konto bankowe czy media społecznościowe.  

Dzięki niej zwiększasz bezpieczeństwo swoich kont! 

Rozpoznawanie zagrożeń w komunikacji

W dzisiejszych czasach komunikacja elektroniczna stała się nieodłączną częścią naszego życia. Wymieniamy wiadomości e-mail, korzystamy z komunikatorów internetowych, dzwonimy do siebie. Niestety, ta powszechność niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwa. Musimy być świadomi zagrożeń, aby umieć im przeciwdziałać.

Rysunek 5.  Liczba przestępstw związanych z nielegalną działalnością w internecie
Źródło: Poradnik dla seniorów „Halo! Tu cyberbezpieczny Senior”, NASK, 2024

Fałszywe wiadomości e-mail (phishing)

Phishing to jedna z najpopularniejszych metod wykorzystywanych przez cyberprzestępców do wyłudzania poufnych informacji. Przestępcy podszywają się pod zaufane instytucje, takie jak banki, urzędy czy firmy kurierskie, aby nakłonić Cię do kliknięcia w link lub pobrania załącznika.

Rysunek 6. Infografika: Definicja Phishingu
Źródło: Orange Polska

Oszustwa SMS-owe i telefoniczne

Oszuści mogą dzwonić do Ciebie, podszywając się pod pracownika banku, policjanta lub nawet członka rodziny. Mogą próbować wyłudzić od Ciebie pieniądze lub nakłonić Cię do podjęcia pewnych działań, np. zainstalowania oprogramowania.

Jak weryfikować nadawców i linki

Zawsze dokładnie sprawdzaj adres e-mail nadawcy. Upewnij się, że nazwa domeny zgadza się z oficjalną stroną instytucji. Nie klikaj w podejrzane linki, a jeśli to konieczne, najedź na link kursorem, aby zobaczyć jego pełny adres.  

Przykłady oszustw „na policjanta”, „na pracownika banku”, „na wnuczka”

Oszuści często wykorzystują podobne scenariusze, aby wzbudzić Twoje zaufanie i wyłudzić pieniądze. Podszywają się pod policjanta prowadzącego tajną akcję, pracownika banku informującego o podejrzanych transakcjach na Twoim koncie lub wnuczka, który pilnie potrzebuje gotówki. Pamiętaj, że policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy, a bank nigdy nie wymaga podania hasła przez telefon.

Bezpieczne zakupy online

W dzisiejszych czasach robienie zakupów przez internet stało się bardzo popularne. Nie musimy wychodzić z domu, stać w kolejkach, a często możemy znaleźć atrakcyjniejsze ceny niż w sklepach stacjonarnych. Niestety, zakupy online wiążą się również z pewnym ryzykiem.

Rysunek 7. Liczba incydentów zagrożeń związanych z najpopularniejszymi portalami zakupowymi w Polsce
Źródło: CERT Polska

Jak weryfikować sklepy internetowe

Zanim dokonasz zakupu w danym sklepie internetowym, sprawdź dokładnie jego adres. Upewnij się, że nie zawiera on błędów, literówek lub innych nieprawidłowości. Brak danych kontaktowych, takich jak adres e-mail, numer telefonu lub adres firmy, powinien wzbudzić Twoje podejrzenia. Zwróć uwagę na regulamin sklepu – powinien zawierać informacje dotyczące sposobów wysyłki i zwrotu towaru.  

Worrying signs – na co zwracać uwagę

Uważaj na zbyt atrakcyjne ceny i promocje, które wydają się zbyt dobre, aby być prawdziwe. Zwróć uwagę na metody płatności – brak popularnych opcji, takich jak BLIK, może być sygnałem ostrzegawczym. Przeczytaj opinie o sklepie, ale zachowaj krytycyzm, jeśli wszystkie są bardzo pozytywne i pochodzą z tego samego okresu.  

Bezpieczne metody płatności

Korzystaj z bezpiecznych metod płatności, takich jak BLIK, karty płatnicze lub płatność przy odbiorze, jeśli to możliwe. Upewnij się, że strona do której zostaniesz przekierowany w celu dokonania płatności jest prawdziwa i bezpieczna.  

Co zrobić, gdy padliśmy ofiarą oszustwa

Jeśli zorientujesz się, że zrobiłeś zakupy w fałszywym sklepie, natychmiast skontaktuj się ze swoim bankiem. Zgłoś oszustwo na policję i na stronie CERT.pl.

Ochrona przed oszustwami inwestycyjnymi

Oszustwa inwestycyjne to działania i praktyki mające na celu wyłudzenie pieniędzy, zwłaszcza od niedoświadczonych na rynku inwestycyjnym użytkowników internetu.  

Przestępcy przy użyciu metod socjotechnicznych starają się nakłonić do inwestowania np. w kryptowaluty, nieruchomości, surowce, akcje, udziały, papiery wartościowe.  

Zachęta do takich inwestycji jest opatrzona wiarygodną historyjką i przedstawiana jako bezpieczna lokata, która gwarantuje wysokie zyski.  Wystarczy uzupełnić formularz, wpłacić pieniądze na wskazaną platformę lub fundusz inwestycyjny.  

Pamiętaj!

Każde działanie dotyczące inwestowania wiąże się z ryzykiem. Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, zawsze sprawdź, komu powierzasz swoje pieniądze!  

Jak rozpoznać fałszywą inwestycję?

Przed podjęciem decyzji dotyczącej inwestycji, zweryfikuj bardzo dokładnie:

  • Wiarygodność profilu, na którym znajduje się reklama. Poniżej przykład fałszywej reklamy wraz z wyjaśnieniem, na co zwracać uwagę.  
  • Autentyczność strony, na którą nastąpiło przekierowanie. Zwróć uwagę na prawidłowy adres strony, nie sugeruj się tym, że są na niej znane logotypy – mogą być użyte bezprawnie.  
  • Dane rejestrowe firmy, która ma pośredniczyć w inwestycjach. Czy na stronie są dostępne takie dane jak: adres firmy, NIP oraz dane kontaktowe tj. mail, telefon?  
  • Historię firmy. Posiadając numer NIP możesz zweryfikować historię firmy w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEDIG) lub w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS).  
  • Rejestr autoryzowanych doradców inwestycyjnych, prowadzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Upewnij się, że osoba, z którą rozmawiasz o inwestycjach, jest wpisana do tego rejestru. To daje pewność, że ma odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia do udzielania porad inwestycyjnych w Polsce.  
  • Listę podmiotów objętych nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). To oficjalny spis firm i instytucji finansowych działających w Polsce, które podlegają regularnej kontroli KNF. Daje to pewność, że przestrzegają prawa i działają zgodnie z wysokimi standardami, dbając o interesy swoich klientów.  

Jeśli podejrzewasz, że padłeś ofiarą oszustwa inwestycyjnego, zbierz wszystkie dane kontaktowe oszustów (czas zdarzenia, numery telefonów, e-maile, numery rachunków, dane odbiorców, adresy portfeli kryptowalutowych) i jak najszybciej zawiadom policję lub prokuraturę oraz swój bank. 

Rysunek 8. Przykładowa strona internetowa – oszustwo inwestycyjne
Źródło: CERT Polska

Bezpieczne korzystanie z mediów społecznościowych

Media społecznościowe są dla wielu internautów główną aktywnością online. Dzięki nim nawiązujemy i podtrzymujemy relacje, docieramy do informacji, dzielimy się swoimi opiniami lub wydarzeniami z życia.  

Media społecznościowe (ang. social media, SM) to środki przekazu wykorzystujące technologie internetowe i mobilne, które pozwalają na komunikację na dowolną skalę. W odróżnieniu od tradycyjnych mediów (np. telewizji czy radia) social media nie tylko umożliwiają odbiór wiadomości, ale też dwukierunkową komunikację, np. w komentarzach. Dzięki nim nie musimy więc być już tylko biernymi odbiorcami, ale możemy też reagować na to, co publikują inni, oraz sami tworzyć przekazy.  

Istnieje wiele rodzajów mediów społecznościowych, a tych jak łatwo się domyślić, ciągle przybywa! Pamiętaj jednak, że choć bardzo przyjemnie spędza się z nimi czas, to ich nadmierne użytkowanie może wiązać się z zagrożeniami, takimi jak: FOMO i nadużywanie nowych technologii, dezinformacja, przejęcie profilu czy kradzież tożsamości. 

Co robić w przypadku cyberataku

Cyberataki mogą przybierać różne formy i mieć różne skutki. Warto wiedzieć, jak reagować w takich sytuacjach, aby zminimalizować potencjalne szkody.

Natychmiastowe działania

Jeśli podejrzewasz, że padłeś ofiarą cyberataku, np. Twoje urządzenie działa podejrzanie wolno, widzisz nieznane Ci programy lub pliki albo otrzymałeś podejrzaną wiadomość, odłącz urządzenie od sieci.

Gdzie zgłaszać incydenty

Incydenty związane z cyberbezpieczeństwem możesz zgłaszać do CERT Polska. W przypadku nielegalnych treści w Internecie, szczególnie związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci, skontaktuj się z Dyżurnet.pl.  

Jak zastrzec PESEL

Warto zastrzec swój numer PESEL, aby uniemożliwić cyberprzestępcom wykorzystanie go do nieautoryzowanych działań, takich jak np. zaciąganie pożyczek. Zastrzeżenie PESEL-u jest bezpłatne i można to zrobić online lub w dowolnym urzędzie.  

Rysunek 9. Infografika: Statystyki dot. wyłudzeń w Internecie w Polsce
Źródło: Orange Polska

Kiedy kontaktować się z bankiem

W przypadku podejrzenia kradzieży środków z konta bankowego lub nieautoryzowanych transakcji, niezwłocznie skontaktuj się ze swoim bankiem. 

Przydatne narzędzia i źródła wiedzy

W trosce o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni warto korzystać z dostępnych narzędzi i poszerzać swoją wiedzę w tym zakresie. Poniżej znajdziesz listę rekomendowanych stron i inicjatyw, które pomogą Ci w zdobywaniu wiedzy na temat cyberbezpieczeństwa.

Aplikacje zwiększające bezpieczeństwo

  • mOchrona – aplikacja ochrony rodzicielskiej stworzona w ramach Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE).  
  • mLegitymacja – legitymacja szkolna dostępna w smartfonie, będąca częścią aplikacji mObywatel.  

Rekomendowane strony do pogłębiania wiedzy

  • CERT Polska (cert.pl) – zespół reagowania na incydenty komputerowe, działający w strukturach NASK.  
  • Dyżurnet.pl – zespół ekspertów NASK, kontaktowy punkt do zgłaszania nielegalnych treści w internecie.
  • OSE IT Szkoła (it-szkola.edu.pl) – platforma e-learningowa, na której znajdziesz kursy, scenariusze zajęć, publikacje ekspertów i infografiki.  
  • Strona kampanii Europejski Miesiąc Cyberbezpieczeństwa (bezpiecznymiesiac.pl).  

Kampanie edukacyjne

  • Dzień Bezpiecznego Internetu – inicjatywa, której celem jest propagowanie działań na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do sieci. Organizowana jest od 2004 roku z inicjatywy Komisji Europejskiej.  
  • Europejski Miesiąc Cyberbezpieczeństwa (ECSM) – inicjatywa organizowana przez Europejską Agencję ds. Cyberbezpieczeństwa (ENISA) oraz Komisję Europejską. Jej celem jest popularyzacja wiedzy i wymiana dobrych praktyk w obszarze cyberbezpieczeństwa.

Podsumowanie i checklisty

W niniejszym artykule omówiliśmy najważniejsze zagadnienia związane z cyberbezpieczeństwem. Pamiętaj, że w cyfrowym świecie, podobnie jak w rzeczywistym, możesz spotkać się z różnymi zagrożeniami. Świadomość tych zagrożeń i umiejętność im przeciwdziałania to klucz do bezpiecznego korzystania z technologii cyfrowych.

Rysunek 10. Infografika: Statystyki świadomości użytkowników dot. zagrożeń w polskim Internecie.
Źródło: Orange Polska

Checklisty

Lista najważniejszych zasad bezpieczeństwa:

  • Chroń swoje hasła – twórz silne i unikalne hasła, nie udostępniaj ich nikomu.
  • Aktualizuj oprogramowanie – regularnie instaluj aktualizacje systemu operacyjnego, przeglądarek i aplikacji.
  • Bądź ostrożny w sieci – nie klikaj w podejrzane linki, nie otwieraj załączników od nieznanych nadawców.
  • Korzystaj z zaufanych źródeł – pobieraj aplikacje tylko z oficjalnych sklepów.
  • Chroń swoje dane – nie udostępniaj w sieci więcej informacji, niż jest to konieczne.
  • Bądź sceptyczny wobec podejrzanych ofert – nie daj się nabrać na zbyt atrakcyjne promocje i obietnice szybkich zysków.
  • Zabezpiecz swoje urządzenia – zainstaluj oprogramowanie antywirusowe i korzystaj z zapory sieciowej.
  • Włącz weryfikację dwuetapową – dodatkowa ochrona Twoich kont w internecie.
  • Zgłaszaj incydenty – jeśli podejrzewasz, że padłeś ofiarą cyberprzestępstwa, zgłoś to odpowiednim organom.

Codzienna checklista cyberbezpieczeństwa:

  • Sprawdź, czy Twoje urządzenia są zaktualizowane.
  • Upewnij się, że masz włączoną blokadę ekranu.
  • Zastanów się dwa razy, zanim klikniesz w link lub pobierzesz załącznik.
  • Zweryfikuj nadawcę wiadomości, która wzbudza Twoje podejrzenia.
  • Nie udostępniaj w sieci swoich haseł i innych poufnych informacji.
  • Wyloguj się z kont, z których już nie korzystasz.

Pamiętaj, bezpieczeństwo w sieci to proces ciągłego uczenia się i dostosowywania do nowych zagrożeń. Bądź na bieżąco z informacjami o cyberbezpieczeństwie i dziel się wiedzą z bliskimi.

Rysunek 11. Infografika: Statystyki świadomości użytkowników dot. zagrożeń w Internecie (Polska)
Źródło: Orange Polska

Bibliografia

Autor: informatyk z blisko 30-letnim doświadczeniem w projektach badawczych, gdzie technologia spotyka się z realnymi potrzebami człowieka. Umiarkowany entuzjasta i osoba o interdyscyplinarnych zainteresowaniach, potrafiąca przedstawiać złożone zagadnienia technologiczne w sposób wyważony i przystępny.

 

Informacja, dezinformacja – jak sobie radzić?

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Informacja, dezinformacja – jak sobie radzić?”

Autor: Bartosz Lewandowski 

Wstęp

W dzisiejszym świecie jesteśmy nieustannie zalewani ogromną ilością informacji. Media społecznościowe stały się głównym źródłem wiadomości, a dostęp do informacji ma praktycznie każdy. Niestety, w tym gąszczu danych łatwo natknąć się na dezinformację, czyli celowe rozpowszechnianie fałszywych lub zmanipulowanych informacji.  

Dezinformacja to nie tylko fake newsy. To również manipulowanie treścią, tworzenie fałszywych kont i person, a nawet wykorzystywanie zaawansowanych technologii, takich jak deep fake’i.  

Dezinformacja jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ może wpływać na nasze decyzje, emocje, a nawet światopogląd. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji może prowadzić do podziałów społecznych, konfliktów, a nawet stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego.  

W tym artykule dowiesz się, czym dokładnie jest dezinformacja, jakie są jej rodzaje i mechanizmy, dlaczego jest tak skuteczna i jak sobie z nią radzić. Poznasz praktyczne wskazówki i narzędzia, które pomogą Ci krytycznie analizować informacje, weryfikować fakty i chronić się przed negatywnymi skutkami dezinformacji.

Rodzaje i mechanizmy dezinformacji

Dezinformacja to fałszywe, zmanipulowane lub wyrwane z kontekstu informacje, rozpowszechniane w sposób świadomy przez osoby, które mają złe intencje i chcą w negatywny sposób wpłynąć na zachowanie lub decyzje odbiorców. Dezinformacja może być realizowana za pomocą różnych narzędzi. Najczęściej używane to:  

  • Fake newsy – klasyczne fałszywe informacje, zawierające nieprawdziwe fakty.  
  • Manipulacja treścią informacji, kontekstem, fotografią, sugerowanym czasem wydarzenia, emocjami (stosowanie języka manipulacji emocjonalnej, języka polaryzacyjnego), stosowanie błędów logicznych, wybiórcze prezentowanie danych.  
  • Podawanie prawdziwych faktów w fałszywym lub zmanipulowanym kontekście.
  • Tworzenie fałszywych stron internetowych, dokumentów, fałszywych „person” (nieistniejących osób, funkcjonujących wyłącznie w sieci) lub organizacji.  
  • Wykorzystywanie trolli, botów i cyborgów.  
  • Sztuczne generowanie reakcji w sieci, albo przez kupno tych reakcji na komercyjnych stronach internetowych, albo przez stworzenie siatki sterowanych kont.  
  • Podszywanie się pod prawdziwe osoby/podmioty.  
  • Stosowanie deep fake’ów (to materiał wideo z taką obróbką dźwięku i obrazu, której celem jest utworzenie fałszywych obrazów i/lub dźwięków, przy użyciu technik z zakresu sztucznej inteligencji).  
  • Tworzenie rozbudowanych, fałszywych teorii, nazywanych spiskowymi, w których prawdziwe informacje przeplatają się z fake newsami, manipulacjami i niepotwierdzonymi domysłami.  

Fake news

Fake news to fałszywa, nieprawdziwa lub sztucznie stworzona informacja, której celem jest wywołanie dezinformacji lub dokonanie oszustwa. Fake newsy rozpowszechniane są głównie przez serwisy informacyjne, media elektroniczne oraz media społecznościowe. Przy ich tworzeniu autorzy często stosują chwytliwe nagłówki, by zwrócić uwagę jak największej liczby odbiorców.  

Określenie „fake news” odnosi się do faktów, danych – ale nie do opinii. Opinia, nawet jeśli oceniamy ją jako chybioną czy nieadekwatną, to autorska interpretacja faktów, do której autor ma prawo. Z fake newsem mamy do czynienia, gdy fakty lub dane są nieprawdziwe.  

Fake newsy często pojawiają się na portalach informacyjnych, które podszywają się pod znane i wiarygodne media, lub na anonimowych portalach, na których nie ma żadnych informacji o tym, kto je tworzy, nie ma też nazwisk dziennikarzy ani adresu redakcji.  

Fake newsem może być również nieprawdziwe zdjęcie – przerobione w programie graficznym lub wyjęte z kontekstu (semantycznego, czasowego) i opublikowane z nieprawdziwą informacją.  

Jak rozpoznać fake newsa?
  1. Sprawdź źródło informacji.  
  2. Zapoznaj się z pełną treścią informacji, a nie tylko z samym jej nagłówkiem.  
  3. Sprawdź autorów informacji oraz ich wiarygodność.  
  4. Sprawdź, czy inne źródła podają identyczne treści.  
  5. Sprawdź datę publikacji.  
  6. Rozważ, czy nie jest to żart lub satyra.  
  7. Przeanalizuj własne przekonania i emocje (czy nie wpływają na nasz osąd).  
  8. Zapytaj ekspertów.  

Trolle internetowe

Choć narzędzi manipulacji w Internecie jest wiele, jednym z najczęściej wykorzystywanych jest aktywność internetowych trolli.  

Troll internetowy to ktoś, kto publikuje wiadomości podburzające, obraźliwe, będące atakiem personalnym, często niezwiązane z głównym tematem dyskusji. Z reguły działa anonimowo, jego konto nie zawiera więc prawdziwego imienia i nazwiska, brakuje również zdjęcia profilowego, które umożliwia identyfikację.  

Celem trolla jest najczęściej wywołanie negatywnych reakcji emocjonalnych lub zakłócenie dyskusji. Troll często zachowuje się agresywnie, ponieważ im większą kłótnię wywoła, im więcej osób w niej uczestniczy, tym większą satysfakcję odczuwa troll.  

Część trolli to zwyczajni internauci, którzy w takim aspołecznym zachowaniu znajdują przyjemność. Ich celem jest skłócanie, obrażanie, dzielenie ludzi i wprowadzanie chaosu. Aby to osiągnąć, potrafią oszukiwać, manipulować i kłamać.  

Trolle rosyjskie

Trolle internetowe często kojarzą się z polityczną aktywnością Rosji w sieci – rzeczywiście taka istnieje, choć nie każdy aspołecznie zachowujący się użytkownik internetu to prawdziwy rosyjski troll.  

Trolle rosyjskich agencji, działających w ramach tzw. wojny informacyjnej, pracują dla pieniędzy. Rozpowszechnianie fałszywych informacji w sieci jest ich pracą.  

Głównym zadaniem rosyjskich trolli było tworzenie fałszywych kont działających w mediach społecznościowych i na forach internetowych, zamieszczanie komentarzy, linkowanie propagandowych treści, rozpowszechnianie memów i grafik. Pracowali na zmiany, ich aktywność była skoordynowana ze strefami czasowymi konkretnych państw. Najbardziej interesowały ich strony i grupy dotyczące: imigracji, religii, ras, niektórych ruchów społecznych, czasem określonych regionów geograficznych.  

W Polsce rosyjskie trolle są aktywne, choć w inny sposób niż się powszechnie wydaje. Użytkownicy sieci chętnie dziś sięgają po frazę „ruski troll”, obdarzając nią każdego, kto ma odmienne poglądy czy popełnia proste błędy językowe. Tymczasem trolle zatrudniane przez prokremlowską propagandę są coraz bardziej profesjonalne i mają zazwyczaj niewiele problemów językowych.  

Dziś rosyjskie trolle nastawiają się na promowanie istniejących narracji, które pasują do ich celów. Częściej angażują się w komentowanie istniejących postów, włączają się do dyskusji, a nie prezentują własną propagandę (co wcześniej było normą). Pracują nad budowaniem szerokich grup oraz biorą udział w dyskusji publicznej na najbardziej emocjonujące społeczeństwo tematy, by narzucić własną interpretację. Chodzi o takie wpływanie na Polaków, by narrację realizującą rosyjskie cele uznali oni za własną i zidentyfikowali się z nią.

Rosyjskie agencje trolli wykorzystują tematy już istniejące w danym społeczeństwie. Dostarczają argumentów, które pogłębiają istniejące podziały i generują chaos – lecz najczęściej nie wymyślają zupełnie nowego przekazu, tylko wykorzystują tematy i emocje, które przynajmniej tlą się w danej wspólnocie.  

Jak się bronić przed trollami?
  1. Podstawowa zasada brzmi: „Nie karm trolla”. Czyli: jeśli zauważysz, że jakieś konto działa jak troll, nie dyskutuj z nim, nie podawaj dalej jego wpisów, ogranicz z nim kontakt, jeśli jest to możliwe – zablokuj takiego użytkownika. Nic nie tracisz, gdy zamykasz dostęp do swoich treści trollowi.  
  2. Jeśli troll atakuje Cię personalnie, a zarzuty uważasz za wymagające Twojej reakcji – zamieść wyjaśnienie na swoim koncie, lecz nie wchodź w dyskusję z trollem. Zainteresowani dotrą do informacji, natomiast Ty nie dasz trollowi pożywki do dalszej aktywności. Jeśli atak jest znieważający lub zawiera groźby – rozważ zgłoszenie sprawy na policję.

  3. Jeśli trolle szerzą jakiegoś fake newsa, warto w ramach ogólnej dyskusji opublikować link, dementujący fałszywą informację – ale na tym udział w debacie powinien się zakończyć. Pamiętaj, że nie masz do czynienia z osobami otwartymi na argumenty, lecz z użytkownikami nastawionymi na awanturę i wywoływanie w Tobie trudnych emocji. Najlepiej zrobisz, gdy dementi fake newsa zamieścisz na swoim profilu i rozpowszechnisz je wśród znajomych.  
  4. Trudniej obronić się przed trollami stosującymi bardziej wyrafinowaną manipulację, których celem jest rozpowszechnienie treści tak, by została uznana za wiarygodną. Tutaj zadziałają zasady ochrony przed fake newsami:  
  • sprawdzaj źródła,
  • nie ufaj każdej informacji, która pojawia się w sieci,
  • zanim podasz dalej czyjś kontrowersyjny wpis, sprawdź dokładnie, kto naprawdę jest jego autorem – zdarzają się przypadki podszywania się pod znaną osobę lub instytucję.  

Boty i cyborgi

Kolejnym narzędziem dezinformacji są tzw. boty – zautomatyzowane konta, naśladujące zachowania normalnych użytkowników mediów społecznościowych. Boty to także oprogramowanie automatyzujące określone czynności, używane na wielu stronach internetowych, m.in. do obsługi klienta online czy publikacji treści zgodnie z określoną procedurą.  

Jednak kiedy mówimy „boty” w odniesieniu do dezinformacji, mamy na myśli zautomatyzowane konta, które w mediach społecznościowych realizują zapisane w programie czynności, takie jak:

  • podawanie dalej określonych wpisów (np. opublikowanych na konkretnych kontach lub zawierających określony hashtag), aby szybko rozpowszechnić istotną z punktu widzenia programującego lub jego klienta – treść,  
  • generowanie komentarzy o zaprogramowanej treści pod wpisami innych użytkowników – by narzucić kierunek dyskusji,

  • tworzenie wrażenia dużej popularności osoby/konta, przez generowanie dużej liczby reakcji pod wpisami.  

Boty, wykorzystujące manipulację do celów politycznych lub komercyjnych, są szkodliwe. Tworzą fałszywy obraz sieciowej rzeczywistości. Patrząc na wpis „podbity” przez boty, użytkownicy mają wrażenie, iż jest on ważny, prawdziwy, popularny – ponieważ jest pod nim wiele reakcji. Zwracają na niego uwagę, często podają go dalej, dając treści dodatkowy zasięg.  

Reakcje botów fałszywie wpływają też na algorytmy platform społecznościowych, które reagują na wysokie (pod względem ilościowym) zainteresowanie wpisem i zaczynają wyświetlać go większej liczbie użytkowników. Mamy wtedy do czynienia ze zjawiskiem kuli śnieżnej – wpis staje się wiralem, ale wyłącznie dzięki manipulacji reakcjami.  

Istnieją również konta hybrydowe, które łączą w sobie cechy bota i aktywność prawdziwego, „ludzkiego” użytkownika. Automatyzacja działa na nich tylko przez określony czas i jest uzupełniana normalną aktywnością człowieka, albo automatycznie realizowane są tylko niektóre czynności, np. podawanie dalej wpisów. Takie hybrydowe konta nazywane są CYBORGAMI.  

Jak rozpoznać konto botowe?

Cechy charakterystyczne konta botowego:

  • Anonimowość – brak zdjęcia profilowego, na Twitterze nazwa użytkownika składająca się z przypadkowych liter i cyfr.  
  • Nienaturalnie wysoka aktywność konta – nie do osiągnięcia przez człowieka (np. kilkadziesiąt wpisów w ciągu minuty, kilkaset postów w ciągu doby).  
  • Brak oryginalnych wpisów – na koncie są same retweety/reposty wpisów innych autorów.  
  • Brak treści dotyczących życia prywatnego.  
  • Brak reakcji na pytania kierowane do tego konta przez innych użytkowników.  

Rysunek. 1. Jak rozpoznać konto botowe?
Źródło: Poradnik Fundacji Orange „Dezinformacja. Jak się przed nią chronić?

Deepfake

To nowe zagrożenie, które jeszcze nie jest powszechnie znane, ale niestety – prędzej czy później – zostanie rozpowszechnione i wtedy stanie się bardzo poważnym problemem.  

Określenie „deepfake” pochodzi od dwóch angielskich zwrotów: „deep learning” (głębokie uczenie) oraz „fake” (fałsz). Deepfake to taka obróbka dźwięku i obrazu, najczęściej w materiałach wideo, która ma na celu stworzenie fałszywej ścieżki dźwiękowej i dopasowanego do niej obrazu, za pomocą sztucznej inteligencji. Pozwala tworzyć zmanipulowane filmy, które są dziś prawie niemożliwe do odróżnienia od tych, które zostały zrealizowane w tradycyjny sposób i są autentyczne.  

Cechy deepfake’ów:

  • pojawiają się w materiałach, na których występują ludzie;
  • bazują na wcześniej nagranym, autentycznym materiale, który jest przerabiany.

W efekcie dostajemy film, na którym na przykład znany polityk mówi coś, czego w rzeczywistości nigdy nie powiedział – jednak patrząc na nagranie widzimy tego właśnie polityka, który mówi takie słowa!

Przed erą deepfake’ów materiały wideo były jednymi z najbardziej wiarygodnych – trudno było je zmanipulować tak, by podłożyć komuś fałszywą wypowiedź, dopasowaną do mimiki twarzy. W deepfake’ach to możliwe: sztuczna inteligencja dopasowuje ruchy twarzy osoby do nowej ścieżki dźwiękowej. Niestety, nie ma obecnie powszechnie dostępnych narzędzi, które umożliwiałyby wykrycie deepfake’a.  

Rysunek 2. Zrzut ekranu z filmu przedstawiającego technologię umożliwiającą tworzenie deepfake’ow, za pomocą której można podszywać się pod kogoś innego. W filmie posłużono się wizerunkiem Prezydenta RP, Andrzeja Dudy
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=zA0W8DadBW0&t=17s&ab_channel=emce%E2%96%A1 

Tworzenie fałszywych person

Tworzenie fałszywych person, czyli nieistniejących postaci, które w sieci mają rozpowszechniać określone treści, to zjawisko częstsze niż można przypuszczać. Chodzi tu nie o anonimowe konta, lecz o personę, która ma sprawiać wrażenie autentycznego człowieka, uznawanego za wiarygodne źródło informacji. W dezinformacji rosyjskiej ten sposób wykorzystywany jest często do tworzenia fałszywych dziennikarzy lub blogerów, czasami także ekspertów.  

Teorie spiskowe

Teoria spiskowa to specyficzny rodzaj narracji, który ma służyć wyjaśnieniu jakiegoś zdarzenia, sytuacji czy zjawiska, w opozycji do powszechnie uznawanej, oficjalnej wersji. Opiera się na przekonaniu (nie zawsze wprost artykułowanym), że najważniejsze informacje dotyczące tematów publicznych są ukryte, za sprawą niejawnych działań osób lub grup, współpracujących ze sobą w celu osiągnięcia własnej korzyści, kosztem interesu zbiorowości. Szerzone w ten sposób przekonania są niepotwierdzone wiarygodnymi dowodami, choć przekazywać je mogą osoby uważane za autorytety.  

W czasach kryzysowych (np. podczas pandemii czy w czasie wojny) rośnie popularność teorii spiskowych, ponieważ pozornie porządkują one świat według znanych odbiorcom zasad, a w efekcie niwelują poczucie niepewności, bardzo trudne do wytrzymania w dłuższym okresie. Choć bywają najbardziej nieprawdopodobne, przywracają (pozornie!) poczucie bezpieczeństwa – nawet wtedy, gdy dowodzą istnienia pedofilskiego spisku światowych przywódców przeciwko ludzkości czy przepowiadają wojnę z pozaziemską rasą reptilian. Bezpieczeństwo odbiorcom przynosi świadomość, że zasady, rządzące opisywanym w ten sposób światem, są znane – dzięki temu łatwo określić, kto jest dobry, a kto zły, wróg jest widoczny i nazwany, a przyczyny kryzysu łatwo „zrozumieć” (przypisując je do znanych reguł). Teoria spiskowa zazwyczaj wydaje się logiczna, w rzeczywistości jednak ma wiele słabych punktów, które pozwalają wykazać jej nieprawdziwość. Wyznawcy takiej teorii pomijają jednak jej słabości i nie chcą angażować się w weryfikację podanych informacji.  

Kupowanie sieciowych reakcji

Dziś każdy, kto chce manipulować odbiorcami za pomocą mediów społecznościowych i może na ten cel przeznaczyć pieniądze, bez problemu zdobędzie łatwe w obsłudze narzędzia do manipulacji ilościowej. Dzięki nim wygra sondę w sieci, wygeneruje korzystne dla siebie komentarze pod postami czy zaskoczy konkurencję liczbą wyświetleń swego filmu – bo po prostu kupi sobie reakcje.  

Manipulacja wynikami ilościowymi realizowana jest za pomocą kilku narzędzi:

  • reakcje pochodzą z fałszywych kont sterowanych automatycznie, czyli z kont – botów,  
  • reakcje pochodzą ze specjalnych platform online (powstają one głównie w krajach rozwijających się, często w Azji), których pracownicy ręcznie realizują zamówienia ilościowe. To usługa droższa, bo trudniejsza do wykrycia,  
  • istnieją również tzw. giełdy lajków – czasem nawet bezpośrednio na Facebooku, działają jako grupy, na których wstawia się posty po to, by uzyskać pod nimi reakcje w zamian za zostawienie swoich reakcji pod postem kogoś innego,  
  • reakcje generuje specjalne oprogramowanie, które wykorzystuje dostęp do konta bez wiedzy jego użytkownika.  

Koszt wykupienia kilkunastu tysięcy lajków na Facebooku to zaledwie kilkaset złotych, podobnie wyglądają ceny innych reakcji. Choć kupowanie reakcji, a więc generowanie fałszywego ruchu w sieci, to działanie nieetyczne, obecnie nie jest nielegalne.  

Cel dezinformacji

Celem akcji dezinformacyjnych zawsze jest wprowadzenie w błąd, spowodowanie powstania obrazu świata niezgodnego z rzeczywistością i wywołanie określonych efektów w postaci: podejmowania przez odbiorcę błędnych decyzji, wytworzenia konkretnego poglądu, podjęcia konkretnego działania lub przeciwnie – zaniechania działania.

Dlaczego dezinformacja działa?

Na to, czy dezinformacja odniesie skutek, wpływają czynniki wewnętrzne (psychologiczne) i zewnętrzne (związane z działaniem algorytmów platform społecznościowych).

I. Czynniki psychologiczne

  • Reakcje emocjonalne: Odbiorcy częściej zwracają uwagę na wiadomości negatywne lub budzące podziw niż na pozytywne lub neutralne. Artykuły czy wpisy dementujące fake newsy rozchodzą się słabiej i budzą niższe zainteresowanie niż sam fake news – zazwyczaj są neutralne i nie wzbudzają tak silnych emocji. Jeśli przeczytana treść wzbudza skrajne emocje, np. wściekłość lub niepohamowaną radość, stanowi to wyraźną wskazówkę, że należy sprawdzić inne źródła w celu potwierdzenia wiarygodności danej treści. W wielu przypadkach dezinformacja nie służy informowaniu, lecz raczej wzbudzeniu silnego gniewu lub strachu.  
  • Wpływ społeczny: Działają również zasady wpływu społecznego, a zwłaszcza:

    • Zasada społecznego dowodu słuszności: człowiek, który nie wie, jaka decyzja lub jaki pogląd jest słuszny/właściwy, opowiada się za decyzją/poglądem takim, jak większość grupy.  
    •  
    • Zasada autorytetu: polega ona na większej skłonności do posłuszeństwa wobec osób, które uważane są za autorytety. To tłumaczy, dlaczego na zachowania ludzi dziś ogromny wpływ mają celebryci, youtuberzy/youtuberki i inni sieciowi influencerzy/influencerki.  
    •  
  • Silne emocje i trudne sytuacje: Kiedy wierzymy w fałszywe informacje? Kiedy działają silne emocje – wówczas traci znaczenie prawda jako obiektywna wartość. Nowe, trudne, nieprzewidywalne sytuacje oraz silne emocje uruchamiają inne niż zazwyczaj potrzeby i inne mechanizmy reagowania ludzi. Destabilizacja i chaos wywołują potrzebę szybkiego uporządkowania rzeczywistości. Strach, frustracja, niepewność wywołują potrzebę poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Powodują zamknięcie intelektualne, podejrzliwość, ale też rosnącą potrzebę przynależności do grupy. W trudnych emocjonalnie sytuacjach okazuje się, że dezinformacja (w różnych formach) może mieć zdolność zaspokajania emocjonalnych potrzeb. Fake newsy i teorie spiskowe potrafią szybko niwelować niepewność, porządkując świat według rozpoznawalnego schematu – za ich pomocą da się bowiem „poukładać” emocje i nowe wiadomości zgodnie ze znanym wcześniej porządkiem. I odzyskać wewnętrzny spokój, który staje się wtedy wartością nadrzędną.  
  • Niski poziom zaufania społecznego: Osoby z niskim poziomem zaufania społecznego częściej szukają informacji poza systemem, wierzą własnym autorytetom i własnym wynikom wyszukiwania w internetowych wyszukiwarkach, a nie zewnętrznym, uznanym przez system autorytetom czy instytucjom. Duże znaczenie ma też dla nich tzw. „marketing szeptany”, czyli informacje uzyskiwane od rodziny, przyjaciół, znajomych. Często ich opinie stają się ważniejsze niż dane prezentowane w oficjalnej debacie publicznej.  
  • Silna polaryzacja społeczna: Polaryzacja to rozłam systemu wartości w ważnych dla danego społeczeństwa obszarach życia. Podstawowe wartości nie są podzielane przez większość społeczeństwa, konflikty są utrwalane. Silna polaryzacja niszczy instytucje demokratyczne, niszczy wspólnotę, tworząc zamiast niej dwie przeciwstawne grupy: „my” i „oni”. Polaryzacja w Polsce oscyluje na bardzo wysokim poziomie, co wskazuje na poważne różnice poglądowe, dotyczące wszystkich kluczowych kwestii politycznych. Przy silnej polaryzacji społecznej często działają dwa znane błędy myślowe: efekt potwierdzenia i efekt grupy.  
    • Efekt potwierdzenia to poszukiwanie informacji, które potwierdzają to, co już myślimy na dany temat. Każda informacja, która potwierdza nasze poglądy, jest uznawana za prawdziwą. Odrzucane są natomiast te, które zmuszają do rewidowania poglądów. W takiej sytuacji newsy oceniane są nie pod kątem ich wiarygodności, lecz dopasowania do własnych opinii.  
    •  
    • Efekt grupy polega na faworyzowaniu własnej grupy i defaworyzowaniu grupy przeciwnej – grupy „innych”, „onych”. Wszystko, co robią „nasi”, jest dobre, kiedy nawet to samo zrobią „inni” – jest złe. „Inni” są też oskarżani o wszystkie negatywne działania, cechy etc.. W takim układzie społecznym ludzie łatwo wierzą w dezinformację, która pozwala im zachować pozytywny obraz swojej grupy oraz defaworyzować grupę przeciwną.  
    •  

II. Algorytmy mediów społecznościowych

Algorytm to swego rodzaju przepis postępowania, który prowadzi do rozwiązania ustalonego problemu, przez wykonanie określonego ciągu czynności. Współcześnie algorytmy wykorzystywane są w różnych dziedzinach życia. W Internecie najczęściej odpowiadają za porządkowanie czy ustalanie hierarchii informacji, pojawiających się w nieprzerwanym strumieniu wiadomości. Algorytmy używane przez platformy społecznościowe (a obecnie coraz częściej także przez portale informacyjne), sprawiają, że każdy użytkownik mediów społecznościowych widzi na swoim timeline’e inne wpisy – są one tak dobrane, by odpowiadały jego dotychczasowym reakcjom i zainteresowaniom, a więc – spersonalizowane. Algorytmy odpowiadają także za personalizację wyników w wyszukiwarkach internetowych.  

Personalizacja wyników wyszukiwania i widocznych w social mediach treści odbywa się za pomocą mierzenia wyników wcześniejszych wyszukań, polubionych treści, reakcji oraz wszelkich innych zgromadzonych danych, np. w trakcie użytkowania aplikacji, zainstalowanych na telefonie komórkowym użytkownika.  

Algorytmy platform społecznościowych wyświetlają nam to, co lubimy, ale także to, co lubią inni. Czyli pokazują nam na timeline`ach wpisy popularne, budzące największe zainteresowanie. Nie wiadomo dokładnie, jak definiowana jest popularność (np. jaka liczba reakcji o niej świadczy), ponieważ żadna platforma społecznościowa nie ujawniła dotychczas swego algorytmu. Jednak im więcej reakcji wywoła dany wpis w krótkim czasie od publikacji, tym częściej jest wyświetlany innym użytkownikom.  

A ponieważ najwięcej reakcji budzą treści skandalizujące, wywołujące silne, negatywne emocje lub podziw, powstaje prosty ciąg zależności: emocjonujący wpis wywołuje dużo reakcji, dlatego jest zauważany przez algorytmy, które wyświetlają go większej liczbie osób. To generuje kolejny wzrost reakcji i dalsze podbijanie treści przez algorytmy. Schemat ten powtarza się wielokrotnie. Rodzi się wiral – treść rozchodzi się „wirusowo”, udostępniana przez kolejnych, niezwiązanych ze sobą użytkowników. Właśnie ten mechanizm sprawia, że algorytmy mediów społecznościowych sprzyjają popularności fałszywych informacji w Internecie.

Jak walczyć z dezinformacją?

Walka z dezinformacją to proces ciągły i dynamiczny, który wymaga zaangażowania na wielu poziomach. Istnieje szereg działań, które mogą pomóc ograniczyć rozpowszechnianie dezinformacji i zminimalizować jej negatywne skutki.

Rysunek 3. Jak radzić sobie z dezinformacją? 12 zasad Stowarzyszenia Demagog
Źródło: Jak radzić sobie z dezinformacją? 12 zasad Stowarzyszenia Demagog

1. Fact-checking

Fact-checking, czyli weryfikacja faktów, jest podstawowym narzędziem w walce z dezinformacją. Polega na sprawdzaniu prawdziwości informacji i dementowaniu fałszywych doniesień.

  • Działania indywidualne: Każdy użytkownik internetu powinien stosować fact-checking na własną rękę, zanim udostępni jakąkolwiek informację. Należy zweryfikować źródło, sprawdzić autora i porównać daną informację z innymi źródłami. Warto korzystać z dostępnych narzędzi, takich jak wyszukiwanie obrazem, które pozwala na zweryfikowanie autentyczności zdjęć.  
  • Działania systemowe: Istnieją portale fact-checkingowe, które profesjonalnie zajmują się weryfikacją informacji i dementowaniem fake newsów. Należy wspierać ich działalność i regularnie korzystać z ich zasobów. Platformy społecznościowe również powinny współpracować z fact-checkerami, oznaczać i usuwać fałszywe treści oraz ograniczać zasięg kont rozpowszechniających dezinformację.  
    • Przykłady portali fact-checkingowych: Stowarzyszenie Demagog (demagog.org.pl), Agencja AFP, Konkret24, Wojownicy Klawiatury, Fake Hunter Polskiej Agencji Prasowej, OKO.press, Instytut Badawczy NASK, euvsdisinfo.eu.  
    •  

2. Edukacja i świadomość

Edukacja i podnoszenie świadomości na temat dezinformacji to kluczowe elementy budowania odporności społecznej.

  • Działania indywidualne: Każdy użytkownik internetu powinien rozwijać swoje umiejętności medialne, uczyć się krytycznego myślenia i analizy informacji. Świadomość mechanizmów dezinformacji i tego, jak działają algorytmy mediów społecznościowych, pozwala na bardziej świadome korzystanie z internetu.  
  • Działania systemowe: Niezwykle ważne jest wprowadzanie edukacji medialnej do szkół, organizowanie kampanii społecznych i promowanie inicjatyw edukacyjnych.  
    • Przykłady inicjatyw edukacyjnych: Megamisja, #SuperKoderzy, kurs Precobias, Dzień Bezpiecznego Internetu, Lekcja: Enter.  
    •  

3. Odpowiedzialność użytkowników

Każdy użytkownik internetu ponosi odpowiedzialność za swoje działania w sieci.

  • Działania indywidualne: Użytkownicy powinni być świadomi tego, jak rozpowszechniają się fałszywe treści i jakie mogą być tego konsekwencje. Należy zachować szczególną rozwagę przy udostępnianiu informacji, reagowaniu na nie i komentowaniu.  
  •  

4. Działania platform społecznościowych

Platformy społecznościowe odgrywają istotną rolę w walce z dezinformacją.

  • Przykłady działań: Platformy powinny współpracować z fact-checkerami, usuwać fałszywe treści, ograniczać zasięg kont rozpowszechniających dezinformację, promować różnorodność informacji, modyfikować algorytmy, zwiększać transparentność mechanizmów targetowania reklam, wprowadzać zabezpieczenia dla spersonalizowanych reklam.  
    • Community Notes: Niektóre platformy wprowadzają narzędzia takie jak „Community Notes”, które pozwalają użytkownikom na dodawanie kontekstu do wpisów i oznaczanie potencjalnych dezinformacji.

5. Inne działania

  • Wsparcie dla niezależnych fact-checkerów: Organizacje fact-checkingowe odgrywają kluczową rolę w weryfikacji informacji, dlatego ważne jest wspieranie ich pracy.
  • Promowanie odpowiedzialności mediów tradycyjnych: Media tradycyjne również powinny dbać o rzetelność informacji i dokładnie je weryfikować przed publikacją.  
  • Współpraca międzynarodowa: Dezinformacja często ma charakter międzynarodowy, dlatego współpraca między krajami i organizacjami jest kluczowa.  
  • Działania legislacyjne: Rządy powinny wprowadzać regulacje ograniczające dezinformację, ale z poszanowaniem wolności słowa.  
  • Odpowiedzialność reklamodawców: Firmy i reklamodawcy powinni dbać o to, aby ich reklamy nie pojawiały się przy treściach dezinformacyjnych.  
  • Rola społeczeństwa obywatelskiego: Organizacje pozarządowe i aktywiści mogą odgrywać ważną rolę w ujawnianiu dezinformacji i monitorowaniu działań platform.

Rysunek 4. Zgłaszanie strony na Facebooku
Źródło: Poradnik Fundacji Orange „Dezinformacja. Jak się przed nią chronić?”

Podsumowanie

Dezinformacja to zjawisko, które towarzyszy ludzkości od dawna, ale w dobie internetu i mediów społecznościowych stało się szczególnie niebezpieczne. Rozpowszechnianie fałszywych informacji może prowadzić do wielu negatywnych skutków, takich jak podważanie zaufania do mediów i instytucji, podziały społeczne, negatywny wpływ na zdrowie publiczne, manipulowanie wyborami i polityką, a nawet straty ekonomiczne.  

Walka z dezinformacją jest trudnym, ale nie niemożliwym zadaniem. Wymaga ona zaangażowania na wielu poziomach:

  • Indywidualnego: Rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia, weryfikowanie informacji, ostrożność w mediach społecznościowych.  
  • Systemowego: Współpraca platform społecznościowych, wsparcie dla fact-checkerów, promowanie edukacji medialnej, odpowiedzialność mediów tradycyjnych, działania legislacyjne.  
  • Społecznego: Aktywność organizacji pozarządowych, inicjatywy edukacyjne, reagowanie na dezinformację.  

Ważne jest, aby pamiętać, że dezinformacja stale ewoluuje, a walka z nią to proces ciągłego uczenia się i adaptacji. Kluczem do sukcesu jest edukacja, świadomość, krytyczne myślenie i odpowiedzialne korzystanie z technologii.

 

Bibliografia

 

Autor: informatyk z blisko 30-letnim doświadczeniem w projektach badawczych, gdzie technologia spotyka się z realnymi potrzebami człowieka. Umiarkowany entuzjasta i osoba o interdyscyplinarnych zainteresowaniach, potrafiąca przedstawiać złożone zagadnienia technologiczne w sposób wyważony i przystępny.

Komunikacja medyczna, a sztuczna inteligencja.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

„Komunikacja medyczna, a sztuczna inteligencja”

Autor: Bartosz Lewandowski

Jak technologia może wzmocnić relację lekarz-pacjent?

Wprowadzenie

„Proszę spojrzeć w monitor… Kliknąć tutaj… Przepraszam, system się zawiesił…” – te frazy stały się niemal stałym elementem wizyt lekarskich. Według najnowszych badań Mayo Clinic, współczesny lekarz spędza średnio 5,2 godziny dziennie, wypełniając dokumentację elektroniczną, podczas gdy na bezpośredni kontakt z pacjentem pozostaje mu zaledwie 4,4 godziny. To więcej czasu spędzonego z komputerem, niż z chorymi.

Rys. 1. Typowy 10-godzinny dzień pracy lekarza

Wykres przedstawia podział czasu pracy lekarza: 44% (4,4h) na bezpośredni kontakt z pacjentem, 52% (5,2h) na dokumentację elektroniczną i 4% (0,4h) na inne zadania administracyjne.

Źródło: Mayo Clinic Proceedings, 2023

 

Wyobraźmy sobie typową sytuację: pacjentka Anna, przychodzi na wizytę kontrolną. Lekarz, zamiast patrzeć jej w oczy i aktywnie słuchać, musi jednocześnie wprowadzać dane do systemu, sprawdzać historię choroby i wypełniać dokumentację. „Czasami czuję, że rozmawiam bardziej z komputerem niż z lekarzem” – przyznaje Anna, wyrażając frustrację, którą podziela wielu pacjentów.

Problem ten dostrzegają również sami lekarze. Rozmawiając z jednym z nich usłyszałem „Chciałbym poświęcać więcej czasu na rozmowę z pacjentami, na budowanie relacji i zrozumienie ich obaw. Zamiast tego często czuję się jak operator komputera.”

Pojawienie się AI jako rozwiązania

To właśnie w tym miejscu pojawia się sztuczna inteligencja (AI) – nie jako kolejne narzędzie technologiczne komplikujące pracę, ale jako asystent, który może pomóc przywrócić to, co w medycynie najważniejsze: bezpośrednią relację między lekarzem a pacjentem.

Nowoczesne rozwiązania AI potrafią już dziś:

  • Automatycznie transkrybować rozmowy
  • Tworzyć dokumentację medyczną w czasie rzeczywistym
  • Analizować dane pacjenta

Według najnowszych badań, wykorzystanie takich narzędzi może zmniejszyć czas poświęcany na dokumentację nawet o 40-60%, a jednocześnie zwiększyć dokładność i kompletność zapisów medycznych.

Polski kontekst

W Polsce jesteśmy świadkami pierwszych wdrożeń takich rozwiązań. Choć znajdujemy się dopiero na początku tej drogi, już dziś możemy obserwować, jak technologia wspiera, a nie zastępuje, ludzki wymiar medycyny. Placówki medyczne, które zdecydowały się na wprowadzenie systemów wspieranych przez AI, raportują:

  • Zwiększenie efektywności pracy
  • Większą satysfakcję personelu medycznego
  • Wyższy poziom zadowolenia pacjentów

Perspektywy

Przed nami fascynująca podróż przez świat nowoczesnej komunikacji medycznej. W tym artykule przyjrzymy się bliżej:

  • Jak sztuczna inteligencja zmienia oblicze komunikacji medycznej
  • Jakie przynosi korzyści dla lekarzy i pacjentów
  • Przed jakimi wyzwaniami stoimy
  • Jak będzie wyglądała przyszłość medycyny wspomaganej przez AI

Bo choć technologia nie zastąpi empatii i ludzkiego doświadczenia, może stworzyć przestrzeń, w której będą one mogły rozkwitnąć z nową siłą.

Diagnoza problemu

Współczesna medycyna stoi przed paradoksem – mimo ogromnego postępu technologicznego, lekarze mają coraz mniej czasu na bezpośredni kontakt z pacjentem. Badania Mayo Clinic z 2023 roku pokazują alarmujący obraz: w typowym 10-godzinnym dniu pracy lekarza ponad połowa czasu (5,2 godziny) pochłaniana jest przez dokumentację elektroniczną. Na bezpośredni kontakt z pacjentem pozostaje zaledwie 4,4 godziny, a reszta to różne zadania administracyjne.

Tradycyjny model komunikacji

Obecnie stosowany model komunikacji medycznej przypomina skomplikowaną sieć połączeń, gdzie lekarz staje się centralnym punktem przepływu wszystkich informacji. To na jego barkach spoczywa odpowiedzialność za jednoczesne słuchanie pacjenta, prowadzenie wywiadu, dokumentowanie wizyty, zlecanie badań i konsultowanie się z innymi specjalistami. Ten wielozadaniowy charakter pracy nieuchronnie wpływa na jakość każdego z jej aspektów.

Rys. 2. Tradycyjny model przepływu informacji w komunikacji medycznej

Schemat ilustruje centralną rolę lekarza w procesie komunikacji medycznej oraz wielość zadań i interakcji, które musi koordynować w tradycyjnym modelu pracy.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie dokumentacji systemów medycznych

 

Główne wyzwania

Przeciążenie informacyjne stało się codziennością w pracy lekarza. Rosnąca ilość danych medycznych, konieczność ciągłej aktualizacji wiedzy i śledzenia najnowszych badań, przy jednoczesnej potrzebie koordynacji opieki z innymi specjalistami, tworzy środowisko, w którym trudno o skupienie na tym, co najważniejsze – na pacjencie.

Czas stał się najbardziej deficytowym zasobem w medycynie. Średnia wizyta w podstawowej opiece zdrowotnej trwa około 10-15 minut. W tym krótkim czasie lekarz musi nie tylko przeprowadzić pełny wywiad i badanie, ale również wprowadzić wszystkie informacje do systemu. To jak próba zmieszczenia zawartości książki na jednej stronie – coś zawsze zostanie pominięte lub potraktowane zbyt powierzchownie.

Biurokracja medyczna rozrosła się do niespotykanych wcześniej rozmiarów. Szczegółowa dokumentacja, sprawozdawczość, elektroniczne recepty i skierowania – wszystko to wymaga czasu i uwagi, którą można by poświęcić pacjentom.

Konsekwencje

Skutki obecnej sytuacji odczuwają wszystkie strony. Lekarze doświadczają wypalenia zawodowego i frustracji, tracąc satysfakcję z wykonywanej pracy. Pacjenci czują się niedosłuchani i niezrozumiani, często wychodząc z gabinetu z poczuciem, że lekarz poświęcił więcej uwagi komputerowi niż ich problemom zdrowotnym. System ochrony zdrowia jako całość staje się mniej efektywny, bardziej podatny na błędy i coraz droższy w utrzymaniu.

Potrzeba zmiany

Obecna sytuacja jasno wskazuje na potrzebę rewolucji w sposobie organizacji pracy lekarzy. Potrzebujemy rozwiązań, które przywrócą właściwe proporcje w relacji lekarz-pacjent, pozwalając medykom skupić się na tym, co naprawdę ważne – na leczeniu i wspieraniu chorych.

W następnym rozdziale przyjrzymy się, jak sztuczna inteligencja może pomóc w rozwiązaniu tych problemów, stając się niewidzialnym asystentem, który przejmie ciężar zadań administracyjnych.

Jak AI może pomóc?

W świecie, gdzie lekarze spędzają więcej czasu patrząc w ekran komputera niż w oczy pacjenta, sztuczna inteligencja pojawia się nie jako kolejne narzędzie technologiczne, ale jako szansa na przywrócenie ludzkiego wymiaru medycyny. Przyjrzyjmy się, jak to możliwe.

Nowy model komunikacji

Tradycyjny model komunikacji medycznej przypomina skomplikowaną sieć, w której lekarz jest przeciążonym centrum wszystkich procesów. Wprowadzenie asystenta AI fundamentalnie zmienia tę dynamikę. Wyobraźmy sobie wizytę lekarską przyszłości: pacjent rozmawia z lekarzem, a w tle inteligentny system nie tylko dokumentuje przebieg spotkania, ale również analizuje wymieniane informacje, sugeruje pytania i przypomina o istotnych elementach wywiadu.

Według danych dostawców rozwiązań AI, takich jak Microsoft/Nuance DAX czy Ambience Healthcare, wykorzystanie inteligentnych asystentów może zmniejszyć czas poświęcany na dokumentację o 40-60%. To przekłada się na ponad dwie dodatkowe godziny dziennie, które lekarz może spędzić z pacjentami.

Rys. 3. Model przepływu informacji wspomagany przez AI

Schemat pokazuje, jak asystent AI optymalizuje przepływ informacji, przejmując zadania dokumentacyjne i wspierając komunikację między wszystkimi uczestnikami procesu leczenia.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie analizy systemów AI

 

AI jako niewidzialny asystent

Nowoczesne systemy AI pełnią rolę dyskretnego pomocnika, działającego w trzech kluczowych obszarach:

Dokumentacja medyczna

System w czasie rzeczywistym transkrybuje rozmowę, automatycznie kategoryzuje informacje i tworzy uporządkowane notatki medyczne. Lekarz może skupić się na rozmowie, mając pewność, że żadna istotna informacja nie zostanie pominięta.

Wsparcie decyzji klinicznych

W trakcie wizyty AI analizuje historię pacjenta, wyniki badań i aktualną rozmowę, delikatnie sugerując dodatkowe pytania czy przypominając o istotnych elementach wywiadu. To jak posiadanie doświadczonego kolegi, który dyskretnie podpowiada w trudnych momentach.

Rys. 4. Elementy komunikacji wspierane przez AI

Mind mapa przedstawia cztery główne obszary wsparcia AI w komunikacji medycznej: dokumentację, wsparcie lekarza, koordynację opieki oraz edukację pacjenta.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów Microsoft/Nuance DAX i Ambience Healthcare

Edukacja pacjenta

Po wizycie system automatycznie generuje spersonalizowane materiały edukacyjne, instrukcje i przypomnienia dla pacjenta, uwzględniając jego indywidualną sytuację i potrzeby.

Realne przykłady zmian

DocPlanner, jedna z wiodących firm w obszarze technologii medycznych, przeprowadziła badanie pokazujące transformacyjny wpływ AI na codzienną praktykę lekarską:

Przed wprowadzeniem AI:

  • 10 pacjentów dziennie
  • 52% czasu poświęcanego na dokumentację
  • Wysoki poziom zmęczenia

Po wprowadzeniu AI:

  • 15 pacjentów dziennie
  • 20% czasu na dokumentację
  • „Radość ze sztuki medycznej”

Jeden z lekarzy korzystających z tego rozwiązania podsumował zmianę słowami: „Mogę skupić się na pacjencie, bo to jest rozmowa w cztery oczy. Można patrzeć pacjentowi w oczy i z nim rozmawiać, a nie pytać i notować.”

Kierunki rozwoju

Przyszłość komunikacji medycznej wspomaganej przez AI rysuje się w trzech głównych obszarach:

  1. Głębsze zrozumienie potrzeb pacjenta poprzez analizę sygnałów niewerbalnych i kontekstu emocjonalnego.
  2. Pełniejszy obraz stanu zdrowia dzięki integracji danych z różnych źródeł i zaawansowanej analityce predykcyjnej.
  3. Ciągłość opieki poza gabinetem poprzez inteligentne systemy monitoringu i wsparcia pacjenta.

Technologia, która wspiera, nie zastępuje

Kluczowe jest zrozumienie, że AI nie ma zastąpić lekarza czy zdehumanizować medycyny. Przeciwnie – ma stworzyć przestrzeń, w której ludzki wymiar opieki medycznej może rozkwitnąć z nową siłą. To jak różnica między prowadzeniem samochodu z nawigacją a bez niej – GPS nie prowadzi samochodu, ale pozwala kierowcy skupić się na bezpiecznej jeździe, zamiast na ciągłym sprawdzaniu mapy.

Jak pokazują pierwsze wdrożenia w Polsce, droga do pełnej integracji AI w komunikacji medycznej dopiero się rozpoczyna. Jednak już teraz widać, że technologia ta może być kluczem do przywrócenia tego, co w medycynie najcenniejsze – czasu na prawdziwą, pełną uwagi i zrozumienia rozmowę między lekarzem a pacjentem.

Wyzwania i realia

Między innowacją, a bezpieczeństwem

Wprowadzenie sztucznej inteligencji do komunikacji medycznej, mimo wszystkich obiecujących perspektyw, niesie ze sobą szereg wyzwań. Podobnie jak w przypadku każdej rewolucyjnej zmiany w medycynie, kluczowe jest znalezienie równowagi między innowacją a bezpieczeństwem pacjenta.

Rys. 5. Wyzwania i zagrożenia w implementacji AI w medycynie

Infografika prezentuje cztery kluczowe obszary wyzwań: bezpieczeństwo danych, aspekty prawne, wyzwania techniczne oraz kwestie etyczne.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportu „Etyczne aspekty AI w medycynie”, Centrum Bioetyki 2024

Bezpieczeństwo danych

W erze cyfrowej ochrona danych medycznych staje się priorytetem. Rozmowa lekarza z pacjentem to nie tylko wymiana informacji – to święte prawo do poufności. Systemy AI muszą spełniać najwyższe standardy bezpieczeństwa, zgodne z RODO i normami branżowymi. Każde nagranie, transkrypcja czy analiza musi być chroniona jak największy skarb.

Jak mawiają eksperci ds. cyberbezpieczeństwa w medycynie „To jak budowanie sejfu. Możemy mieć najnowocześniejsze zabezpieczenia, ale musimy mieć pewność, że zarówno zamek, jak i ściany są nie do przebicia.”

Aspekty prawne

Polskie prawo medyczne, choć coraz bardziej otwarte na nowe technologie, wciąż wymaga dostosowania do rzeczywistości AI. Kto odpowiada za błąd w transkrypcji? Jak długo należy przechowywać nagrania? Czy pacjent musi wyrazić zgodę na obecność AI podczas wizyty? To tylko niektóre z pytań wymagających jasnych regulacji.

Wyzwania techniczne

Rzeczywistość gabinetów lekarskich potrafi zaskoczyć nawet najlepsze systemy AI. Problemy z łącznością internetową, różne akcenty i dialekty, szum tła czy nakładające się głosy – to codzienne wyzwania, którym musi sprostać technologia. Jakość transkrypcji i niezawodność systemów stają się kluczowe, gdy w grę wchodzi zdrowie pacjenta.

Aspekty etyczne

Najbardziej złożone pozostają kwestie etyczne. Relacja lekarz-pacjent to delikatna materia zaufania i zrozumienia. Wprowadzenie „trzeciego uczestnika” w postaci AI rodzi pytania o granice technologii w medycynie.

Musimy pamiętać, że AI to narzędzie, nie partner w rozmowie, a technologia ma wspierać empatię i zrozumienie, nie je zastępować.

Realne korzyści

Rys. 6. Korzyści wdrożenia AI w praktyce medycznej

Zestawienie prezentuje wymierne korzyści dla trzech grup interesariuszy: lekarzy, pacjentów oraz całego procesu opieki medycznej.

Źródło: Dane na podstawie badań DocPlanner i Ambience Healthcare, 2023-2024

 

Mimo tych wyzwań, pierwsze wdrożenia pokazują wymierne korzyści:

Dla lekarzy:

  • Mniej czasu spędzonego na dokumentacji
  • Więcej uwagi dla pacjenta
  • Redukcja stresu i wypalenia zawodowego

Dla pacjentów:

  • Dłuższy rzeczywisty czas kontaktu z lekarzem
  • Lepsza jakość komunikacji
  • Dokładniejsza dokumentacja medyczna

Dla systemu ochrony zdrowia:

  • Wyższa efektywność wizyt
  • Lepsza jakość opieki
  • Optymalizacja kosztów

Droga do sukcesu

Kluczem do skutecznego wdrożenia AI w komunikacji medycznej jest stopniowe, przemyślane podejście. Zamiast rewolucji, potrzebujemy ewolucji – małych, ale konsekwentnych kroków w kierunku lepszej medycyny.

Cytując słowa lekarza biorącego udział we wdrożeniu jednego z systemów „To jak uczenie się nowego języka. Początkowo wydaje się trudne i nienaturalne, ale z czasem staje się drugą naturą, pozwalającą lepiej zrozumieć i pomagać pacjentom.”

W drodze do cyfrowej transformacji medycyny nie chodzi o zastąpienie człowieka maszyną, ale o stworzenie środowiska, w którym technologia wzmacnia to, co w medycynie najcenniejsze – ludzkie zrozumienie, empatię i troskę o drugiego człowieka.

Oswajanie AI w medycynie

Edukacja i adaptacja

Wprowadzenie sztucznej inteligencji do gabinetów lekarskich to nie tylko kwestia instalacji odpowiedniego oprogramowania. To przede wszystkim proces zmiany myślenia i przyzwyczajeń, zarówno wśród personelu medycznego, jak i pacjentów.

Literatura i źródła wiedzy

W ostatnich latach pojawiło się wiele wartościowych publikacji pomagających zrozumieć rolę AI w medycynie. Książka Mustafy Suleymana „Nadchodząca fala” przedstawia szeroki kontekst zmian technologicznych w opiece zdrowotnej. Z kolei „Przenikanie umysłów” Aleksandry Przegalińskiej i Tamilli Triantoro skupia się na praktycznych aspektach współpracy człowieka z AI.

W polskim środowisku medycznym coraz więcej uwagi poświęca się tej tematyce. Popularne stają się podcasty i kanały edukacyjne, jak „99 twarzy AI” Karola Stryi, gdzie praktycy dzielą się swoimi doświadczeniami z wdrażania AI w codziennej praktyce lekarskiej.

Praktyczne podejście do zmiany

Skuteczne wdrożenie AI w komunikacji medycznej wymaga systematycznego podejścia:

Etap 1: Przygotowanie

„Zanim włączymy AI do pracy, musimy dokładnie wiedzieć, czego od niej oczekujemy” – mówi dr Maria Kowalska, koordynatorka wdrożeń AI w jednej z warszawskich przychodni. „To jak zatrudnienie nowego pracownika – najpierw określamy jego rolę i zakres obowiązków.”

Etap 2: Stopniowe wdrażanie

Rozpoczynanie od prostszych zastosowań, takich jak transkrypcja rozmów czy podstawowa dokumentacja, pozwala zespołowi oswoić się z nową technologią. Z czasem można rozszerzać zakres wykorzystania AI o bardziej zaawansowane funkcje.

Etap 3: Ciągła edukacja

Regularne szkolenia i wymiana doświadczeń między użytkownikami pomagają w optymalizacji wykorzystania nowych narzędzi. „Uczenie się od siebie nawzajem jest bezcenne” – podkreśla dr Kowalska. „Każdy lekarz znajduje własne sposoby na efektywne wykorzystanie AI.”

Nowa perspektywa

Zmiana podejścia do technologii w medycynie wymaga też przewartościowania niektórych przekonań. AI nie jest zagrożeniem dla tradycyjnej medycyny, lecz narzędziem jej wzmocnienia. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Ambience Healthcare, lekarze korzystający z asystentów AI zgłaszają wyższy poziom satysfakcji zawodowej i lepszą jakość kontaktu z pacjentami.

„Początkowo byłam sceptyczna” – przyznaje pediatra z 20-letnim stażem, która brała udział we wdrożeniu. „Ale gdy zobaczyłam, ile czasu zyskuję na rozmowę z małymi pacjentami i ich rodzicami, zrozumiałam wartość tej technologii. To jak posiadanie super-sprawnego asystenta, który zajmuje się papierkową robotą, podczas gdy ja mogę skupić się na tym, co najważniejsze – na dzieciach.”

Przyszłość już tu jest

Transformacja cyfrowa w medycynie jest nieunikniona, ale jej sukces zależy od tego, jak dobrze przygotujemy się na jej przyjęcie. Kluczem jest zrozumienie, że AI nie ma zastąpić ludzkiego pierwiastka w medycynie, lecz go wzmocnić.

„Technologia wspiera, nie zastępuje – tworząc przestrzeń na to, co najważniejsze” – to motto, które powinno przyświecać wszystkim wdrożeniom AI w medycynie. Bo ostatecznie chodzi o to, by technologia służyła człowiekowi, nie odwrotnie.

Podsumowanie: Medycyna jutra zaczyna się dziś

Nowy rozdział w historii medycyny

Stoimy u progu znaczących zmian w sposobie praktykowania medycyny. Sztuczna inteligencja przestaje być odległą przyszłością, czy tematem z książek science fiction – staje się realnym wsparciem w codziennej praktyce lekarskiej. Jednak najważniejsze jest to, że technologia ta nie zmienia fundamentalnej natury medycyny – wręcz przeciwnie, pomaga przywrócić jej najbardziej ludzki wymiar.

Kluczowe wnioski

Przeanalizowaliśmy, jak AI zmienia komunikację medyczną w trzech kluczowych aspektach:

Czas

Z badań Mayo Clinic jasno wynika, że lekarze mogą odzyskać nawet połowę czasu dotychczas poświęcanego na dokumentację. Te dodatkowe godziny to bezcenny zasób, który można przeznaczyć na to, co najważniejsze – bezpośredni kontakt z pacjentem.

Jakość

Automatyczna dokumentacja wspierana przez AI nie tylko oszczędza czas, ale też zwiększa dokładność i kompletność zapisów medycznych. Mniej błędów, lepsza kontynuacja leczenia, dokładniejsza analiza historii choroby – to wszystko przekłada się na wyższą jakość opieki medycznej.

Relacje

Najważniejsza zmiana dotyczy jednak samej relacji lekarz-pacjent. Gdy lekarz może skupić się na rozmowie, nie martwiąc się o dokumentację, powstaje przestrzeń na prawdziwą, empatyczną komunikację.

Praktyczne korzyści

Rys. 7. Oś czasu wsparcia AI w procesie leczenia

Diagram przedstawia chronologiczny przebieg wsparcia AI na trzech etapach: przed wizytą, w trakcie wizyty i po wizycie lekarskiej.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie analizy wdrożeń systemów AI w placówkach medycznych

 

Wdrożenie AI w komunikacji medycznej przynosi wymierne korzyści dla wszystkich stron:

„Wreszcie mogę patrzeć pacjentowi w oczy, zamiast w ekran komputera” – te słowa jednego z lekarzy korzystających z asystenta AI najlepiej oddają istotę zmiany. To nie tylko kwestia wygody czy efektywności – to fundamentalna zmiana w jakości opieki medycznej.

Następne kroki

Przyszłość medycyny wspomaganej przez AI rysuje się obiecująco, ale wymaga przemyślanych działań:

  1. Systematyczne wdrażanie rozwiązań AI z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa
  2. Ciągła edukacja personelu medycznego i pacjentów
  3. Rozwój regulacji prawnych dostosowanych do nowych technologii
  4. Zachowanie równowagi między innowacją a tradycyjnymi wartościami medycyny

Ostatnie słowo

Technologia nigdy nie zastąpi ludzkiego doświadczenia, intuicji i empatii w medycynie. Może jednak stworzyć warunki, w których te bezcenne cechy będą mogły w pełni się rozwinąć. Jak powiedział jeden z ekspertów: „AI nie jest celem samym w sobie – to narzędzie, które pomaga lekarzom być lepszymi lekarzami, a pacjentom otrzymywać lepszą opiekę.”

Pozostaje mieć nadzieję, że mądre wykorzystanie sztucznej inteligencji pomoże przywrócić medycynie to, co w niej najcenniejsze – czas na prawdziwą, pełną zrozumienia rozmowę między lekarzem a pacjentem.

Rys. 8. Przyszłe kierunki rozwoju AI w medycynie

Infografika prezentuje trzy główne obszary rozwoju: głębsze zrozumienie potrzeb pacjenta, pełny obraz stanu zdrowia oraz ciągłość opieki poza gabinetem.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów branżowych i prognoz rozwoju technologii medycznych

Bibliografia i materiały referencyjne

Publikacje naukowe i raporty

  1. Mayo Clinic Proceedings (2023). „Time allocation in primary care physician practices: A comprehensive analysis of electronic health record utilization”
  2. Naczelna Izba Lekarska (2023). „Wypalenie zawodowe wśród lekarzy w Polsce – raport 2023”
  3. PWC Healthcare Institute (2023). „Wdrożenia AI w polskich placówkach medycznych – analiza stanu obecnego”
  4. Centrum Bioetyki (2024). „Etyczne aspekty AI w medycynie: perspektywa polska”
  5. Narodowy Fundusz Zdrowia (2023). „Raport o czasie pracy lekarzy POZ w Polsce”

Książki

  1. Suleyman, M., Bhaskar, M. (2024). „Nadchodząca fala: sztuczna inteligencja, władza i najważniejszy dylemat ludzkości w XXI wieku”, Wydawnictwo MT Biznes
  2. Przegalińska, A., Triantoro, T. (2023). „Przenikanie umysłów: potencjał twórczy współpracy z AI”, AIBooks
  3. Topol, E. (2023). „Deep Medicine: How Artificial Intelligence Can Make Healthcare Human Again”, Basic Books

Materiały branżowe

  1. Microsoft/Nuance DAX (2023). „Impact of AI on Medical Documentation – Case Studies 2023”
  2. Ambience Healthcare (2024). „The Future of Medical Communication – Annual Report”
  3. DocPlanner (2024). „AI w praktyce lekarskiej – raport z wdrożeń 2023-2024”

Multimedia

  1. Podcast „99 twarzy AI”, odcinek 44/99: „Jak AI może pomagać lekarzom? Czy zastąpi ich w diagnozie?” – Karol Traczykowski, DocPlanner
  2. Konferencja „Rola Psychoonkologii w systemie ochrony zdrowia – współczesność i przyszłość” (21 listopada 2024)

Materiały online

  1. Portal Rynek Zdrowia: www.rynekzdrowia.pl/AI-w-medycynie (Seria artykułów o wdrożeniach AI w polskiej służbie zdrowia)
  2. Healthcare IT News: www.healthcareitnews.com/AI-medical-communication (Międzynarodowe perspektywy rozwoju AI w komunikacji medycznej)

Regulacje i standardy

  1. RODO w kontekście AI w medycynie (2024)
    • Wytyczne Urzędu Ochrony Danych Osobowych
    • Standardy bezpieczeństwa danych medycznych
  2. Rekomendacje Ministerstwa Zdrowia dotyczące wykorzystania AI w placówkach medycznych (2024)

Badania i statystyki

  1. „Stan cyfryzacji służby zdrowia w Polsce 2024” – raport CSIOZ
  2. „Satysfakcja pacjentów z wizyt wspomaganych AI” – badanie MultiMed (2024)
  3. „Wpływ AI na efektywność pracy lekarzy POZ” – badanie Uniwersytetu Medycznego w Warszawie (2023)

Dokumentacja techniczna

  1. Specyfikacje systemów transkrypcji medycznej:
    • Microsoft/Nuance DAX
    • Ambience Healthcare
    • Notable Health
  2. Standardy integracji systemów AI z dokumentacją medyczną

Uwaga: Wszystkie źródła zostały zweryfikowane na dzień 1 lutego 2025. Ze względu na dynamiczny rozwój dziedziny, zaleca się sprawdzenie najnowszych aktualizacji.

Ważniejsze skróty

[RODO]: Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych 

[POZ]: Podstawowa Opieka Zdrowotna 

[CSIOZ]: Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia 

[AI]: Artificial Intelligence (Sztuczna Inteligencja)

 

Autor: informatyk z blisko 30-letnim doświadczeniem w projektach badawczych, gdzie technologia spotyka się z realnymi potrzebami człowieka. Umiarkowany entuzjasta i osoba o interdyscyplinarnych zainteresowaniach, potrafiąca przedstawiać złożone zagadnienia technologiczne w sposób wyważony i przystępny.

  

AI w codziennym (u)życiu

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

„AI w codziennym (u)życiu”

Autor: Bartosz Lewandowski 

 

Wstęp

Dwadzieścia pięć lat temu telefon komórkowy służył głównie do wykonywania połączeń telefonicznych i wysyłania SMS-ów. Dziś w naszych kieszeniach nosimy małe komputery, które robią profesjonalne zdjęcia, wyświetlają filmy w wysokiej rozdzielczości, prowadzą nas do celu i odpowiadają na pytania głosem. O takiej technologii pisał słynny autor science fiction Arthur C. Clarke:

„Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii.”

Dziś stoimy w podobnym momencie, patrząc na rozwój sztucznej inteligencji (AI, ang. Artificial Intelligence). Dla wielu osób może się ona wydawać równie magiczna i niepojęta jak smartfon dla kogoś z lat 90. I choć media codziennie bombardują nas informacjami o kolejnych przełomach w AI, to prawda jest znacznie prostsza: sztuczna inteligencja to po prostu narzędzie, które może ułatwić życie – tak jak kiedyś zrobiły to komputery czy smartfony.

Pod koniec 2022 roku świat poznał ChatGPT – program, który potrafi rozmawiać z ludźmi w naturalny sposób. To był moment przełomowy, podobny do pojawienia się pierwszych stron internetowych. Nagle okazało się, że sztuczna inteligencja nie musi być czymś abstrakcyjnym – może być pomocnikiem w codziennych sprawach, od planowania wakacji po naukę języków.

Czy wiesz, że…? 

Historia telefonów komórkowych to fascynujący przykład błyskawicznego rozwoju technologii:

1973 – pierwszy telefon komórkowy (Motorola DynaTAC) ważył prawie 1,1 kg

1983 – pierwszy telefon dostępny komercyjnie kosztował prawie 4000 dolarów

1993 – pierwszy telefon z wbudowanym aparatem i możliwością wysyłania SMS-ów

2007 – Apple prezentuje pierwszego iPhone’a, rozpoczynając erę smartfonów

2023 – dzisiejszy smartfon ma większą moc obliczeniową niż komputery, które wysłały człowieka na Księżyc

W tym artykule pokazano, że AI nie musi być straszna ani skomplikowana. Czytelnik pozna przykłady jej zastosowań, które już dziś można wykorzystać w codziennym życiu. Znajdzie też informacje o tym, na co warto uważać i jak mądrze korzystać z tych nowych możliwości. Bo tak jak kiedyś ludzie nauczyli się korzystać z internetu czy smartfonów, tak dziś mogą nauczyć się współpracować ze sztuczną inteligencją.

Rozpocznijmy więc poznawanie świata, w którym technologia czasem rzeczywiście przypomina magię – ale jest to magia, którą każdy może oswoić i wykorzystać.

Rysunek 1: ChatGPT zrewolucjonizował dostęp do sztucznej inteligencji, stając się fenomenem na miarę popularyzacji Internetu przez WWW

 

Czym jest (a czym nie jest) sztuczna inteligencja

Sztuczna inteligencja (AI) to termin, który słyszymy niemal codziennie w mediach. Ale czym właściwie jest ta technologia? Zacznijmy od najprostszej definicji.

Sztuczna inteligencja to zdolność maszyn do wykonywania zadań, które zwykle wymagają ludzkiej inteligencji. Mówiąc prościej – to programy komputerowe, które potrafią się uczyć, rozumować, planować i tworzyć. Nie jest to jednak magiczna siła, ani elektroniczny mózg z filmu science fiction.

WAŻNE! 

Sztuczna inteligencja:

➧ Nie ma świadomości, ani emocji

➧ Działa w oparciu o dane, którymi została „nakarmiona”

➧ Nie potrafi „myśleć” w sposób, w jaki robią to ludzie

➧ Ma bardzo konkretne, choć często imponujące, możliwości

Komputer z AI odbiera dane (już przygotowane lub zebrane za pomocą czujników, np. kamery), przetwarza je i reaguje. Systemy AI potrafią też dostosowywać swoje zachowanie, analizując skutki wcześniejszych działań i działając coraz lepiej z czasem.

Kluczowe pojęcia, które warto znać

Wchodząc w świat AI, warto poznać kilka podstawowych terminów, które pomogą zrozumieć, jak działa ta technologia:

Uczenie maszynowe – zdolność komputera do przyswojenia informacji bez konieczności bezpośredniego programowania go. Po prostu pokazujemy mu przykłady, a on sam odkrywa reguły.

Duży model językowy (LLM) – algorytm, który uczy się rozpoznawać, podsumowywać i generować tekst po przeanalizowaniu ogromnych ilości danych tekstowych. To właśnie LLM-y odpowiadają za działanie ChatGPT.

Generative AI – sztuczna inteligencja, która potrafi tworzyć nowe treści, takie jak tekst, obrazy, muzykę czy wideo.

ChatGPT – popularna aplikacja do konwersacji, oparta na modelu GPT (Generative Pre-trained Transformer), która potrafi prowadzić rozmowy w sposób przypominający ludzki.

Czy wiesz, że…? 

Sztuczna inteligencja nie jest nowym pomysłem. Jej początki sięgają lat 50. XX wieku, kiedy to matematyk Alan Turing zaproponował słynny „test Turinga” – sposób na sprawdzenie, czy maszyna potrafi myśleć. Od tamtej pory technologia przeszła długą drogę, ale dopiero ostatnie lata przyniosły tak spektakularne efekty, widoczne dla zwykłych użytkowników.

Jak AI wygląda w praktyce?

Sztuczna inteligencja dla wielu osób kojarzy się z futurystycznymi robotami czy systemami z filmów science fiction. Rzeczywistość jest jednak znacznie bliższa i bardziej praktyczna. AI już teraz jest częścią naszej codzienności, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Inteligentne technologie otaczają nas niemal na każdym kroku – od momentu porannego budzenia po wieczorne kładzenie się spać. Przyjrzyjmy się kilku przykładom, które pokazują, jak AI już dziś wpływa na nasze życie:

W smartfonie – to prawdopodobnie najbliższe nam urządzenie z AI:

  • Aparat fotograficzny automatycznie rozpoznaje twarze, poprawia jakość zdjęć w słabym oświetleniu i usuwa niechciane elementy
  • Klawiatura przewiduje, jakie słowo chcemy napisać następnie, ucząc się naszego stylu pisania
  • Nawigacja nie tylko pokazuje trasę, ale przewiduje korki i sugeruje objazdy
  • Asystenci głosowi (Siri, Asystent Google) rozumieją nasze pytania i wykonują polecenia

W domu coraz więcej urządzeń korzysta z AI:

  • Inteligentne termostaty uczą się naszych preferencji i automatycznie regulują temperaturę
  • Odkurzacze robotyczne mapują mieszkanie i optymalizują trasę sprzątania
  • Lodówki potrafią monitorować zawartość i sugerować przepisy
  • Systemy rozrywki domowej rekomendują filmy i muzykę dopasowane do naszych gustów

W internecie AI jest praktycznie wszechobecna:

  • Wyszukiwarki coraz lepiej rozumieją nasze intencje, nawet gdy pytanie jest niejasne
  • Filtry antyspamowe uczą się rozpoznawać niechciane wiadomości
  • Systemy rekomendacji na platformach zakupowych i streamingowych sugerują produkty i treści
  • Narzędzia do tłumaczenia pokonują bariery językowe w czasie rzeczywistym

W innych dziedzinach życia:

  • Bankowość wykorzystuje AI do wykrywania podejrzanych transakcji i oceny zdolności kredytowej
  • Medycyna wspomaga się AI przy analizie wyników badań i diagnostyce
  • Rolnictwo korzysta z inteligentnych systemów nawadniania i monitorowania upraw
  • Transport rozwija autonomiczne pojazdy i optymalizuje ruch miejski

Co ciekawe, wiele z tych technologii stało się tak naturalnymi elementami naszej codzienności, że przestaliśmy je zauważać. Kiedy telefon automatycznie grupuje zdjęcia według osób, miejsc czy wydarzeń, rzadko myślimy o tym jako o pracy sztucznej inteligencji. Gdy system bankowy blokuje podejrzaną transakcję za granicą, nie zastanawiamy się nad algorytmami, które to umożliwiły.

Ta „niewidzialność” AI jest dowodem na jej skuteczną integrację z naszym życiem. Zamiast stać się dramatyczną rewolucją, jak przedstawiają to czasem media, sztuczna inteligencja stopniowo i po cichu staje się praktycznym narzędziem, które wspiera nasze codzienne czynności.

WSKAZÓWKA

Aby zobaczyć, jak wiele AI jest już w Twoim życiu, zwróć uwagę na funkcje w telefonie czy domowych urządzeniach, które „uczą się” Twoich preferencji, przewidują potrzeby lub rozpoznają wzorce. Prawdopodobnie korzystasz z AI częściej, niż myślisz!

Warto zauważyć, że rozwój tych technologii nie zatrzymuje się – co roku pojawiają się nowe zastosowania, a istniejące stają się coraz bardziej zaawansowane. Nie chodzi jednak o śledzenie każdej nowinki, ale o zrozumienie ogólnego kierunku zmian i umiejętność mądrego korzystania z możliwości, jakie daje nam współczesna technologia.

Rysunek 2. Sztuczna inteligencja znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach, od asystentów głosowych po autonomiczne pojazdy i zaawansowane systemy przemysłowe.

Sztuczna inteligencja, choć dla wielu wciąż owiana nutką tajemniczości, na dobre zagościła w naszym codziennym życiu. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak wiele dziedzin zawdzięcza jej dynamiczny rozwój.

Weźmy na przykład medycynę. AI staje się nieocenionym wsparciem dla lekarzy w diagnozowaniu chorób. Wyobraźmy sobie analizę obrazów medycznych, takich jak zdjęcia rentgenowskie czy tomografie komputerowe, gdzie AI z niezwykłą precyzją potrafi wykryć nawet najmniejsze nieprawidłowości, często niezauważalne dla ludzkiego oka. To otwiera drogę do szybszego i skuteczniejszego leczenia. Co więcej, AI rewolucjonizuje podejście do pacjenta, umożliwiając personalizację terapii. Dzięki analizie ogromnych zbiorów danych, obejmujących informacje genetyczne, dane kliniczne i styl życia, AI pomaga przewidzieć reakcję organizmu na leczenie i dostosować je do indywidualnych potrzeb każdego pacjenta. Nie można też zapomnieć o przełomowym wpływie AI na proces odkrywania nowych leków, gdzie analizując ogromne bazy danych związków chemicznych, przyspiesza identyfikację tych o największym potencjale terapeutycznym.

Również w finansach AI odgrywa kluczową rolę. Banki i instytucje finansowe wykorzystują ją do wykrywania oszustw, analizując transakcje w czasie rzeczywistym i identyfikując podejrzane wzorce, co pozwala na ochronę naszych środków. AI pomaga również w ocenie ryzyka kredytowego, analizując dane dotyczące klientów i wspomagając decyzje o udzieleniu pożyczek. Co ciekawe, coraz częściej spotykamy się z doradztwem finansowym opartym na AI, gdzie algorytmy analizują dane rynkowe i indywidualne preferencje, aby generować spersonalizowane rekomendacje inwestycyjne.

Transport to kolejna dziedzina, która przechodzi transformację za sprawą AI. Autonomiczne pojazdy, choć wciąż w fazie intensywnego rozwoju, mają potencjał zrewolucjonizować sposób, w jaki się przemieszczamy, zwiększając bezpieczeństwo i komfort podróżowania. AI optymalizuje również ruch drogowy, analizując dane o natężeniu ruchu i sterując sygnalizacją świetlną, co przekłada się na płynniejszy ruch i mniejsze korki. Co więcej, AI znajduje zastosowanie w logistyce, umożliwiając dostawy dronami, szczególnie tam, gdzie tradycyjne metody transportu są utrudnione.

W edukacji AI otwiera drzwi do personalizacji procesu uczenia się. Dzięki analizie danych o uczniach, takich jak ich styl uczenia się czy mocne i słabe strony, AI pozwala na dostosowanie materiałów edukacyjnych i tempa nauki do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. AI wspomaga również nauczycieli w automatycznym ocenianiu prac pisemnych i testów, dając im więcej czasu na interakcję z uczniami. Co ciekawe, pojawiają się już wirtualni asystenci edukacyjni, którzy odpowiadają na pytania uczniów i wspierają ich w procesie zdobywania wiedzy.

Nie można też pominąć wpływu AI na naszą rozrywkę. Systemy rekomendacji, które spotykamy na platformach streamingowych, analizują nasze preferencje i sugerują nam filmy, muzykę czy książki, które mogą nam się spodobać. AI generuje również nowe treści, takie jak muzyka, obrazy, a nawet scenariusze filmowe, otwierając nowe możliwości dla twórców. W grach wideo AI steruje postaciami niezależnymi, czyniąc rozgrywkę bardziej realistyczną i wciągającą.

Te przykłady ilustrują różnorodność zastosowań AI w różnych dziedzinach i pokazują, jak ta technologia wpływa na nasze życie.

Halucynacje AI – słabość, która bywa zaletą

Jedną z najciekawszych cech AI, o której warto wspomnieć, jest zjawisko tzw. „halucynacji AI” – sytuacji, w których systemy generują nieprawidłowe informacje tak, jakby były prawdziwe. Halucynacje to efekt uboczny sposobu, w jaki AI łączy informacje, czasem tworząc przekonujące, ale nieprawdziwe treści.

WSKAZÓWKA 

Kiedy korzystasz z AI:

➧ Traktuj ją jako punkt wyjścia, a nie ostateczne źródło wiedzy

➧ Zawsze weryfikuj kluczowe informacje

➧ Pamiętaj, że AI jest najlepsza w kreatywnych zadaniach i przetwarzaniu dużych ilości informacji

➧ Zachowaj zdrowy sceptycyzm wobec szczegółowych danych, które podaje

Tak naprawdę, AI nie halucynuje czasami, ale każda odpowiedź AI jest halucynacją, tylko czasem trafioną. GenAI jest optymalizowane pod odpowiedź (nie pod prawidłową odpowiedź), a wszystko opiera się o prawdopodobieństwo. Próbuje zwrócić rezultat odpowiadający najbliżej żadnemu kontekstowi.

Ciekawostką jest, że ta sama cecha, która powoduje halucynacje, sprawia też, że AI potrafi być kreatywna i inspirująca. W niektórych zastosowaniach, takich jak burza mózgów czy pisanie fikcji, ta „twórcza wolność” może być zaletą.

Halucynacje AI mogą przybierać różne formy i występować w różnych sytuacjach. Czasem są to niewinne pomyłki, jak nieprawidłowe odpowiedzi na proste pytania matematyczne (na przykład gdy AI twierdzi, że 9,11 jest większe niż 9,9). Innym razem mogą to być bardziej poważne błędy, jak wymyślanie nieistniejących postaci historycznych lub przypisywanie fikcyjnych cech realnym osobom.

Zabawnym przykładem może być sytuacja, gdy AI generuje nieprawdziwe informacje o krajach, na przykład twierdząc, że kraje takie jak Gwinea-Bissau czy Wybrzeże Kości Słoniowej zaczynają się na literę P.

Te przykłady pokazują, dlaczego zawsze warto weryfikować informacje otrzymane od systemów AI, szczególnie te dotyczące faktów, dat czy danych liczbowych.

Bezpieczeństwo, etyka

Rozwój sztucznej inteligencji, choć niesie ze sobą ogromny potencjał, rodzi również istotne pytania dotyczące bezpieczeństwa i etyki. Musimy pamiętać, że AI nie jest wolna od wad i zagrożeń, a odpowiedzialne jej wdrażanie wymaga uwzględnienia tych aspektów.

Jednym z kluczowych problemów jest dyskryminacja algorytmiczna. AI, ucząc się na danych, które odzwierciedlają istniejące nierówności społeczne, może nieświadomie utrwalać te nierówności. Wyobraźmy sobie algorytm rekrutacyjny, który dyskryminuje kandydatów ze względu na płeć lub rasę, ponieważ w danych treningowych przeważają osoby z określonych grup. Podobnie, systemy rozpoznawania twarzy mogą działać mniej dokładnie w przypadku osób o ciemniejszej karnacji. Dlatego tak ważne jest, aby projektować systemy AI w sposób sprawiedliwy i bezstronny, a także stale monitorować je pod kątem potencjalnych skutków dyskryminacyjnych.

Kolejnym poważnym zagrożeniem jest manipulacja i dezinformacja. AI umożliwia tworzenie niezwykle realistycznych fałszywych obrazów, filmów i tekstów, tzw. deepfakes, które są trudne do odróżnienia od prawdziwych. Technologie te mogą być wykorzystywane do rozpowszechniania fałszywych informacji, manipulowania opinią publiczną, a nawet szantażu. W dobie zalewu informacji musimy być szczególnie czujni i rozwijać technologie wykrywania fałszerstw, a także edukować społeczeństwo na temat zagrożeń związanych z dezinformacją.

Nie można też pominąć wpływu AI na rynek pracy. Automatyzacja, napędzana przez AI, może prowadzić do utraty miejsc pracy w różnych sektorach gospodarki. Niektóre zawody mogą stać się przestarzałe, a pracownicy będą musieli przekwalifikować się lub zdobyć nowe umiejętności. Dlatego tak ważne jest, aby przygotować społeczeństwo na te zmiany, inwestować w edukację i szkolenia, a także rozważyć wprowadzenie rozwiązań, które pomogą złagodzić negatywne skutki automatyzacji.

W kontekście autonomicznych pojazdów pojawiają się trudne pytania etyczne. Wyobraźmy sobie sytuację awaryjną, w której autonomiczny samochód musi podjąć decyzję, kogo chronić w przypadku nieuniknionego wypadku. Kto ponosi odpowiedzialność za taki wypadek – producent, właściciel czy sam pojazd? Konieczne jest opracowanie jasnych ram prawnych i etycznych, które będą regulować projektowanie, testowanie i wdrażanie autonomicznych pojazdów.

Prywatność to kolejny aspekt, który budzi wiele obaw. Systemy AI często zbierają i przetwarzają ogromne ilości danych osobowych, co rodzi pytania o to, jak te dane są chronione i wykorzystywane. Dane te mogą być wykorzystywane do profilowania użytkowników, monitorowania ich zachowań, a nawet naruszania ich wolności. Dlatego tak ważne jest, aby wprowadzić regulacje chroniące prywatność danych i dać użytkownikom kontrolę nad tym, jakie dane są o nich zbierane i jak są wykorzystywane.

Wreszcie, nie można zapomnieć o bezpieczeństwie samej AI. Systemy AI mogą być podatne na ataki hakerskie, które mogą prowadzić do kradzieży danych, zakłócenia działania systemów, a nawet spowodowania szkód fizycznych. Wyobraźmy sobie autonomiczny samochód, który zostaje zhakowany i wykorzystany do spowodowania wypadku. Konieczne jest rozwijanie metod zapewniania bezpieczeństwa systemów AI, w tym odporności na ataki i zdolności do samonaprawy.

Podsumowując, rozwój AI to nie tylko fascynujące możliwości, ale również poważne wyzwania. Odpowiedzialne podejście do tej technologii wymaga uwzględnienia aspektów bezpieczeństwa i etyki, abyśmy mogli w pełni korzystać z jej potencjału, minimalizując ryzyko negatywnych skutków.

Rysunek 3. Przykład halucynacji AI: system mylnie twierdzi, że istnieją afrykańskie kraje zaczynające się na literę P

 

AI w twoim domu i telefonie

Skoro już wiemy, czym jest sztuczna inteligencja i poznaliśmy jej podstawowe pojęcia, przyjrzyjmy się bliżej, jak możemy z niej korzystać na co dzień. W tej części skupimy się na praktycznych zastosowaniach AI, które są dostępne dla każdego z nas.

Asystenci głosowi – AI, która Cię słucha i rozumie

Asystenci głosowi, tacy jak Siri (Apple), Asystent Google czy Alexa (Amazon), to prawdopodobnie najbardziej bezpośredni sposób, w jaki większość z nas wchodzi w interakcję ze sztuczną inteligencją. Wystarczy powiedzieć „Hej Siri” lub „OK Google”, aby uruchomić system, który rozpoznaje mowę, interpretuje nasze pytania i odpowiada ludzkim głosem.

Co potrafią zrobić asystenci głosowi?

  • Ustawić alarm lub przypomnienie („Przypomnij mi o wizycie u lekarza w czwartek o 15:00”)
  • Odpowiedzieć na pytania informacyjne („Jaka będzie pogoda w weekend?”)
  • Wysłać wiadomość bez użycia rąk („Wyślij SMS do Marii, że spóźnię się 15 minut”)
  • Sterować inteligentnymi urządzeniami domowymi („Zgaś światło w salonie”)
  • Odtwarzać muzykę lub włączać radio („Zagraj muzykę relaksacyjną”)

 

WSKAZÓWKA

Jeśli nie korzystałeś wcześniej z asystenta głosowego, zacznij od prostych komend jak ustawienie alarmu czy sprawdzenie pogody. Z czasem odkryjesz, jak wiele zadań można wykonać bez dotykania telefonu!

Fotograficzne cuda – kiedy AI poprawia rzeczywistość

Aparaty w nowoczesnych telefonach to nie tylko dobrej jakości obiektywy i matryce – to także zaawansowane systemy AI, które sprawiają, że nawet amatorskie zdjęcia mogą wyglądać profesjonalnie:

  • Tryb portretowy automatycznie rozmazuje tło, tworząc efekt głębi znany z profesjonalnej fotografii
  • Tryb nocny pozwala robić wyraźne zdjęcia przy słabym oświetleniu
  • Rozpoznawanie scen dostosowuje ustawienia aparatu do tego, co fotografujemy (jedzenie, krajobraz, zachód słońca)
  • Retusz twarzy może delikatnie wygładzać niedoskonałości skóry
  • Automatyczna edycja sugeruje poprawki kolorów i kadrowanie

Co ciekawe, telefony z AI potrafią także robić zdjęcia, które przekraczają fizyczne możliwości małego aparatu – na przykład łącząc kilka ekspozycji w jeden obraz HDR lub symulując efekty, które normalnie wymagałyby profesjonalnego sprzętu.

Czy wiesz, że…? 

W najnowszych smartfonach funkcje AI idą jeszcze dalej – potrafią usuwać niechciane elementy ze zdjęć (jak przechodnie czy śmieci), rozpoznawać tekst ze zdjęć czy nawet identyfikować rośliny i zwierzęta widoczne na fotografii.

Inteligentny dom – AI, która dba o Twój komfort

Systemy inteligentnego domu to kolejny obszar, gdzie AI wkracza do naszego codziennego życia:

  • Inteligentne termostaty uczą się, kiedy podnosić lub obniżać temperaturę w oparciu o nasze przyzwyczajenia, oszczędzając energię
  • Systemy oświetlenia dostosowują jasność i barwę światła do pory dnia i aktywności
  • Odkurzacze robotyczne mapują mieszkanie i automatycznie omijają przeszkody
  • Inteligentne lodówki potrafią monitorować zawartość i sugerować przepisy
  • Systemy monitoringu z AI odróżniają zwykły ruch (jak kot przechodzący przez ogród) od potencjalnych zagrożeń

WAŻNE! 

Planując wdrożenie elementów inteligentnego domu, warto zacząć od jednego ekosystemu (np. Google Home, Apple HomeKit czy Amazon Alexa) i stopniowo dodawać zgodne z nim urządzenia. Unikniesz w ten sposób problemów z kompatybilnością.

Personalizacja i rekomendacje – AI, która Cię zna

Jedną z najbardziej powszechnych, choć często niedocenianych, form AI w naszym życiu są systemy rekomendacji:

  • Serwisy streamingowe (Netflix, Spotify) sugerują filmy i utwory dopasowane do naszych gustów
  • Sklepy internetowe pokazują produkty podobne do tych, którymi się interesowaliśmy
  • Aplikacje nawigacyjne proponują trasy uwzględniające nasze preferencje (np. unikanie dróg płatnych)
  • Wyszukiwarki dostosowują wyniki do naszych wcześniejszych poszukiwań
  • Aplikacje do nauki języków dostosowują trudność ćwiczeń do naszych postępów

Te systemy opierają się na analizie naszych zachowań i preferencji, tworząc spersonalizowane doświadczenia. Im więcej korzystamy z danej usługi, tym lepiej rozumie ona nasze potrzeby.

Czy wiesz, że…? 

Badania pokazują, że dobrze działające systemy rekomendacji mogą znacząco zwiększyć czas, jaki spędzamy korzystając z danej usługi. Na przykład, ponad 80% czasu oglądania na Netflixie to filmy i seriale sugerowane przez algorytmy platformy.

 

Twój codzienny asystent

Przejdźmy teraz do praktycznych zastosowań, które mogą najbardziej przydać się w codziennym życiu. W tej części porozmawiamy o tym, jak sztuczna inteligencja może pomóc nam w typowych zadaniach i rozwiązywaniu codziennych problemów.

Planowanie podróży z pomocą AI

Organizacja wyjazdu, szczególnie do nieznanego miejsca, może być czasochłonna. AI potrafi znacząco uprościć ten proces:

  • Wyszukiwanie najlepszych połączeń lotniczych i hotelowych w oparciu o nasze preferencje
  • Generowanie spersonalizowanych planów zwiedzania uwzględniających nasze zainteresowania
  • Tłumaczenie w czasie rzeczywistym obcojęzycznych napisów czy menu
  • Sugerowanie lokalnych atrakcji i restauracji dopasowanych do naszych gustów
  • Monitorowanie cen i powiadamianie o promocjach

Przykład krok po kroku: Planowanie weekendu w Barcelonie

  1. Podaj AI swoje preferencje: „Interesuje mnie sztuka, dobra kuchnia i spacery. Nie lubię tłumów turystów. Mam ograniczony budżet.”
  2. AI wygeneruje plan uwzględniający mniej znane muzea, restauracje cenione przez lokalnych mieszkańców i trasy spacerowe poza głównymi szlakami.
  3. Możesz doprecyzować: „Chciałbym zobaczyć coś związanego z Gaudim, ale niekoniecznie Sagrada Familia, gdzie zawsze są kolejki.”
  4. AI zaproponuje alternatywy, jak Park Güell wcześnie rano lub mniej znane budynki zaprojektowane przez Gaudiego.
  5. Poprosisz o konkretne wskazówki: „Jak najlepiej przemieszczać się po mieście?”
  6. AI doradzi zakup karty Barcelona Card i podpowie, jak korzystać z lokalnego transportu.

Pomoc w pisaniu i komunikacji

Niezależnie od tego, czy piszesz maila do szefa, przemówienie na rodzinną uroczystość czy post na media społecznościowe, AI może być nieocenionym pomocnikiem:

  • Sprawdzanie gramatyki i stylu, znacznie wykraczające poza tradycyjne korektory tekstu
  • Pomoc w znajdowaniu właściwych słów i formułowaniu myśli
  • Sugerowanie różnych wersji tekstu (formalnej, nieformalnej, kreatywnej)
  • Streszczanie długich tekstów do kluczowych punktów
  • Generowanie pomysłów, gdy zmagamy się z blokadą twórczą

WSKAZÓWKA

Kiedy prosisz AI o pomoc w pisaniu, podaj kontekst (do kogo piszesz, jaki jest cel tekstu) i określ ton (formalny, przyjazny, profesjonalny). Znacząco poprawia to jakość sugestii.

Nauka języków i nowych umiejętności

AI może być też świetnym nauczycielem:

  • Konwersacja w obcym języku z korygowaniem błędów w czasie rzeczywistym
  • Tworzenie spersonalizowanych planów nauki dopasowanych do twojego poziomu
  • Wyjaśnianie trudnych koncepcji w prosty, przystępny sposób
  • Generowanie ćwiczeń i pytań sprawdzających wiedzę
  • Znajdowanie materiałów edukacyjnych dopasowanych do twoich potrzeb

Szczególnie w nauce języków AI może zapewnić to, czego często brakuje – możliwość regularnej konwersacji bez stresu związanego z oceną przez innych ludzi.

Porządkowanie informacji i zarządzanie czasem

W dobie nadmiaru informacji, AI pomaga nam zachować porządek:

  • Automatyczne kategoryzowanie e-maili i powiadomień według ważności
  • Podsumowywanie długich artykułów i raportów
  • Transkrypcja nagrań audio do tekstu
  • Zarządzanie kalendarzem i sugerowanie optymalnych terminów spotkań
  • Przypominanie o ważnych zadaniach i priorytetach

Czy wiesz, że…? 

Badania pokazują, że przeciętny pracownik biurowy spędza ponad 2,5 godziny dziennie na szukaniu informacji potrzebnych do wykonania pracy. AI może znacząco skrócić ten czas, pomagając szybciej znajdować i organizować potrzebne dane.

 

Uważaj na pułapki

Sztuczna inteligencja, mimo swoich imponujących możliwości, nie jest doskonała. W tej części przyjrzymy się potencjalnym pułapkom związanym z używaniem AI oraz podpowiemy, jak mądrze korzystać z tych technologii.

 

Czym są halucynacje AI?

Jednym z najciekawszych, ale i potencjalnie problematycznych aspektów sztucznej inteligencji jest wspomniane już wcześniej zjawisko tzw. „halucynacji AI”. To sytuacje, w których systemy AI generują nieprawdziwe informacje, prezentując je z taką samą pewnością, jak fakty.

Dlaczego występują halucynacje AI?

Systemy AI, takie jak ChatGPT, nie mają dostępu do „prawdy” w sposób, w jaki my ją rozumiemy. Zamiast tego:

  • Uczą się na ogromnych zbiorach tekstów, które same mogą zawierać błędy
  • Tworzą odpowiedzi przewidując, jakie słowa prawdopodobnie powinny wystąpić po sobie
  • Nie mają zdolności do weryfikowania faktów, tylko „zgadują” na podstawie wzorców
  • Często „wypełniają luki” w swojej wiedzy tym, co wydaje się najbardziej prawdopodobne

 

Jak bezpiecznie korzystać z AI?

Aby czerpać korzyści z AI, jednocześnie unikając potencjalnych pułapek, warto stosować kilka prostych zasad:

Używaj AI jako punktu wyjścia

Traktuj AI jako pomocnika i źródło inspiracji, a nie jako ostateczne źródło prawdy. Szczególnie w przypadku ważnych decyzji czy faktów historycznych, naukowych lub prawnych, zawsze weryfikuj informacje w zaufanych źródłach.

WSKAZÓWKA

Dobre pytanie do zadania AI to: „Gdzie mogę znaleźć więcej informacji na ten temat?” – pomoże ci to dotrzeć do wiarygodnych źródeł.

Bądź konkretny w swoich pytaniach

Im bardziej precyzyjne pytanie, tym większa szansa na otrzymanie użytecznej odpowiedzi:

  • Zamiast: „Powiedz mi o zdrowym odżywianiu”
  • Lepiej: „Jakie są zalecenia dietetyczne dla osoby po 50 roku życia z lekką nadwagą i siedzącym trybem życia?”

Weryfikuj informacje z wielu źródeł

Szczególnie w przypadku ważnych tematów, takich jak zdrowie, finanse czy prawo, zawsze sprawdzaj informacje w kilku niezależnych, zaufanych źródłach. Dobrymi miejscami do weryfikacji są:

  • Oficjalne strony instytucji rządowych
  • Uznane organizacje medyczne
  • Publikacje naukowe
  • Serwisy informacyjne o ugruntowanej reputacji

Chroń swoje dane osobowe

Korzystając z narzędzi AI, pamiętaj o ochronie prywatności:

  • Nie podawaj wrażliwych danych osobowych (PESEL, numery kart)
  • Uważaj, jakie dokumenty przesyłasz do analizy
  • Zapoznaj się z polityką prywatności używanych narzędzi
  • Rozważ korzystanie z płatnych wersji usług, które oferują lepszą ochronę danych

WAŻNE! 

Pamiętaj, że to, co wprowadzasz do publicznych systemów AI, może być wykorzystane do dalszego treningu tych systemów. Nie wprowadzaj informacji, których nie chciałbyś zobaczyć w przyszłości w odpowiedziach AI dla innych użytkowników.

Wykorzystuj AI taktycznie

AI sprawdza się najlepiej w określonych rodzajach zadań:

Dobrze radzi sobie z:

  • Generowaniem pomysłów i inspiracji
  • Streszczaniem długich tekstów
  • Wyjaśnianiem złożonych koncepcji
  • Pomocą w pisaniu i redakcji
  • Tłumaczeniem języków

Jest mniej niezawodna w:

  • Dostarczaniu aktualnych informacji (jej wiedza ma datę odcięcia)
  • Zadaniach wymagających specjalistycznej wiedzy (medycznej, prawnej)
  • Skomplikowanych obliczeniach matematycznych
  • Zadaniach wymagających rozumienia kontekstu kulturowego
  • Interpretacji obrazów i dźwięków (z wyjątkiem specjalistycznych systemów)

 

Kiedy nie polegać na AI?

Istnieją sytuacje, w których lepiej nie polegać wyłącznie na sztucznej inteligencji:

  • Zdrowie i medycyna – AI może pomóc w zrozumieniu pojęć medycznych, ale diagnozy i porady zdrowotne zawsze powinny pochodzić od lekarzy
  • Porady prawne – systemy AI nie zastąpią prawnika, który zna aktualny stan prawny i specyfikę twojej sytuacji
  • Decyzje finansowe – AI może pomóc w zrozumieniu opcji, ale ważne decyzje finansowe wymagają fachowej porady
  • Kwestie bezpieczeństwa – nie powierzaj AI decyzji dotyczących bezpieczeństwa swojego lub bliskich

Czy wiesz, że…? 

Jednym z interesujących zjawisk jest to, że AI czasami „brzmi pewnie” nawet gdy się myli. W psychologii nazywa się to „efektem autorytetu” – tendencją do zaufania osobom (lub systemom), które wypowiadają się z dużą dozą pewności. Pamiętaj, że pewność AI w wyrażaniu opinii nie jest miarą jej dokładności!

 

Praktyczny przewodnik początkującego

Teraz, gdy znamy już możliwości i ograniczenia sztucznej inteligencji, czas na konkretne wskazówki, jak rozpocząć przygodę z tymi technologiami. W tej części przedstawimy proste kroki dla osób, które chcą zacząć korzystać z AI w codziennym życiu.

 

Od czego zacząć?

Jeśli jesteś nowym użytkownikiem technologii AI, rozpocznij od łatwych, praktycznych zastosowań:

1. Wypróbuj asystenta głosowego w swoim telefonie

Najprostszym sposobem na rozpoczęcie przygody z AI jest skorzystanie z asystenta głosowego, który prawdopodobnie jest już w twoim telefonie:

  • W iPhone: Siri (aktywuj mówiąc „Hey Siri”)
  • W telefonach Android: Asystent Google (aktywuj mówiąc „OK Google”)

Zacznij od prostych poleceń:

  • „Jaka będzie jutro pogoda?”
  • „Ustaw alarm na 7:30 rano”
  • „Zadzwoń do [imię kontaktu]”
  • „Przypomnij mi o zakupach, gdy będę w pobliżu centrum handlowego”

2. Skorzystaj z ChatGPT lub podobnych narzędzi

ChatGPT to jedno z najpopularniejszych narzędzi AI dostępnych dla każdego. Możesz korzystać z niego za darmo po utworzeniu konta:

  1. Wejdź na stronę chat.openai.com
  2. Utwórz konto (możesz użyć swojego adresu e-mail lub konta Google)
  3. Zacznij rozmowę, wpisując swoje pytanie lub prośbę

Przykładowe zadania na początek:

  • „Wytłumacz mi, jak działa kredyt hipoteczny w prostych słowach”
  • „Zaproponuj plan 3-dniowej wycieczki po Krakowie”
  • „Pomóż mi napisać życzenia urodzinowe dla przyjaciela, który uwielbia góry”
  • „Przygotuj prostą listę ćwiczeń, które mogę wykonywać w domu bez sprzętu”

3. Wypróbuj narzędzia AI wbudowane w programy, których używasz

Wiele popularnych aplikacji i programów już integruje funkcje AI:

  • Microsoft Word i Outlook mają funkcje sugerowania tekstu i sprawdzania stylu
  • Aplikacje do edycji zdjęć jak Google Zdjęcia oferują automatyczne ulepszanie i organizowanie fotografii
  • Gmail oferuje „inteligentne odpowiedzi” i dokańczanie zdań
  • Aplikacje nawigacyjne jak Google Maps czy Yanosik przewidują korki i sugerują najlepsze trasy

 

5 prostych zadań na start

Oto konkretne zadania, które możesz wypróbować, aby przekonać się o możliwościach AI:

Zadanie 1: Planowanie posiłków Poproś ChatGPT o plan posiłków na tydzień, uwzględniający twoje preferencje żywieniowe i ograniczenia. Na przykład: „Zaplanuj tygodniowe menu dla osoby, która nie je mięsa, lubi warzywa strączkowe i ma ograniczony czas na gotowanie w ciągu tygodnia.”

Zadanie 2: Nauka nowych umiejętności Poproś AI o rozpisanie planu nauki nowej umiejętności, którą chcesz opanować. Na przykład: „Chcę nauczyć się podstaw fotografii. Mam prosty aparat cyfrowy. Przygotuj plan nauki na pierwszy miesiąc, uwzględniając ćwiczenia praktyczne.”

Zadanie 3: Wsparcie w pisaniu Użyj AI do pomocy przy pisaniu e-maila, listu lub innego tekstu, z którym się zmagasz: „Pomóż mi napisać e-mail do kierownika projektu, w którym wyjaśniam, że potrzebuję dodatkowego czasu na wykonanie zadania z powodu nieoczekiwanych komplikacji technicznych.”

Zadanie 4: Uproszczenie skomplikowanego tekstu Poproś AI o wytłumaczenie skomplikowanego tekstu (np. instrukcji obsługi, umowy czy artykułu naukowego) prostym językiem: „Wytłumacz mi w prosty sposób, co oznaczają te warunki umowy ubezpieczeniowej: [wklej fragment tekstu].”

Zadanie 5: Przetłumaczenie tekstu Wykorzystaj AI do tłumaczenia tekstu z języka obcego lub na język obcy, szczególnie w kontekście podróży czy pracy: „Jak powiedzieć po włosku: 'Przepraszam, zgubiłem się. Czy może mi Pan/Pani pokazać drogę do najbliższego przystanku autobusowego?'”

 

Bezpieczne narzędzia na start

Oto kilka sprawdzonych narzędzi AI, które są przyjazne dla początkujących:

ChatGPT (chat.openai.com)

  • Łatwy w użyciu, wszechstronny asystent tekstowy
  • Dostępny w wersji darmowej (z pewnymi ograniczeniami)
  • Dobry do: odpowiadania na pytania, pomocy w pisaniu, planowania, nauki

Microsoft Copilot (copilot.microsoft.com)

  • Podobny do ChatGPT, zintegrowany z produktami Microsoft
  • Dostępny w wersji darmowej
  • Dobry do: zadań związanych z dokumentami Office, wyszukiwaniem informacji, kreatywnym pisaniem

Google Gemini (gemini.google.com)

  • Asystent AI od Google
  • Dobry do: wyszukiwania informacji, integracji z usługami Google, planowania

Aplikacje mobilne:

  • Replika – wirtualny przyjaciel do rozmów (dostępna na iOS i Android)
  • PhotoAI – ulepszanie i edycja zdjęć z pomocą AI
  • Otter.ai – transkrypcja nagrań audio do tekstu

WSKAZÓWKA

Zacznij od wersji darmowych, aby przetestować różne narzędzia i znaleźć te, które najlepiej pasują do twoich potrzeb. Jeśli odkryjesz, że często korzystasz z danego narzędzia, możesz rozważyć przejście na wersję płatną, która zwykle oferuje więcej funkcji i lepszą prywatność.

 

Zakończenie i zachęta

Świat sztucznej inteligencji, który jeszcze kilka lat temu wydawał się domeną science fiction lub zaawansowanych laboratoriów technologicznych, dziś jest dostępny dla każdego z nas. Ta technologia, podobnie jak kiedyś internet czy smartfony, stopniowo staje się częścią naszej codzienności, oferując nowe możliwości i ułatwienia.

Jak pokazaliśmy w tym artykule, AI już teraz może być praktycznym pomocnikiem w wielu aspektach życia – od planowania podróży, przez naukę nowych umiejętności, po porządkowanie informacji. Co ważne, korzystanie z tych technologii nie wymaga specjalistycznej wiedzy technicznej ani zaawansowanego sprzętu.

Oczywiście, jak każde narzędzie, sztuczna inteligencja ma swoje ograniczenia i pułapki, o których warto pamiętać. Halucynacje AI, ograniczenia w dostępie do aktualnych informacji czy kwestie prywatności to aspekty, których należy być świadomym. Jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku i kilku prostych zasad bezpieczeństwa, korzyści z używania AI zdecydowanie przewyższają potencjalne ryzyka.

Najważniejsze, aby podejść do AI z otwartym umysłem i odrobiną ciekawości. Nie trzeba być ekspertem technologicznym ani śledzić najnowszych trendów – wystarczy zacząć od prostych zastosowań, takich jak te, które opisaliśmy w artykule, i stopniowo odkrywać, które z nich najbardziej pasują do naszych potrzeb i stylu życia.

Zachęcam do eksperymentowania – zadaj asystentowi głosowemu pytanie, o które zawsze się zastanawiałeś; poproś ChatGPT o pomoc w zaplanowaniu wakacji; wypróbuj automatyczne funkcje w aparacie swojego telefonu. Każde takie doświadczenie przybliży cię do zrozumienia, jak te technologie mogą wzbogacić twoje codzienne życie.

Pamiętaj też, że rozwój AI wciąż przyspiesza. To, co dziś wydaje się imponujące, za rok czy dwa stanie się standardem. Dlatego warto oswoić się z tymi technologiami już teraz, aby świadomie korzystać z możliwości, jakie przyniesie przyszłość.

Życzę powodzenia w odkrywaniu możliwości, jakie daje sztuczna inteligencja!

 

Bibliografia i materiały referencyjne

  • chat.openai.com – aby rozpocząć korzystanie z ChatGPT
  • gemini.google.com – aby wypróbować Gemini od Google
  • copilot.microsoft.com – aby korzystać z Microsoft Copilot
  • ai.gov.pl – rządowy portal o sztucznej inteligencji w Polsce

 

  • Publikacje Komisji Europejskiej o AI
  • Raporty PWC i Deloitte o wpływie AI na społeczeństwo
  • Raporty UNESCO o AI w edukacji
  • Blog Niebezpiecznik.pl (aspekty bezpieczeństwa)
  • Raport Digital Poland „Przystępnie o sztucznej inteligencji”
  • Materiały Fundacji Digital University
  • FDA Approves First AI-Powered Diagnostic That Doesn’t Need a Doctor to Interpret Results: https://www.fda.gov/news-events/press-announcements/fda-permits-marketing-artificial-intelligence-based-device-detect-diabetic-retinopathy (To jest konkretny przykład systemu IDx-DR)
  • Artykuły naukowe w PubMed: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/ (Wyszukaj hasła takie jak „artificial intelligence medical diagnosis”, „AI medical imaging”)
  • Nature Medicine: (Wyszukaj w tym czasopiśmie artykuły na temat personalizowanej medycyny i AI) https://www.nature.com/natmed/
  • IEEE Xplore: (Baza danych publikacji z zakresu inżynierii i technologii, w tym AI w medycynie) https://ieeexplore.ieee.org/Xplore/home.jsp
  • Drug Discovery Today: (Czasopismo poświęcone odkrywaniu leków, często publikuje artykuły o AI) https://www.drugdiscoverytoday.com/
  • MIT News: (Często publikuje artykuły o przełomowych badaniach w dziedzinie AI i medycyny) https://news.mit.edu/
  • Raporty firm konsultingowych (np. Deloitte, PwC, EY) na temat AI w bankowości i finansach: (Wyszukaj na stronach tych firm raporty o „AI fraud detection”)
  • The Financial Brand: (Publikacje na temat technologii w finansach) https://thefinancialbrand.com/
  • Journal of Banking & Finance: (Czasopismo naukowe publikujące artykuły o bankowości i finansach)
  • Informacje od instytucji finansowych: (Wiele banków i firm pożyczkowych publikuje informacje o wykorzystywanych technologiach, w tym AI)
  • Investopedia: (Strona internetowa z informacjami na temat finansów i inwestowania) https://www.investopedia.com/ (Wyszukaj hasła takie jak „robo-advisors”, „AI financial planning”)
  • Strony internetowe producentów samochodów (np. Tesla, Waymo): (Firmy te często publikują informacje o swoich technologiach autonomicznej jazdy)
  • IEEE Spectrum: (Publikacje na temat technologii, w tym autonomicznych pojazdów) https://spectrum.ieee.org/
  • Artykuły naukowe w Transportation Research Part C: Emerging Technologies: (Czasopismo naukowe poświęcone technologiom w transporcie)
  • Strony internetowe firm zajmujących się systemami zarządzania ruchem (np. Siemens, SWARCO)
  • Informacje od firm kurierskich (np. Amazon, DHL): (Firmy te testują i wdrażają technologie dostaw dronami)
  • Federal Aviation Administration (FAA): (Regulacje dotyczące używania dronów w USA) https://www.faa.gov/
  • Journal of Educational Psychology: (Czasopismo naukowe publikujące artykuły o psychologii edukacyjnej)
  • Publications from the U.S. Department of Education: https://www.ed.gov/ (Wyszukaj raporty na temat technologii edukacyjnych)
  • Educational Testing Service (ETS): (Organizacja zajmująca się testowaniem i ocenianiem, prowadzi badania nad automatycznym ocenianiem) https://www.ets.org/
  • Association for the Advancement of Artificial Intelligence (AAAI): (Publikacje na temat AI w edukacji) https://aaai.org/
  • Research and Markets: (Raporty rynkowe na temat technologii edukacyjnych) https://www.researchandmarkets.com/ (Wyszukaj raporty o „AI in education market”)
  • Informacje od platform streamingowych (np. Netflix, Spotify): (Platformy te często publikują informacje o swoich algorytmach rekomendacji)
  • ACM Transactions on Recommender Systems: (Czasopismo naukowe poświęcone systemom rekomendacji)
  • Artykuły w czasopismach o technologii (np. Wired, TechCrunch): (Często publikują artykuły o AI generującej treści)
  • OpenAI Blog: (Informacje o modelach językowych, takich jak GPT, które generują tekst) https://openai.com/blog/
  • Game Developers Conference (GDC): (Prezentacje i wykłady na temat technologii w grach wideo, w tym AI)
  • AIAS (Academy of Interactive Arts & Sciences): (Organizacja zrzeszająca twórców gier, publikuje informacje o trendach w branży) https://www.interactive.org/

Autor: informatyk z blisko 30-letnim doświadczeniem w projektach badawczych, gdzie technologia spotyka się z realnymi potrzebami człowieka. Umiarkowany entuzjasta i osoba o interdyscyplinarnych zainteresowaniach, potrafiąca przedstawiać złożone zagadnienia technologiczne w sposób wyważony i przystępny.

Szpiczak plazmocytowy – im więcej dostępnych terapii, tym lepiej.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Szpiczak plazmocytowy – im więcej dostępnych terapii, tym lepiej”

Autorka: Agnieszka Pacuła

 

Szpiczak plazmocytowy, który dzięki rozwojowi medycyny i dostępności do nowoczesnych terapii staje się chorobą przewlekłą, chociaż nadal nieuleczalną i niejednorodną. Leczenie pozwala nie tylko poprawić jakość życia pacjenta, ale także je wydłużać. Z uwagi na charakter choroby – nawrotowość i narastającą oporność na leki – pacjenci potrzebują jak najszerszego wachlarza terapii.

 

Leczenie szpiczaka plazmocytowego to cykl nawrotów i pojawiających się oporności na dotychczasowe leczenie, dlatego dostęp do terapii powinien być szeroki i jak najbardziej dostosowany do potrzeb pacjenta.

 

– Wprowadzanie nowych terapii do kolejnych linii leczenia istotnie wpłynęło na życie pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym. Teraz mówimy już o kilkunastu latach życia, a nie o kilku, jak to miało miejsce jeszcze dwie dekady temu. Jest to możliwe dzięki postępowi medycyny, ale należy też docenić wspólne starania lekarzy, pacjentów i decydentów, które sprawiły, że te nowoczesne terapie są dostępne dla polskich chorych. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma i nie tylko pojawią się nowe refundacje, ale również będzie możliwość przesuwania poszczególnych terapii do wcześniejszych linii leczenia w miarę potrzeb terapeutycznych – mówi Krystyna Wechmann, Prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”. I podkreśla, że również w tym nowotworze ważne jest wczesne jego wykrycie. – Od wielu lat jako Amazonki podkreślamy, jak wielkie znaczenie dla naszego zdrowia ma profilaktyka, zarówno zdrowy tryb życia jak i regularne wykonywanie badań, w tym przynajmniej raz do roku morfologii krwi. Pozwala ona wykryć nieprawidłowości hematologiczne na wczesnym etapie, co jak wiemy często ma kluczowe znaczenie dla przebiegu leczenia – podkreśla Prezes Krystyna Wechmann. 


Co trzeba wiedzieć o szpiczaku?

Szpiczak plazmocytowy to nowotwór złośliwy układu krwiotwórczego, który wywodzi się z dojrzałych komórek układu krwiotwórczego, zwanymi plazmocytami. Szpiczak plazmocytowy stanowi wśród wszystkich zachorowań na nowotwory 1-2 proc. przypadków, a 18 proc. wśród nowotworów hematologicznych. Jest drugim pod względem częstości zachorowań nowotworem układu limfoidalnego po przewlekłej białaczce limfocytowej – każdego roku tę diagnozę słyszy blisko trzy tysiące pacjentów. Zwykle dotyka osoby starsze, między 65 a 74 rokiem życia, ale niestety, statystyki pokazują, podobnie jak w innych nowotworach, że wiek ten ulega obniżeniu i choroba rozpoznawana jest coraz częściej u młodszych pacjentów. Rośnie również zapadalność na ten nowotwór. 

 

Niestety wciąż nie znane są dokładne przyczyny, które prowadzą do choroby, ale wiadomo, że wśród czynników, które zwiększają ryzyko zachorowania na szpiczaka plazmocytowego znajdują się:

  • wiek, rasa, płeć – prawdopodobieństwo wystąpienia szpiczaka rośnie z wiekiem; osoby czarnoskóre chorują dwa razy częściej niż Azjaci i biali; szpiczak występuje częściej u mężczyzn niż u kobiet,
  • historia rodzinna: osoby, których rodzic, rodzeństwo lub dziecko choruje na szpiczaka, są nawet dwukrotnie bardziej narażone na zachorowanie,
  • otyłość, 
  • kontakt z toksycznymi substancjami chemicznymi i promieniowaniem,
  • choroby autoimmunologiczne, takie jak reumatoidalne zapalenie stawów lub stwardnienie rozsiane.

 

Najczęstsze objawy szpiczaka plazmocytowego to: 

  • bóle kostne
  • złamania patologiczne kości
  • pogorszenie samopoczucia i osłabienie
  • niewydolność nerek przewlekła lub ostra
  • podwyższone stężenie wapnia (hiperkalcemia) z zaburzeniami świadomości, pracy jelit, rytmu serca
  • niedowłady lub porażenia w następstwie złamań patologicznych
  • niewydolność układu krwiotwórczego, zależność od przetaczania preparatów krwi
  • nadmierna lepkość krwi z dusznością, zaburzeniami świadomości
  • zaburzenia krzepnięcia krwi
  • wyniszczenie

 

Część objawów towarzyszących rozwojowi szpiczaka plazmocytowego jest mało specyficzna, a pacjenci przed postawieniem diagnozy onkologicznej leczą się u ortopedów czy neurologów. 

Zdarza się również, że pacjent nie ma objawów, mówimy o szpiczaku bezobjawowym lub szpiczaku tlącym. Należy podkreślić, że szpiczak ten, podobnie jak gammapatia monoklonalna o nieustalonym znaczeniu (MGUS) nie zawsze wymaga leczenia. Decyzja zależy od tego, czy w danym przypadku istnieje duże ryzyko rozwoju choroby do aktywnej postaci. 

 

Wiele linii leczenia

Leczenie szpiczaka plazmocytowego to cykl nawrotów i pojawiających się oporności na dotychczasowe leczenie, więc terapia szpiczaka składa się z wielu linii leczenia. Jej skuteczność zależy tylko od dostępności jak największej liczby leków o różnych mechanizmach działania oraz możliwości indywidualnego doboru schematów ich stosowania. Dlatego dostęp do terapii powinien być szeroki i jak najbardziej dostosowany do potrzeb pacjenta. 

Terapii przyświecają trzy główne cele: zatrzymanie lub spowolnienie postępu szpiczaka, pobudzenie i przedłużenie okresów stabilnych (remisji), podczas których potrzebne jest jedynie monitorowanie oraz poprawa jakości życia, np. poprzez łagodzenie objawów.

 

Trzeba też pamiętać, że zarówno sam szpiczak plazmocytowy, jak i jego leczenie wiąże się z licznymi dodatkowymi powikłaniami, dlatego chorzy najczęściej, oprócz podstawowej terapii, wymagają dodatkowego leczenia, które określa się leczeniem wspomagającym.

 

Eksperci są zgodni co do tego, ze pojawienie się nowoczesnych terapii – leków immunomodulujących, przeciwciał monoklonalnych, inhibitorów proteasomu, terapii CAR-T i przeciwciał dwuswoistych – znacząco zmieniło obraz tej choroby i sprawiło, że stała się ona dla coraz większej liczby pacjentów chorobą przewlekłą. Jednak mimo że pierwszą linię leczenia mamy w Polsce na naprawdę europejskim poziomie, to problemy pojawiają się w kolejnych liniach leczenia. – Pacjenci w ciągu dwóch, a najpóźniej trzech linii leczenia wyczerpują możliwości dobrych terapii. Przypomnę, że opierają się one na trzech grupach leków: inhibitorach proteasomu, lekach immunomodulujących i przeciwciałach monoklonalnych anty-CD38. Jeżeli chory wyczerpie linie leczenia oparte na tych lekach, to w Polsce nie mamy jeszcze dla niego skutecznych terapii, choć takie są zarejestrowane. Są to dwie grupy immunoterapii: limfocyty z chimerycznym receptorem antygenowym, czyli limfocyty CAR-T, a druga terapia, która mogłaby być znacznie szerzej dostępna, to przeciwciała bispecyficzne albo dwuswoiste – wyjaśnia na łamach Głosu Pacjenta Onkologicznego prof. dr hab. n. med. Krzysztof Jamroziak z Kliniki Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek zarządu Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego, członek prezydium Polskiej Grupy Szpiczakowej na łamach Głosu Pacjenta Onkologicznego.

 

Przeciwciała dwuswoiste (bispecyficzne)

Przeciwciała dwuswoiste (bispecyficzne) to bardzo nowoczesne leki, które swą nazwę otrzymały ze względu na swoistość cząsteczki i zdolność wiązania dwóch białek. Ich działanie polega na wykorzystaniu sztucznie stworzonego przeciwciała, które ma dwa fragmenty wiążące antygen. Pierwszy z nich wiąże CD3, czyli białko typowe dla limfocytu T, komórki, która powinna zabijać komórki nowotworowe, np. szpiczakowe. Drugi fragment wiąże antygen na komórce nowotworu – w szpiczaku na komórce plazmatycznej. 

 

– W szpiczaku jesteśmy w dobrej sytuacji, bo antygenów, które występują prawie wyłącznie na plazmocytach, wydaje się, że jest dużo, co pozwala atakować konkretnie te komórki, a ograniczyć toksyczność wobec innych tkanek. Antygenów jest znanych więcej, ale zarejestrowane leki są skierowane przeciwko dwóm czyli antygenowi BCMA (cząsteczki teklistamab i elranatamab) i antygenowi GPRC5D (talkwetamab) – tłumaczy prof. Krzysztof Jamroziak.


Przeciwciała dwuswoiste (bispecyficzne) pozwalają przełamać oporność na wcześniej stosowane terapie. Dowiodły tego badania kliniczne, rejestracyjne, w których brali udział pacjenci leczeni uprzednio trzema terapiami – czyli inhibitorem proteasomu, lekiem immunomodulującym i przeciwciałem anty-CD38, przy czym większość z nich wykazała oporność na takie leczenie. Okazało się, że przeciwciała bispecyficzne pozwoliły uzyskać odpowiedź kliniczną u od 60 do 75 proc. chorych biorących udział w badaniu. Co więcej trwała ona średnio od roku do dwóch lat. To dowód na to, że przeciwciała dwuswoiste przedłużają życie chorym, dla których nie ma innych opcji. 

W Europie wszystkie trzy przeciwciała dwuswoiste (bispecyficzne) uzyskały rejestrację u pacjentów, którzy byli wcześniej leczeni co najmniej trzema liniami, które muszą zawierać inhibitor proteasomu, lek immunomodulujący i przeciwciało anty-CD38. – Z tym, że jest to miejsce przejściowe, bo te terapie są na tyle skuteczne i na tyle cenne, co widać w toczących się badaniach klinicznych, że na pewno te rejestracje przesuną się do wcześniejszych linii leczenia, włącznie z pierwszą. Takie badania są prowadzone również w Polsce. Przeciwciała bispecyficzne są obecnie zarejestrowane od czwartej linii, natomiast już widzimy potrzebę, żeby to było co najmniej jedną lub dwie linie wcześniej. Drugi nawrót choroby, czyli trzecia linia, to już na pewno jest miejsce dla tych terapii – podsumował prof. Jamroziak w wywiadzie dla Głosu pacjenta Onkologicznego.

 

Lista refundacyjna, ogłoszona w październiku 2024 przyniosła dobre wieści dla pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym – znalazło się na niej bowiem pierwsze przeciwciało bispecyficzne teklistamab stosowane w monoterapii w 4. linii leczenia. 

 

Jednak w leczeniu szpiczaka potrzebne są kolejne, dostępne dla pacjentów terapie. I tu również pacjenci mogą oczekiwać korzystnych zmian. Obecnie toczy się proces refundacyjny dotyczący przeciwciała dwuswoistego (bispecyficznego) – elranatamabu do zastosowania w monoterapii w leczeniu dorosłych pacjentów z nawrotowym i opornym na leczenie szpiczakiem plazmocytowym, którzy otrzymali co najmniej trzy wcześniejsze terapie, w tym lek immunomodulujący, inhibitor proteasomu i przeciwciało monoklonalne anty-CD38, z progresją w trakcie lub po ostatniej linii leczenia.

 

Terapia CAR-T w szpiczaku plazmocytowym

– W szpiczaku plazmocytowym jest od niedawna zarejestrowana terapia CAR-T, ale niestety, nie jest ona dostępna dla naszych chorych. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo wiemy, że od kilku dni jest złożony wniosek refundacyjny preparatu ABECMA (Ida-cel). Dostęp do tej terapii jest ważny bo szpiczak plazmocytowy jest chorobą specyficzną. Mimo dużej liczby zrefundowanych leków, koniec końców mamy do czynienia z chorobą oporną na inhibitory proteasomów, na leki immunomodulujące i na przeciwciała monoklonalne. Dla pacjentów, u których wystąpiła oporność na te trzy grupy leków terapia CAR-T jest bardzo pożądana, bo niezależnie od rozwoju innych technologii, jest to terapia najskuteczniejsza. Doświadczenia z badań klinicznych oraz od opinie kolegów lekarzy i pacjentów są bardzo dobre. Luka w postaci pacjentów z oporną na trzy grupy leków chorobą jest duża i ta refundacja naprawdę jest nam potrzebna – podkreślał prof. dr hab. n. med. Dominik Dytfeld z Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego w trakcie tegorocznej konferencji „Priorytety w Ochronie Zdrowia”.

 

Ekspert dodał, że postęp w leczeniu szpiczaka odbywał się nie tylko dzięki wprowadzaniu nowych leków, ale też dzięki temu, że te leki były wprowadzane w fazie najbardziej wrażliwej choroby czyli w linii pierwszej i drugiej. – Co więcej, były one łączone ze sobą. Populacja o bardzo złym rokowaniu, z opornością na wspomniane wyżej grupy leków i z kilkumiesięcznym okresem przeżycia skorzystałaby z terapii CAR-T – podsumował ten temat prof. Dominik Dytfeld.

– To na pewno jest bardzo pilna potrzeba refundacyjna, bo chorzy na szpiczaka plazmocytowego mają dostęp di bardzo nowoczesnych leków już od pierwszej linii leczenia, więc już około trzeciej linii pojawia się oporność na leki i ta terapia (CAR-T – przyp. red.) tę oporność doskonale przełamuje – dodała prof. Ewa Lech-Marańda.

Źródła:

  1. https://hematoonkologia.pl/

Autorka: Redaktorka medyczna od przeszło 30 lat pisząca o zdrowiu w prasie i internecie. Wieloletnia redaktor naczelna serwisu PoradnikZdrowie.pl. Zawsze na pierwszym miejscu stawiam pacjenta.

Nowe horyzonty walki z rakiem: mikrobiota w terapii przeciwnowotworowej. 

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

Nowe horyzonty walki z rakiem: mikrobiota w terapii przeciwnowotworowej. 

Autor: dr n. med. Dariusz Godlewski

 

Mikrobiota człowieka, będąca dynamiczną i wieloaspektową społecznością bakterii, wirusów, grzybów oraz innych mikroorganizmów, w istotny sposób wpływa na funkcjonowanie organizmu gospodarza i utrzymanie stanu  jego zdrowia. Dotyczy to zwłaszcza mikrobioty jelitowej, uznawanej za najbardziej złożoną i najlepiej poznaną część mikrobiomu człowieka, która uczestniczy w kluczowych procesach metabolicznych, immunologicznych i hormonalnych. Zaburzenia w składzie tej społeczności (nazywanej dysbiozą) prowadzą nie tylko do lokalnych stanów zapalnych czy chorób autoimmunologicznych, ale mogą także wpływać na rozwój nowotworów złośliwych, w tym raka jelita grubego oraz nowotworów  w innych lokalizacjach pozajelitowych. 

Z jednej strony mikrobiota może wspierać mechanizmy obronne gospodarza – na przykład poprzez produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA), utrzymywanie integralności bariery jelitowej, a także uczestnictwo w dojrzewaniu i regulacji odpowiedzi immunologicznej. Dobrze zrównoważony skład mikrobioty sprzyja zapobieganiu kumulacji szkodliwych metabolitów i rozwojowi procesów zapalnych, które mogą prowadzić do transformacji nowotworowej. Z drugiej jednak strony liczne doniesienia wskazują, że zaburzenia równowagi mikrobiomu mogą ułatwiać tworzenie środowiska promującego nowotwory, m.in. przez indukcję przewlekłych stanów zapalnych czy modyfikację działania leków przeciwnowotworowych. Przykładowo niektóre bakterie wytwarzają toksyny zdolne do uszkadzania DNA komórek nabłonka, co sprzyja akumulacji mutacji i wzrostowi guza. 

W ostatnich latach coraz wyraźniej podkreśla się też związek między mikrobiotą a nowotworami hormonozależnymi, takimi jak rak piersi. Badania sugerują, że drobnoustroje bytujące w układzie pokarmowym oraz w tkankach pozajelitowych (w tym w samym gruczole piersiowym) mogą modulować metabolizm estrogenów, oddziaływać na układ odpornościowy i kształtować mikrośrodowisko guza, co w konsekwencji może wpływać na ryzyko zachorowania, a także skuteczność terapii. Zjawisko to obserwuje się również w przypadku immunoterapii – istnieją dane wskazujące, że określone profile bakteryjne sprzyjają skuteczniejszemu działaniu leków immunomodulujących. W przypadku raka piersi sam skład mikrobioty – zarówno jelitowej, jak i miejscowej – staje się ważnym obszarem badań, ponieważ z jednej strony jej modyfikacja może przyczyniać się do zahamowania kancerogenezy czy wzmocnienia terapii, z drugiej zaś dysbioza może sprzyjać progresji choroby. Tym samym pojawia się pytanie, czy mikrobiota stanowi sojusznika w walce z nowotworami, wspomagając mechanizmy obronne organizmu i efektywność leczenia, czy też może okazać się „cichym sprzymierzeńcem” procesów kancerogenezy. Pogłębienie wiedzy w tym obszarze, w tym zrozumienie mechanizmów sterujących relacjami między drobnoustrojami a gospodarzem, może nie tylko pomóc wyjaśnić patogenezę nowotworów, lecz również wskazać nowe cele terapeutyczne. W niniejszym artykule przybliżamy dotychczasowe ustalenia dotyczące dwuznacznej roli mikrobioty w raku oraz omawiamy jej potencjalne znaczenie w praktyce onkologicznej – szczególnie w kontekście wspomagania immunoterapii i modyfikacji mikrośrodowiska guza. 

 

Mikrobiota jako czynnik ryzyka nowotworów

Bakterie genotoksyczne i uszkodzenia DNA

W kontekście kancerogenezy kluczowe znaczenie ma zdolność niektórych bakterii do wytwarzania czynników genotoksycznych bezpośrednio uszkadzających DNA komórek gospodarza. Najbardziej znanym przykładem jest produkcja kolibaktyny przez szczepy Escherichia coli, zwłaszcza te należące do filogenetycznej grupy B2. Kolibaktyna powoduje pęknięcia dwuniciowego DNA, prowadzące do niestabilności genomu i sprzyjające akumulacji mutacji. Dodatkowo, bakterie te mogą zakłócać procesy naprawcze DNA w komórkach nabłonka jelitowego. Podobny efekt wywołuje Campylobacter jejuni, wytwarzając toksynę CDT (cytolethal distending toxin). CDT oddziałuje na szlaki kontrolujące cykl komórkowy, zwiększając prawdopodobieństwo pojawienia się mutacji w trakcie podziałów komórkowych. 

Opisane mechanizmy są szczególnie istotne w raku jelita grubego (CRC). Liczne badania wskazują, że w obrębie guzów, zwłaszcza na etapie zmian przednowotworowych, stwierdza się wyraźnie podwyższoną obecność bakterii zdolnych do genotoksycznego działania (m.in. E. coli i C. jejuni). Uważa się, że uszkodzenia DNA, które inicjują kaskadę przemian prowadzących do transformacji nowotworowej, mogą być wywoływane właśnie przez czynniki bakteryjne. Co więcej, mikroorganizmy te wpływają również na ekspresję genów zaangażowanych w naprawę DNA – przykładem może być Helicobacter pylori, uznawana przez WHO za bakterię klasy I pod względem działania rakotwórczego, której toksyny destabilizują genom komórek nabłonka żołądka. Mechanizm działania H. pylori jest wielopłaszczyznowy. Oprócz bezpośredniego uszkadzania materiału genetycznego (głównie poprzez aktywację stanów zapalnych i wydzielanie cytotoksyn), bakteria ta może wpływać na powstawanie reaktywnych form tlenu (ROS), które dodatkowo wzmagają stres oksydacyjny i niszczą kluczowe elementy strukturalne DNA. To z kolei zwiększa ryzyko mutacji i utrwalenia błędów replikacyjnych w genomie komórek żołądka, co stanowi jeden z mechanizmów prowadzących do rozwoju raka żołądka.

Przewlekły stan zapalny jako podłoże nowotworzenia

Przewlekłe zapalenie to powszechnie uznany czynnik ryzyka w procesie nowotworzenia; według szacunków nawet do 20% nowotworów powstaje na podłożu utrzymującej się latami odpowiedzi zapalnej. W kontekście mikrobioty kluczowym przykładem jest Fusobacterium nucleatum – bakteria obficie wykrywana w tkankach dotkniętych rakiem jelita grubego. Działa ona wielokierunkowo: z jednej strony hamuje aktywność limfocytów T i komórek NK, co osłabia zdolność układu odpornościowego do rozpoznawania i niszczenia komórek nowotworowych, z drugiej zaś stymuluje wydzielanie cytokin prozapalnych (m.in. IL-6, TNF-α), które nasilają miejscową reakcję zapalną. 

Taka mikrośrodowiskowa „burza cytokin” sprzyja angiogenezie i przebudowie tkanki, ułatwiając wzrost i rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych poza pierwotne ognisko. Przewlekły stan zapalny prowadzi również do wzmożonej rekrutacji komórek immunosupresyjnych (np. makrofagów typu M2, regulatorowych limfocytów T), co dodatkowo osłabia odpowiedź przeciwnowotworową. Podobne zależności zaobserwowano w obrębie mikrobioty jelitowej pacjentów z rakiem piersi – przewlekła stymulacja prozapalna przekłada się na aktywację szlaków związanych z podziałem komórkowym i angiogenezą, wpływając na rozwój przerzutów. 

Mikrobiota a metabolizm hormonów

Poza oddziaływaniem immunomodulacyjnym i prozapalnym, drobnoustroje jelitowe odgrywają istotną rolę w metabolizmie hormonów, zwłaszcza estrogenów. Bakterie – głównie Clostridium – produkują enzymy β-glukuronidazy, zdolne do dekonjugacji hormonów (w tym estrogenów) w jelicie, co zwiększa ponowną absorpcję tych związków do krwiobiegu. Zjawisko to określa się często mianem „estrobolomu” – zespołu genów bakteryjnych uczestniczących w metabolizmie estrogenów.

Podwyższony poziom aktywnych estrogenów we krwi przekłada się na silniejszą stymulację tkanek wrażliwych na te hormony, takich jak gruczoł piersiowy czy endometrium. W konsekwencji rośnie ryzyko mutacji i niekontrolowanych podziałów komórkowych, a tym samym rozwoju nowotworów hormonozależnych, w tym raka piersi i endometrium. Co więcej, niektóre badania wskazują, że zaburzenia mikrobioty mogą wpływać również na farmakokinetykę leków przeciwestrogenowych (np. tamoksyfenu), zmieniając wchłanianie lub metabolizm tych substancji i warunkując skuteczność terapii.

Wpływ na metabolizm kwasów żółciowych

Mikrobiota jelitowa uczestniczy także w przemianach kwasów żółciowych, które mogą mieć działanie kancerogenne, zwłaszcza przy ich nadmiernej kumulacji w okrężnicy. Wtórne kwasy żółciowe, takie jak deoksycholan (DOC), powstają w wyniku przekształceń pierwotnych kwasów żółciowych przez bakterie jelitowe i w wysokich stężeniach uszkadzają nabłonek jelitowy, wywołują stres oksydacyjny i inicjują stan zapalny.

Według niektórych modeli zwierzęcych, dieta bogata w tłuszcze nasycone i uboga w błonnik sprzyja zwiększonej produkcji wtórnych kwasów żółciowych przez bakterie i może prowadzić do przyspieszenia procesu nowotworowego w obrębie jelita grubego. Stan zapalny wywołany podwyższonym poziomem DOC dodatkowo upośledza funkcje bariery jelitowej, ułatwiając przenikanie potencjalnie szkodliwych drobnoustrojów lub ich produktów (np. toksyn genotoksycznych) w głąb tkanek jelita. W ten sposób powstaje błędne koło zapalenia i uszkodzenia nabłonka, sprzyjające powstawaniu zmian dysplastycznych. 

 

Mikrobiota jako wsparcie terapii przeciwnowotworowych

Probiotyki i ich wpływ na układ odpornościowy

Mikrobiota nie jest jednolitym tworem – w jej skład wchodzą zarówno bakterie potencjalnie promujące nowotworzenie, jak i takie, które wywierają działanie ochronne. Przykładami są szczepy probiotyczne, przede wszystkim Lactobacillus i Bifidobacterium, charakteryzujące się właściwościami przeciwzapalnymi oraz zdolnością do modulowania układu odpornościowego gospodarza. W licznych eksperymentach wykazano, że obecność wspomnianych bakterii może sprzyjać dojrzewaniu komórek dendrytycznych, zwiększać aktywność komórek NK (natural killer) oraz intensyfikować produkcję cytokin o profilu przeciwnowotworowym, np. interferonu gamma (IFN-γ). 

W kontekście immunoterapii nowotworowej – zwłaszcza terapii z wykorzystaniem inhibitorów punktów kontrolnych (checkpoint inhibitors), takich jak przeciwciała anty-PD-1 czy anty-CTLA-4 – zwraca się uwagę na korelację między składem mikrobioty a odpowiedzią pacjentów na leczenie. Zauważono, że pacjenci z bogatszą mikrobiotą w Lactobacillus i Bifidobacterium często osiągają lepsze wyniki kliniczne, w tym dłuższy czas przeżycia wolnego od progresji (PFS). Uważa się, że mechanizm ten może być związany z wydzielaniem metabolitów bakteryjnych stymulujących limfocyty T oraz wzmacnianiem działania czynników immunostymulujących, takich jak interleukina-12 (IL-12), co finalnie przekłada się na skuteczniejszą eliminację komórek nowotworowych.

Ponadto, badania na modelach zwierzęcych sugerują, że suplementacja probiotykami może ograniczać immunosupresyjny wpływ niektórych patogenów jelitowych, zwiększając tym samym efektywność terapii opartej na przeciwciałach monoklonalnych. W kilku próbach klinicznych prowadzonych na pacjentach z zaawansowanymi nowotworami, w tym rakiem jelita grubego czy czerniakiem, obserwowano korzystne zmiany w składzie mikrobioty po zastosowaniu probiotyków, co wiązało się z poprawą parametrów odpowiedzi immunologicznej.

Mikrobiota a skuteczność chemioterapii i radioterapii

Rola mikrobioty w terapii przeciwnowotworowej nie ogranicza się jedynie do immunoterapii. Coraz więcej dowodów wskazuje, że skład mikrobiomu jelitowego może istotnie modulować efekty zarówno chemioterapii, jak i radioterapii. Jeden z kluczowych mechanizmów polega na regulacji metabolizmu leków chemioterapeutycznych. Niektóre bakterie jelitowe produkują enzymy zdolne do modyfikacji struktury leków, co może wpływać na ich biodostępność i toksyczność wobec komórek nowotworowych. Z jednej strony może to ograniczać skuteczność terapeutyczną (poprzez dezaktywację lub obniżenie stężenia leku w krążeniu), z drugiej zaś – w sprzyjających warunkach – przyczyniać się do selektywnego działania na komórki guza, jednocześnie minimalizując efekty uboczne. 

Podobnie dzieje się w przypadku radioterapii, która często bywa ograniczana przez uszkodzenia błony śluzowej jelit. Prawidłowa mikrobiota pełni rolę naturalnej bariery, chroniąc enterocyty przed nadmierną odpowiedzią zapalną i uszkodzeniami wywołanymi promieniowaniem jonizującym. Badania wskazują, że bakterie probiotyczne mogą stymulować odbudowę nabłonka jelitowego oraz ograniczać przepuszczalność bariery jelitowej, co przekłada się na mniejszą liczbę powikłań, takich jak biegunki popromienne. Dodatkowo, niektóre metabolity bakteryjne (np. krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe) posiadają właściwości przeciwzapalne i regeneracyjne, co może ułatwiać gojenie uszkodzonej tkanki.

Wyniki dotychczasowych analiz podkreślają znaczenie spersonalizowanego podejścia do leczenia onkologicznego, w którym ocena i ewentualna modyfikacja składu mikrobioty mogłyby stanowić uzupełnienie klasycznych strategii terapeutycznych. Coraz częściej rozważa się jednoczesne stosowanie probiotyków, prebiotyków oraz innych interwencji żywieniowych w celu poprawy tolerancji i efektywności chemioterapii bądź radioterapii. W przyszłości analiza profilu mikrobioty pacjenta może stać się rutynowym elementem planowania leczenia, pozwalając na precyzyjniejsze dostosowanie terapii oraz zwiększenie jej skuteczności.

 

Podsumowanie 

Znaczenie mikrobioty w uzupełnianiu terapii przeciwnowotworowych coraz wyraźniej uwidacznia się zarówno w badaniach doświadczalnych, jak i w pierwszych próbach klinicznych. W przypadku immunoterapii — takiej jak stosowanie inhibitorów punktów kontrolnych (m.in. anty-PD-1, anty-CTLA-4) — właściwy skład mikrobioty może wzmacniać odpowiedź układu odpornościowego, co przekłada się na skuteczniejszą eliminację komórek nowotworowych i wydłużenie przeżycia pacjentów. Mechanizmy te obejmują zarówno zwiększoną aktywację limfocytów T i komórek NK, jak i modulację produkcji cytokin odpowiedzialnych za procesy pro- i przeciwnowotworowe.

Korzystny wpływ zbilansowanej mikrobioty dotyczy też bardziej klasycznych metod leczenia — chemioterapii i radioterapii. Po pierwsze, prawidłowa społeczność mikroorganizmów może regulować metabolizm leków, wpływając na ich biodostępność i skuteczność. Po drugie, dzięki działaniu przeciwzapalnemu i wzmacnianiu bariery jelitowej, wspiera procesy regeneracyjne, ograniczając przy tym skutki uboczne, takie jak uszkodzenia śluzówki czy biegunki. W praktyce klinicznej obserwuje się też coraz częstsze wykorzystanie probiotyków w celu złagodzenia toksyczności leczenia oraz poprawy ogólnej kondycji pacjenta.

Wciąż jednak przed nami wiele wyzwań. Po pierwsze, nie jest jasne, jakie konkretne szczepy probiotyczne (i w jakich proporcjach) zapewniają optymalne rezultaty. Poszczególne bakterie różnią się aktywnością immunomodulującą, zdolnością do zapobiegania stanom zapalnym czy wpływem na metabolizm leków. Po drugie, dylematem pozostaje czas trwania interwencji w skład mikrobioty — nie wiadomo, czy należy wprowadzać probiotyki wyłącznie w trakcie leczenia onkologicznego, czy też już na etapie profilaktyki i przez jaki okres po zakończeniu terapii należy je podawać.

Kolejnym obszarem wymagającym wyjaśnienia jest rola czynników indywidualnych — różnice genetyczne pacjentów (w tym wrodzone warianty genów związanych z układem odpornościowym), nawyki żywieniowe czy obecność chorób współistniejących (np. cukrzycy, otyłości) mogą znacząco zmieniać odpowiedź na daną kompozycję probiotyków. Ponadto, interakcje pomiędzy poszczególnymi składnikami diety (takimi jak błonnik, tłuszcze czy polifenole) a mikrobiotą mogą decydować o skuteczności i bezpieczeństwie prowadzonej terapii.

Mimo tych niewiadomych, stale rośnie liczba badań wskazujących na potencjał spersonalizowanych podejść do leczenia, w których profil mikrobioty staje się kolejnym istotnym parametrem. W przyszłości można się spodziewać, że ocena mikrobiomu pacjenta (z wykorzystaniem m.in. technik omicznych) stanie się elementem rutynowej diagnostyki w onkologii. Wówczas lekarze, obok standardowego doboru chemioterapii, radioterapii czy immunoterapii, będą mogli kształtować skład mikrobioty (np. za pomocą probiotyków, prebiotyków lub dostosowanych diet), aby zmaksymalizować efektywność leczenia i ograniczyć działania niepożądane.

Rozwój tych strategii może też znaleźć zastosowanie w profilaktyce pierwotnej nowotworów — zwłaszcza u pacjentów obciążonych wysokim ryzykiem zachorowania (np. wrodzonymi mutacjami). Regularne monitorowanie oraz regulowanie mikrobioty może okazać się kluczem do spowolnienia lub nawet zahamowania procesów zapalnych i mutagennych na wczesnych etapach kancerogenezy. Wszystkie te obserwacje otwierają drogę do nowej gałęzi medycyny precyzyjnej, w której integracja wiedzy o układzie immunologicznym, genetyce i mikrobiocie umożliwi rozwj jeszcze bardziej skutecznych i bezpiecznych metod leczenia onkologicznego.

 

Autor: Dr n.med. Dariusz Godlewski – onkolog radioterapeuta, specjalista zdrowia publicznego. Pomysłodawca i założyciel Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu. Jest autorem i współautorem kilkudziesięciu publikacji i wystąpień z zakresu epidemiologii nowotworów, genetyki onkologicznej i zdrowia publicznego. Jest także inicjatorem oraz realizatorem szeregu programów i kampanii profilaktycznych realizowanych zarówno w Wielkopolsce jak i na terenie całego kraju. Od wielu lat prowadzi wykłady z zakresu epidemiologii i profilaktyki nowotworów złośliwych, zwłaszcza raka piersi, dla lekarzy i studentów Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Jest również założycielem Społecznej Fundacji „Ludzie dla ludzi” oraz doradcą medycznym Federacji Stowarzyszeń Amazonki.

Prehabilitacja czyli przygotuj się do leczenia.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Prehabilitacja czyli przygotuj się do leczenia”

Autorka: Agnieszka Pacuła

Prehabilitacja to jak najlepsze przygotowanie pacjenta do czekającego go leczenia. Początkowo stosowano prehabilitację tylko przed leczeniem chirurgicznym, z czasem rozszerzono jej zastosowanie również na leczenie onkologiczne.

 

Prehabilitacja ma na celu poprawę stanu ogólnego pacjenta tak, by zmniejszyć ryzyko powikłań i umożliwić mu jak najszybszy powrót do najlepszego, osiągalnego stanu zdrowia. Opieką rehabilitacyjną pacjent powinien być objęty jeszcze przed rozpoczęciem leczenia, by rozpocząć je w jak najlepszej kondycji, ale bardzo istotne jest, by była ona kontynuowana na wszystkich jego etapach.  

 

Skąd taki pomysł?

W latach 90. zeszłego wieku specjaliści zwrócili uwagę na to, że pacjent odpowiednio przygotowany do leczenia operacyjnego lepiej znosi niezbędne procedury i szybciej wraca do zdrowia. Obserwacje te dotyczyły początkowo chorych poddawanych operacjom jelita grubego. Z czasem okazało się, że nie tylko ta grupa pacjentów odnosi korzyści z takiego podejścia. I tak niewiele ponad 10 lat temu zaczęto mówić o prehabilitacji w onkologii. Wtedy też zaczęły być publikowane pierwsze prace naukowe na ten temat. Wynika z nich, że pacjent, który korzysta z prehabilitacji odnosi wiele korzyści.

 

Takie wnioski wynikają między innymi z metaanalizy (czyli badania, które analizuje dane uzyskane ze zbiorów badań odpowiadających na podobne pytania badawcze) przeprowadzonej przez Treanora i wsp. (2018 r.). Badacze przeanalizowali wiele badań oceniających skuteczność prehabilitacji i rehabilitacji w onkologii i okazało się, że wprowadzenie prehabilitacji przed leczeniem onkologicznym jest korzystniejsze niż sama rehabilitacja po leczeniu. 

 

Na przykład u chorych na raka prostaty prehabilitacja zmniejsza częstość infekcji, poprawia formę fizyczną, jakość życia i nastrój, zmniejsza częstość infekcji u chorych na raka prostaty. U pacjentów z rakiem płuca skraca pobyt w szpitalu i ogranicza liczbę powikłań pooperacyjnych. Pacjentki z rakiem piersi korzystające z prehabilitacji zgłaszały istotnie niższy poziom dystresu, lęku i depresji związanych z utratą piersi.

 

W Polsce prehabilitacja również znalazła uznanie w oczach ekspertów – w 2023 roku ukazały się „Rekomendacje w zakresie stosowania prehabilitacji, czyli kompleksowego przygotowania pacjenta do zabiegu”. Niestety, nie każdy pacjent w tej chwili ma do niej dostęp w takim zakresie, jak powinien, ale wdrażana Krajowa Sieć Onkologiczna ma poprawić sytuację i w tym zakresie. Autorzy polskich rekomendacji zwracają uwagę, że „prehabilitacja wymaga pilnych rozwiązań systemowych oraz refundacyjnych”.

 

Kiedy jest czas na prehabilitację onkologiczną?

Między rozpoznaniem choroby nowotworowej a wykonaniem pogłębionej diagnostyki i wdrożeniem leczenia mija zwykle kilka tygodni. To jest właśnie ten czas, który powinien zostać wykorzystany na działania prehabilitacyjne. Optymalnym rozwiązaniem byłoby, gdyby pacjent już przy pierwszej wizycie u onkologa wraz ze skierowaniami na rozmaite badania dostawał jednocześnie skierowanie do poradni prehabilitacji. To w niej zespół multidysplinarny, złożony z lekarza onkologa, dietetyka klinicznego, psychoonkologa i fizjoterapeuty (a gdy to niezbędne – również z innych specjalistów) otacza pacjenta opieką.

 

Indywidualne podejście to podstawa

Eksperci są zgodni, że prehabilitacja wymaga bardzo indywidualnego podejścia do pacjenta. Wynika to z tego, że pacjenci trafiający do poradni prehabilitacyjnej są w różnym wieku, chorują na różne choroby nowotworowe, ale też ich ogólny stan zdrowia, kondycja psychiczna i fizyczna oraz sytuacja życiowa potrafią być krańcowo odmienne. Jeżeli pacjent ma anemię, to powinny zostać podjęte działania w celu podniesienia poziomu hemoglobiny. Chory z cukrzycą wymaga działań w kierunku wyrównania glikemii. Pacjenci z nadciśnieniem, przed wdrożeniem leczenia onkologicznego mogą wymagać na przykład zmiany leków. Dlatego każdy pacjent, zgłaszający się do poradni, otrzymuje swój własny plan opieki i listę zaleceń od poszczególnych specjalistów, którzy się nim opiekują. Nie jest to jednak plan niezmienny – podczas kolejnych wizyt w poradni prehabilitacyjnej będą one w razie potrzeby modyfikowane, by odpowiadały potrzebom pacjenta na danym etapie leczenia.

 

W poradni prehabilitacji wszyscy specjaliści, którzy zajmujący się danym pacjentem są ze sobą w kontakcie i w razie potrzeby konsultują się z kolegami. Dzięki temu pacjent, który regularnie przychodzi na wizyty jest pod stałą opieką, która jest dostosowywana w miarę zmieniających się potrzeb. 

 

Duża zaletą opieki prehabilitacyjnej jest to, że każdy ze specjalistów przekazuje pacjentowi kawałek po kawałku wiedzę, która jest niezbędna do przejścia przez proces leczenia. Dzięki temu chory szybciej oswaja się z sytuacją i jest lepiej przygotowany nie tylko fizycznie, ale i fizycznie na kolejne etapy terapii. 

 

4 filary prehabiitacji

Celem prehabilitacji jest poprawa stanu fizycznego i psychicznego pacjenta na początku, w trakcie i po zakończeniu leczenia onkologicznego, a tym samym poprawa jego jakości życia. Badania wykazały, że prehabilitacja onkologiczna poprawia wydolność fizyczną, zwiększa masę mięśniową i kostną, poprawia samopoczucie, zmniejsza liczbę i nasilenie powikłań leczenia, skraca czas hospitalizacji, poprawia przeżycia wolne od choroby, zmniejsza koszty leczenia, ułatwia powrót do normalnego życia po leczeniu.

Działania prehabilitacyjne, dzięki którym możliwe jest osiągnięcie tych celów, opierają się na 4 filarach: przygotowaniu żywieniowym, wdrożeniu aktywności fizycznej i fizjoterapii, wsparciu psychologicznym i pomocy w rezygnacji z nałogów. Każdy z nich jest tak samo ważny i obejmuje nie tylko samego pacjenta, ale do wszelkich działań włączani są również jego najbliżsi. 

 

Przygotowanie żywieniowe

Nawet 30 procent pacjentów onkologicznych jest dotkniętych niedożywieniem (eksperci często używają słowem kacheksja), wynikającym ze specyfiki choroby i stylu życia.  Niektórzy chorzy mają ten problem już przed rozpoczęciem leczenia, inni zmagają się z nim w trakcie terapii. Niestety zdarza się, że niedożywienia nie widać gołym okiem. Osoba z nim się zmagająca wcale nie musi być wychudzona, co sprawia, że nie otrzymuje w odpowiednim momencie koniecznej pomocy. O tym, jak poważny jest to problem, może świadczyć to, że niedożywienie może nawet uniemożliwić dalsze leczenie.

Eksperci są zgodni – właściwe odżywianie ma bardzo duże znaczenie dla przebiegu i sukcesu leczenia – pozwala na prawidłowy przebieg terapii, lepszą tolerancję terapii, skraca czas hospitalizacji i zmniejsza liczbę możliwych powikłań. 

Dietetyk pracujący w poradni prehabilitacyjnej przede wszystkim sprawdza stan odżywienia pacjenta – zbiera wywiad żywieniowy, przeprowadza analizę składu ciała, pyta o choroby współistniejące. W oparciu o te informacje specjalista opracowuje indywidualny plan żywieniowy, aby pacjent wdrożył prawidłowe nawyki żywieniowe i był prawidłowo przygotowany pod ilości względem białka, makro- i makroskładników w organizmie.

 

Aktywność fizyczna i fizjoterapia

W tym filarze główną rolę gra fizjoterapeuta. Przy pierwszej wizycie oceni on stan fizyczny pacjenta, podpyta o problemy związane z układem ruchu i układem mięśniowym. Jeśli okaże się to konieczne zaleci odpowiednie ćwiczenia i inne działania profilaktyczne, które poprawią siłę mięśniową i wydolność organizmu. Jeśli pacjenta czeka operacja, to fizjoterapeuta podpowie, jak fizycznie się do niej przygotować i wytłumaczy również, jak zachowywać się po niej, by jak najszybciej wrócić do formy. Wielu pacjentów wspomina, że dzięki radom fizjoterapeuty wiedzieli, jak wstawać, kichać czy kasłać po operacji, by zminimalizować ból i nie dopuścić do rozejścia się szwów. Fizjoterapeutę w późniejszym okresie spotkasz jeszcze wielokrotnie, zarówno tuż po operacji jak i w okresie rekonwalescencji. Jego zadaniem jest też doradzenie pacjentowi, jaka dzienna porcja jakiego ruchu będzie dla niego najlepsza. Pamiętaj też, że akurat ten specjalista sporo zadaje do wykonania w domu, więc jeśli chcesz odnieść sukces, to musisz się wykazać silną wolą.

Jakie korzyści odnosi pacjent z wdrożenia regularnej aktywności fizycznej? Po pierwsze zmniejsza ona ograniczenia wydolności organizmu i optymalizuje możliwości układu oddechowego po zabiegach chirurgicznych, sesjach napromieniań i cyklach leczenia chemioterapią. Ogranicza również słabienie czy zwłóknienia tkanek i narządów. Zapobiega również zjawisku hipokinezji czyli niedoborowi lub całkowitemu brakowi aktywności fizycznej.

 

Wsparcie psychologiczne

Wielu pacjentów onkologicznych nie tylko tuż po diagnozie, ale i na każdym etapie leczenia a nawet już po jego zakończeniu potrzebuje wsparcia psychicznego. W poradni prehabilitacji może je otrzymać od wykwalifikowanych psychologów. Ich zadaniem jest pomóc choremu w oswojeniu się z nową sytuacją, w jakiej się znalazł oraz przygotować go na to, co może zdarzyć się przyszłości. Psycholog pomaga pacjentowi obniżyć stres i oswoić lęk, zaakceptować zmiany wiążące się z chorobą, skupić się na najważniejszym – zdrowiu oraz odzyskać poczucie panowania nad sytuacją. Zdaniem pacjentów „weteranów” wiedza o tym, czym jest choroba nowotworowa, jakie emocje może budzić na poszczególnych etapach leczenia i jak sobie z tymi uczuciami radzić bardzo pomaga w tym trudnym okresie. Wsparcia psychologicznego często potrzebują również najbliżsi pacjenta – oni również mogą skorzystać ze spotkań z psychologiem zatrudnionym w poradni.

Jeśli pacjent zmaga się z nałogami – na przykład paleniem tytoniu czy piciem alkoholu, to także może liczyć na pomoc psychologa w ich porzuceniu

 

Modyfikacja stylu życia w tym rezygnacja z nałogów

W tym filarze współpracują ze sobą zgodnie wszyscy specjaliści. Zdrowe odżywianie, odpowiednia dawka ruchu, rozstanie z nałogami i dobra kondycja psychiczna nie tylko pomagają w leczeniu, ale również dają nadzieję na zdrowe życie po jego zakończeniu. Trzeba bowiem pamiętać, że terapia onkologiczna to najczęściej nie jest sprint, a maraton. By ukończyć go z powodzeniem, trzeba o siebie dbać. Dodatkowo, gdy mówimy o rzucaniu nałogów, to musimy pamietać, że choroby nowotworowe coraz częściej leczone są radykalnie lub stają się chorobami przewlekłymi, z którymi można żyć przez wiele, wiele lat. Palenie papierosów czy alkohol mogą doprowadzić do rozwoju innych chorób a nawet stać się przyczyną pojawienia się kolejnego nowotworu. Dlatego tak ważne jest, by z nich zrezygnować.  

 

W niektórych poradniach prehabilitacji (np. W Świętokrzyskim Centrum Onkologii) pacjent może również skorzystać ze wsparcia farmaceuty klinicznego. Zweryfikuje on leki, które używa pacjent pod kątem ewentualnych interakcji pomiędzy nimi oraz lekami przyjmowanymi w ramach terapii onkologicznej. Udzieli również porady, jak stosować suplementy diety, które są zalecane dla pacjentów onkologicznych oraz pomaże w doborze środków farmakologicznych wspomagających walkę z uzależnieniem od palenia papierosów.

 

Coraz więcej przychodni prehabilitacji

Dobrą wiadomością dla pacjentów jest to, że coraz więcej ośrodków onkologicznych decyduje się na stworzenie w swoich strukturach poradni prehabilitacji. Dzięki temu, jak wykazują badania naukowe znacząco poprawiają się wyniki leczenia, a pacjenci zyskują nadzieję, że robią wszystko, by jak najszybciej wyzdrowieć i powrócić do codziennych aktywności. 

Musimy pamiętać, że skuteczna prehabilitacja jest możliwa tylko i wyłącznie wtedy, gdy jest oparta na pełnej współpracy zespołu specjalistów – lekarzy, pielęgniarek oraz farmaceutów, psychologów, fizjoterapeutów, dietetyków, a także w razie potrzeby również pracowników socjalnych placówek medycznych. W ośrodkach zagranicznych pacjent ma możliwość rozmowy z każdym z nich, a cały proces odbywa się w stacjonarnych, przyszpitalnych poradniach prehabilitacyjnych. W Polsce coraz więcej ośrodków docenia znaczenie i ideę prehabilitacji tworząc w swoich strukturach takie poradnie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w niedługim czasie z takiej nowoczesnej opieki będą mogli korzystać wszyscy pacjenci mający diagnozę onkologiczną. 

 

Autorka: Redaktorka medyczna od przeszło 30 lat pisząca o zdrowiu w prasie i internecie. Wieloletnia redaktor naczelna serwisu PoradnikZdrowie.pl. Zawsze na pierwszym miejscu stawiam pacjenta.

 

Przełom w leczeniu wczesnego raka piersi HR+/HER2- o wysokim ryzyku nawrotu.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Przełom w leczeniu wczesnego raka piersi HR+/HER2- o wysokim ryzyku nawrotu”

Autorka: Agnieszka Pacuła

 

Rybocyklib uzyskał w Europie rejestrację w leczeniu uzupełniającym luminalnego HER2-ujemnego raka piersi. To dla pacjentów z tym podtypem raka piersi ważna zmiana – dodanie tego leku do standardowej hormonoterapii zmniejsza ryzyko nawrotu choroby, które może wystąpić u nich nawet po 10 lub więcej latach od rozpoznania.

 

Przypomnijmy – rak piersi jest najczęstszym nowotworem na świecie. Jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC), w 2020 r. wykryto 2,3 mln przypadków raka piersi. Tym samym stał się on najczęściej występującym nowotworem nie tylko wśród kobiet, lecz wszystkich pacjentów onkologicznych. Jest też najczęściej rozpoznawanym nowotworem w Europie.  W Polsce każdego roku odnotowuje się ponad 22 tys. nowych przypadków zachorowań i, niestety 7-8 tys. zgonów z jego powodu do tego, co gorsza liczba przypadków śmiertelnych nie spada.

 

W około 70 proc. przypadków rak piersi wykrywany jest we wczesnych stadiach, czyli II i III stopniu zaawansowania. Niestety pacjenci z HR+/HER2- raka piersi nawet w tak wczesnym stadium i tak są obarczeni ryzykiem nawrotu nawet w odległej przyszłości. Statystyki pokazują, że do wznowy dochodzi u około 30 proc. pacjentów z rakiem piersi rozpoznanym w drugim stopniu zaawansowania i u około 50 proc. pacjentów z nowotworem w stadium trzecim. 

 

Luminalny rak piersi (hormonozależny), jest uważany za dobrze rokujący, jednak u części chorych z nieznanego na razie powodu dochodzi do nawrotu choroby. Nie do końca też umiemy w tej chwili zidentyfikować te chore, u których występuje to ryzyko. W praktyce łatwo jest określić, kiedy to ryzyko jest bardzo niskie oraz kiedy jest bardzo wysokie. Pozostaje jednak bardzo duża grupa pacjentów o pośrednim, a de facto wysokim ryzyku nawrotu. Ważne jest to, że nawrót może nastąpić po kilku, kilkunastu, a nawet po ponad 20 latach od zakończenia leczenia. Co znamienne, liczba nawrotów po więcej niż pięciu latach od zakończenia leczenia jest wyższa niż przed upływem tego czasu. To sprawia, że wskaźnik przeżyć pięcioletnich ma w przypadku tego nowotworu niewielkie znaczenie. 

 

Nie ma obecnie żadnego testu ani badania, które pozwalałyby określić prawdopodobieństwo wznowy ze stuprocentową pewnością. Przy określaniu ryzyka nawrotu podtypu luminalnego HER2-ujemnegoraka piersi lekarze kierują się więc tradycyjnie wielkością guza, stopniem jego złośliwości oraz obecnością przerzutów w węzłach chłonnych. Gdy dojdzie do wznowy, choroba często przybiera postać zaawansowaną, a co za tym idzie – nieuleczalną. Dopuszczenie przez Komisję Europejską rybocyklibu w rozszerzonym wskazaniu jest szansą na zmniejszenie tego ryzyka dla bardzo wielu pacjentów.

 

– Cieszy nas bardzo pojawienie się nowej opcji terapeutycznej w tym podtypie raka piersi. Wiele kobiet po zakończeniu leczenia luminarnego raka piersi żyje w nieustannej obawie przed nawrotem choroby. Każdy nowy lek, który zapobiega wznowie jest więc bardzo pożądany. Mamy nadzieję, że decyzja rejestracyjna Komisji Europejskiej sprawi, że już wkrótce, nie za kilka lat a za kilka miesięcy również polskie pacjentki będą mogły skorzystać z tej opcji w ramach programu lekowego – mówi Krystyna Wechmann, Prezes Federacji stowarzyszeń „Amazonki”.

 

Co wiemy o inhibitorach CDK4/6?

 

Rybocyklib to selektywny inhibitor kinazy zależnej od cykliny, należący do grupy leków spowalniających progresję raka poprzez hamowanie dwóch białek określanych mianem zależnych od cyklin kinaz 4 i 6 (CDK4/6). Gdy białka te są nadmiernie aktywne, mogą umożliwiać komórkom nowotworowym zbyt szybki wzrost i podział. Bardziej precyzyjne leczenie ukierunkowane na CDK4/6 może odgrywać istotną rolę poprzez hamowanie dalszej niekontrolowanej replikacji komórek nowotworowych

 

Decyzja o rejestracji rybocyklibu do stosowania w leczeniu adjuwantowym w szerokiej populacji pacjentek z wczesnym rakiem piersi HR+/HER2- o wysokim ryzyku nawrotu opiera się na wynikach badania fazy III NATALEE, w tym pacjentek bez zajęcia węzłów chłonnych. Dzięki rejestracji tak szerokiego wskazania do terapii może kwalifikować się niemal dwa razy więcej chorych z wczesnym rakiem piersi.

 

Wcześniejsze badania z zastosowaniem leku z grupy cyklibów – badanie MonarchE dotyczyło abemacyklibu, ale prowadzone było tylko u chorych z naprawdę wysokim ryzykiem nawrotu definiowanym jako obecność co najmniej czterech przerzutów do węzłów chłonnych pachowych lub 1-3 przerzutów w przypadku dużych guzów lub guzów o wysokim stopniu złośliwości. W nim również udowodniono zmniejszenie liczby nawrotów, ale u tylko tej wybranej do badania stosunkowo wąskiej grupy pacjentów.

 

– Rejestracja rybocyklibu w leczeniu uzupełniającym luminalnego HER2-ujemnego raka piersi to ważna zmiana dla pacjentów z tym podtypem raka piersi, ponieważ dodanie tego leku do standardowej hormonoterapii zmniejsza ryzyko nawrotu choroby, które u tych pacjentek może wystąpić nawet po 10 lub więcej latach od rozpoznania. Rybocyklib zwiększa szansę na uniknięcie nawrotu również u osób, które nie mają przerzutów w węzłach chłonnych, ale mają inne czynniki ryzyka – mówi dr n. med. Roman Dubiański, onkolog kliniczny z Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii w Szczecinie.

Co pokazało badanie fazy III NATALEE?

 

W badaniu III fazy NATALEE wykazano, że stosowanie rybocyklibu w skojarzeniu z adiuwantową hormonoterapią pozwala uzyskać klinicznie istotne korzyści w zakresie przeżycia wolnego od choroby inwazyjnej (iDFS) u pacjentów we wczesnym, II lub III stopniu zaawansowania HR+/HER2- raka piersi we wszystkich podgrupach.

W badaniu odnotowano statystycznie i klinicznie istotne obniżenie ryzyka nawrotu o 25,1 proc. (HR = 0,749; 95 proc. CI: 0,628–0,892; p = 0,0006) po zastosowaniu rybocyklibu w skojarzeniu z hormonoterapią w leczeniu adiuwantowym w porównaniu z samą hormonoterapią.

Korzyści w zakresie przeżycia wolnego od choroby inwazyjnej (iDFS) obserwowano we wszystkich podgrupach pacjentów.

 

– Wyniki badania NATALEE przynoszą dużą zmianę w naszym podejściu do leczenia tego podtypu raka piersi. Udowodniono w nim bowiem, że dodanie rybocyklibu na 3 lata do standardowej hormonoterapii zmniejsza ryzyko nawrotu o prawie 30 proc. Najważniejsze jednak jest to, że ten efekt osiągnięto w bardzo szerokiej populacji pacjentów z rakiem piersi, także u tych którzy mieli chorobę mniej zaawansowaną, bez przerzutów w węzłach chłonnych – wyjaśnia dr n. med. Roman Dubiański.

 

Autorka: Redaktorka medyczna od przeszło 30 lat pisząca o zdrowiu w prasie i internecie. Wieloletnia redaktor naczelna serwisu PoradnikZdrowie.pl. Zawsze na pierwszym miejscu stawiam pacjenta.

 

Pacjentki z rakiem piersi HER2-low wciąż czekają na lek.

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

 

„Pacjentki z rakiem piersi HER2-low wciąż czekają na lek”

Autorka: Agnieszka Pacuła

 

Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem wśród polskich kobiet – diagnozowany jest każdego roku u ponad 20 tysięcy z nich. Dobrą wiadomością jest to, że w programie lekowym mamy naprawdę bardzo dużo skutecznych nowoczesnych leków. Natomiast zła wiadomością jest to, że wciąż brakuje leku dla jednej grupy pacjentek.

Rak piersi to najczęściej występujący nowotworem złośliwym u kobiet w Polsce – stanowi aż 25 procent wszystkich zachorowań na nowotwory rozpoznawane u kobiet. Diagnozę najczęściej słyszą kobiety w wieku 50-69 lat, ale w ostatnim czasie coraz częściej wykrywany jest u kobiet młodszych. Eksperci podkreślają, że im wcześniej ten nowotwór zostanie wykryty, tym pacjentka ma większe szanse na całkowite wyleczenie. Dlatego tak ważna jest profilaktyka – samobadanie piersi, regularne badania usg lub mammograficzne i nielekceważenie jakichkolwiek zmian w piersiach. – Od początku istnienia ruchu Amazonek wielki nacisk kładziemy na edukację i profilaktykę. To pacjentek najlepiej zna swój organizm i jest w stanie pierwsza wychwycić niepokojące zmiany. Regularne samobadanie piersi, badanie USG i mammografia powinny być na stałe wpisane w kalendarz każdej z nas. Rak wcześnie wykryty może być wyleczony radykalnie – brzmi to banalnie, ale taka jest prawda – podkreśla Krystyna Wechmann, Prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”.

 

Podtyp HER2-low znamy od niedawna

HER2-low to niedawno wyodrębniony podtyp raka piersi, który jak się szacuje, występuje nawet u co drugiej pacjentki z tym nowotworem. Eksperci mówią o tym podtypie od około dwóch lat, gdy okazało się, że nowa terapia dla pacjentek z HER2 dodatnim rakiem piersi jest skuteczna również dla tych kobiet, które mają podtyp, w którym obecne są receptory estrogenowe lub ich nie ma, a receptor HER jest na 1 lub 2 plus, ale przy negatywnym wyniku badania FISH. Tak więc grupa chorych HER2-low (czyli z niską ekspresją HER2) to grupa pośrednia pomiędzy grupą z nadekspresją receptora HER2 a grupą z jego całkowitym brakiem. Te pacjentki do tej pory miały ograniczone możliwości leczenia na etapie choroby przerzutowej, teraz wiemy, że ten podtyp nowotworu jest podatny na niektóre leki anty-HER2. 

 

Jest skuteczny lek, ale wciąż czekamy na jego refundację

Niestety, w polskim arsenale leków stosowanych w leczeniu raka piersi brakuje nowoczesnego leku dla tych, u których rak wyrwał się spod kontroli – mowa tutaj zwłaszcza o kobietach z rozsianą chorobą i nabytą hormonoopornością. 

 

– Obecnie w momencie wznowy choroby pomimo zastosowania cyklibów jedyną opcją jaka zostaje polskim pacjentkom z hormonoopornym zaawansowanym rakiem piersi jest paliatywna chemioterapia. A przecież jest już nowoczesny lek, który znacząco zmienia sytuację tej grupy chorych, niestety dostępny tylko w RDTL (ratunkowy dostęp do technologii lekowych – przyp. red.). Od lat robimy wszystko, by polskie pacjentki miały dostęp do nowoczesnego leczenia raka piersi, więc i tutaj nie może zabraknąć naszego głosu. Uważam, że ten lek powinien znaleźć swoje miejsce w programie lekowym, bo jest dla nich naprawdę dużą szansą na wydłużenie życia – podkreśla prezes Krystyna Wechmann.

 

– To lek, który ma pozytywną rekomendację prezesa AOTMIT i jest również rekomendowany przez wszystkie uznane towarzystwa naukowe. Wierzę, że Ministerstwo Zdrowia nie będzie długo zwlekać z dobrą decyzją dla nas. Jeśli medycyna daje nam możliwości wydłużenia życia to chcemy z nich korzystać. Każda pacjentka z rakiem piersi niezależnie od etapu zaawansowania zasługuje na równy, możliwie najlepszy dostęp do leczenia, nadzieję i czas, który zyska dzięki takiej terapii. Dla grupy pacjentek ze wznową choroby pomimo zastosowania cyklibów ten czas jest szczególnie ważny – apeluje Justyna Dec, prezes Fundacji Oko w Oko z Rakiem.

 

– Podczas kongresu ASCO w 2024 roku przedstawiono wyniki badań, w których wykazano, że chore na raka piersi HER2-low, u których w pierwszej linii terapii (ale terapii, która wcześniej opierała się na hormonach) zastosowano trastuzumab derukstekan, bardzo dobrze reagują na ten lek. W badaniu tym pacjentki przydzielono do dwóch grup – jedna otrzymywała trastuzumab derukstekan, a druga chemioterapię według wyborów badacza – wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Warszawie. Ekspertka podkreśla również, że trastuzumab derukstekan już od dawna z powodzeniem jest stosowany w leczeniu HER2-dodatniego raka piersi, stąd spodziewano się, że jego skuteczność będzie bardzo duża.


– To nowoczesny koniugat, łączący klasyczne przeciwciało skierowane na receptor HER2, z chemioterapią, który wykazuje się  wyjątkową skutecznością. Redukuje o połowę ryzyko progresji lub zgonu i prawie dwukrotnie wydłuża czas bez progresji choroby, oddalając w czasie ostateczność, jaką jest paliatywna chemioterapia. To, jak na razie, jedyny lek zarejestrowany do leczenia pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi z niską ekspresją HER2. Dziś, w momencie wznowy choroby, pomimo zastosowanie tzw. cyklibów, jedyną opcją, jaka pozostaje pacjentkom z zaawansowanym rakiem piersi, jest paliatywna chemioterapia. Czekamy więc na ten lek z wielką niecierpliwością i mam nadzieję, że już niebawem będziemy nim mogli leczyć nasze pacjentki w ramach programu lekowego. Ta grupa chorych może odnieść bardzo istotne korzyści w przypadku, kiedy doszło do nawrotu choroby albo są to pierwotnie zaawansowane nowotwory, z leczenia lekiem, który blokuje receptory HER i nie potrzebuje, żeby tego receptora na komórce nowotworowej było bardzo dużo – mówi dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

 

Warto znać swój status

Wyłonienie nowej grupy pacjentek chorujących na raka piersi to szczególnie ważna informacja dla chorych, dla których na ścieżce leczenia pozostała już tylko standardowa chemioterapia.

Szacuje się, że co druga kobieta z rakiem piersi może mieć cechę HER2-low, dlatego każda pacjentka powinna nać swój status HER2. Jeśli go nie znasz, zapytaj o to swojego lekarza. Jeśli nie miałaś przeprowadzonego badania – poproś o nie. Jest ono bezpłatne dla pacjentek ubezpieczonych przez NFZ i każda kobieta chora na raka piersi może je wykonać na zlecenie swojego lekarza prowadzącego.

 

Eksperci podkreślają również, że czasem warto powtórzyć badanie immunohistochemiczne w kierunku HER2-low lub wykonać ponowną jego interpretację. Powinnaś to zrobić, jeśli chorujesz na zaawansowanego miejscowo raka piersi i/lub doszło u ciebie do nawrotu choroby rak piersi dał przerzuty do innych organów.

 

Powtórne badanie immunohistochemiczne można wykonać oceniając ponownie materiał pobrany wcześniej (archiwalny) lub do jego wykonania pobrać ponownie nowy materiał tkankowy.

Powtórzenie procesu diagnostycznego obecnie zaleca się zawsze, jeśli jest to możliwe w sytuacji, gdy pojawią się przerzuty. Dlaczego? Ponieważ zdarza się, że w trakcie procesu leczenia może zmienić się podtyp biologiczny nowotworu, a od jego znajomości zależy wybór najlepszej dla ciebie terapii. Warto więc sprawdzić, czy np, twój pierwotnie oznaczony typ ekspresji HER2 dodatni nie przeszedł w HER2-low.

 

– Diagnoza onkologiczna zawsze jest szokiem. Dlatego my, jako Amazonki staramy się wspierać pacjentki już od ich pierwszych kroków na ścieżce pacjenta i prowadzimy wiele akcji edukacyjnych. Uważam bowiem, że niezwykle ważne jest to, by jak najwięcej wiedzieć o swojej chorobie i możliwościach jej leczenia. Dlatego czynnie bierzemy udział również w akcji edukacyjnej, dotyczącej wciąż mało znanego raka piersi HER2-low i namawiamy chorujące kobiety do tego, by nalegały ba badanie statusu receptorów HER2, bo wiemy, że nadal nie zawsze jest ono wykonywane – mówi prezes Krystyna Wechmann. I dodaje, że również te panie, które pobranie tkanki guza miały wykonywane dawno, a nie nie została ona poddana badaniu immunohistochemicznemu, powinny nalegać na jego wykonanie.

 

Co trzeba wiedzieć o badaniu immunohistochemicznym? Badanie immunohistochemiczne jest często wykorzystywane jw diagnostyce chorób nowotworowych. Nie tylko pozwala stwierdzić, czy mamy do czynienia z chorobą łagodną czy złośliwą, ale również określić określić immunofenotyp nowotworu czyli opisać cechy komórki poprzez określenie ekspresji konkretnych antygenów. Dzięki badaniu immunohistochemicznemu możemy określić także stopień zaawansowania nowotworu. W przypadku przerzutów to badanie pozwala wskazać ich źródło to znaczy określić pierwotne miejsce guza z którego się wywodzą.

 

Zapamiętaj!

Prawidłowo postawiona diagnoza i rozpoznanie podtypu nowotworu to szansa na celowane, skuteczne leczenie i dłuższe życie.

 

Ponieważ obecność lub brak nadekspresji receptorów HER2 wiąże się z istotnymi konsekwencjami dotyczącymi przebiegu i leczenia raka piersi, to jak najszybsze określenie czy są one obecne w komórkach guza jest kluczowe dla dalszych decyzji terapeutycznych. 

 

Diagnostyki w tym kierunku nie wolno opóźniać do momentu nawrotu choroby lub jej dalszego postępu (progresji). Co więcej, nie powinno się podejmować żadnych decyzji dotyczących leczenia bez znajomości faktów dotyczących nadekspresji lub braku receptorów HER2 w komórkach nowotworu.

 

Większość polskich ośrodków onkologicznych przeprowadza badanie statusu receptorów HER2 jako standardową diagnostykę w przypadku wykrycia nowotworu piersi.

 

Jeśli zdiagnozowano u Ciebie raka piersi, a nie znasz statusu receptorów HER2, zapytaj o niego swojego lekarza. Jeśli nie miałaś wykonanego badania koniecznie poproś swojego lekarza o jego zlecenie.

 

Co wiemy o HER2?

HER2 czyli receptor ludzkiego naskórkowego czynnika wzrostu 2 jest białkiem, które odpowiada za wzrost, podział i naprawę zdrowych komórek piersi. Jednak w kontekście onkologicznym sprzyja rozwojowi komórek nowotworowych – nadmierna ekspresja HER2 niekontrolowanie stymuluje wzrost i rozprzestrzenianie się guza. Oznacza to, że im więcej jest receptorów HER2

na powierzchni komórek nowotworowych, tym łatwiej się one dzielą. Są też bardziej oporne na różne metody leczenia. Szacuje się, że o ile w zdrowej komórce liczba receptorów HER2 wynosi około 20 tysięcy, to w komórce rakowej ich liczba może przekraczać nawet 2 miliony. To dlatego u kobiet z HER2 dodatnim rakiem piersi przerzuty pojawiają się szybciej, niż dzieje się to w przypadku innych nowotworów.

 

Różne poziomy ekspresji HER2

Na tym początkowym etapie ścieżki w ramach diagnostyki patomorfolog wykonuje badanie immunohistochemiczne. Do określenia nadekspresji receptorów HER2 może służyć fragment tkanki guza pobrany podczas biopsji zawierającej odpowiednio dużo materiału do badania histopatologicznego (z biopsji gruboigłowej). Tkanki guza pobrane podczas biopsji, jak również podczas operacji, są przechowywane w odpowiednich warunkach i w każdym momencie istnieje możliwość przeprowadzenia kolejnych badań.

 

Pozwala mu ono określić liczbę receptorów HER2. Uzyskany wynik odpowiada na pytanie, czy mamy do czynienia z HER2-dodatnim (wynik HER2 3+ lub 2+ z pozytywnym ISH), czy HER2-ujemnym (HER2 0, 1, 2 z negatywnym ISH).

 

Status receptorów HER2 określa się liczbami:

  • 0 – oznacza wynik ujemny, czyli brak nadmiernej ekspresji receptorów HER2
  • 1+-2+ – to wynik niejednoznaczny, wymaga dodatkowego badania aktywności genu HER2 (metodą ISH, z ang. in situ hybridisation – FISH lub CISH), które ostatecznie pozwoli potwierdzić status receptorów HER2
  • 3+ – oznacza obecność nadmiernej ekspresji receptorów HER2, jest to tzw. wynik dodatni

 

Akcja „SPRAWDŹ, CZY JESTEŚ HER2-LOW”

Portal onkologiczny zwrotnikraka.pl wystartował kilka miesięcy temu z ogólnopolską akcją edukacyjną „Sprawdź, czy jesteś HER2-low”. Celem kampanii jest promowanie wiedzy na temat nowoczesnej diagnostyki raka piersi wśród pacjentek oraz ich bliskich. Akcja obejmuje szereg działań edukacyjnych realizowanych za pośrednictwem serwisu internetowego zwrotnikraka.pl i kanałów społecznościowych. Jej kluczowym elementem są bezpłatne i otwarte spotkania edukacyjne dla pacjentek, które odbędą się w siedmiu dużych miastach Polski (Białystok, Częstochowa, Warszawa, Poznań, Gdańsk, Gliwice, Wrocław). 

Kampanię wspiera wiele organizacji, a wśród nich jest Federacja Stowarzyszeń „Amazonki”.

 

Autorka: Redaktorka medyczna od przeszło 30 lat pisząca o zdrowiu w prasie i internecie. Wieloletnia redaktor naczelna serwisu PoradnikZdrowie.pl. Zawsze na pierwszym miejscu stawiam pacjenta.

 

slot demo
https://jdih.menlhk.go.id/slot-gacor-online/
https://www.oceanic-saunas.eu/rtp-live/
https://majorzeman.eu/slot-demo/
https://www.psychopsy.com/toto-sgp/
https://www.oceanic-saunas.eu/slot-demo/
https://www.rioquente.com.br/slot-demo/
https://www.parcoursmetiers.tv/uploads/slot-demo/
https://chavancentre.org/slot-demo/
https://drift82.com/togelsgp/