„Wielkość i lokalizacja zmian nowotworowych – ocena TNM”

Artykuł powstał w ramach projektu  pt.: „Wydawnictwa dla Amazonek”,  który realizowany jest dzięki dofinansowaniu z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

W ostatnich latach bardzo dużo pozytywnego dzieje się w dziedzinie medycyny, farmakologii, farmakoterapii, inżynierii genetycznej, lekowej, w zakresie unowocześniania sprzętu diagnostycznego, zapobiegania i zwalczania chorób nowotworowych. Mimo ogromnych postępów technologicznych, poszerzania dostępu do specjalistycznej wiedzy, szerokiemu spektrum działań prewencyjnych, organizowanych i realizowanych na całym świecie, wciąż jednak rośnie populacja ludzi, u których diagnozuje się m.in. zmiany nowotworowe, w tym nowotwór piersi. Niestety, w Polsce, ciągle jeszcze statystycznie jedna na ok. 10 kobiet w swoim życiu będzie zmagała się z nowotworem piersi. Miejmy jednak nadzieję, że w dobie rozwoju precyzyjniejszej, szybszej diagnostyki i leczenia celowanego, w świetle lepszego poznania objawów i symptomów sygnalizujących rozwój choroby oraz ciągłemu wzrostowi świadomości i dbałości społeczeństwa o swoje zdrowie i życie, u niektórych ze zdiagnozowanych przypadków proces leczenia będzie krótszy i mniej zintensyfikowany.

Dane literaturowe z 2015 roku stale i niezmiennie wskazują jednak, że krajach rozwiniętych nieustannie jeszcze diagnozuje się ok. 10-15% osób z zaawansowaną formą nowotworu piersi (tzw. IV stopień w skali 0-IV), podczas gdy w krajach z nieco niższym poziomem gospodarczym, w tzw. krajach rozwijających się, aż 80-90% pacjentów w momencie rozpoznania ma zaawansowaną formę nowotworu z licznymi przerzutami. Świadczyć to może o tym, że diagnostyka i leczenie wciąż jeszcze są podejmowane często o wiele za późno.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego tak późno diagnozujemy nieprawidłowości? Dlaczego tak odwleczone w czasie są procedury medyczne i wizyty lekarskie? Ze strachu przed diagnozą i podjęciem leczenia, z ludzkiej nieodpowiedzialności, z niewiedzy, z niewydolności systemu państwowego, ignorancji personelu medycznego, negatywnych doświadczeń, braku pewności o przyszłość i zabezpieczenie finansowe siebie i swojej rodziny w przypadku potrzeby podjęcia długotrwałego leczenia i niemożności powrotu do pracy, strachu przed utratą ukochanej osoby, nieakceptacji choroby przez siebie i najbliższych członków rodziny?

Powodów odraczania leczenia jest na tyle dużo, że można by je długo wypisywać i hierarchizować. Jednak, nieważne jaki jest i będzie powód podawany przez chorego. Bo poznanie powodu odraczania leczenia samo w sobie nie warunkuje powodzenia leczenia. Powody dla których ludzie postępują w wybrany przez siebie sposób często podyktowane są wieloma czynnikami, np.: wcześniejszymi przeżyciami i wydarzeniami w rodzinie, poziomem aktualnie posiadanej wiedzy na temat choroby i leczenia, samoakceptacji, chęci życia, jakości i sensu dotychczasowego życia, pobudek towarzyszących. Każdy z powodów jest niepowtarzalny i niepodważalny. Dlatego też nie można nikogo oceniać za decyzje jakie podejmuje w swoim życiu. Każdy z nas jest odpowiedzialny za samego siebie i za swoje zdrowie i życie.

Jednak, żadne tłumaczenia nie usprawiedliwiają podjęcia decyzji o odroczeniu diagnostyki, terapii i leczenia. Takie zachowania bezapelacyjnie należą do kategorii postępowań skrajnie nieodpowiedzialnych. 

Obowiązkiem każdego z nas jest należyta dbałość o własny organizm, o jego stan funkcjonalny i strukturalny. A wszystko po to, żeby służył on nam prawidłowo i bez zarzutów przez całe życie. Bo jeżeli homeostaza organizmu (prawidłowe, optymalne funkcjonowanie organizmu, bez występowania zaburzeń i nieprawidłowości w pracy poszczególnych układów, narządów i komórek) zostanie zachwiana, np. osłabiony organizm pozwoli np. na wtargnięcie i namnażanie drobnoustrojów, wówczas zasoby energetyczne, witaminowe, odpornościowe, tlenowe będą poddane próbie wytrzymałości.

Warto pamiętać, że jeżeli czujemy się zmęczeni, osłabieni, apatyczni, wyczuwamy jakąś grudkę, niepokojącą podskórną zmianę w tkance, organizm zachowuje w sposób atypowy, to stanowi to zestaw wystarczających sygnałów do poszukiwań źródła/źródeł pojawiającego (narastającego) się problemu/ów.

Należy pamiętać także o tym, że długotrwała ekspozycja osłabionego, nie pracującego w sposób prawidłowy organizmu na czynniki szkodliwe, w tym stres, nieprawidłowy poziom nawodnienia organizmu, zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej, zaburzenie funkcjonowania gospodarki wodno-elektrolitowej, pogłębiają tylko źródło problemu. A organizm wówczas może być niezdolny do podjęcia procesu skutecznej regeneracji. Zatem odraczanie diagnozy i leczenia powoduje tylko zwiększenie spustoszenia w ludzkim organizmie i utrudnia powrót do stanu przed choroby. 

Pamiętać należy o tym, że z organizmem jest tak jak z przedmiotami codziennego użytku. Im częściej są one użytkowane w sposób nieprawidłowy, tym większe prawdopodobieństwo ich szybszego uszkodzenia (np. palenie papierosów, stres, używki, nieprawidłowa dieta). Dopiero prawidłowy sposób użytkowania, pozwala na uniknięcie występowania dysfunkcji bądź ich maksymalne odroczenie w czasie (tzn. nieunikniony proces starzenia).

Lekarze diagnozując nowotwory, posługują się tzw. skalą TNM. Litery te odnoszą się do pierwszych liter angielskich wyrazów oznaczających dany problem, tj: T – tumor, tzn. guz, N – nodules, tzn. węzły chłonne, M – metastases, tzn. przerzuty. Dodatkowo lekarze używają poniższych oznaczeń przy każdej z wyżej wymienionych literek: x, 1, 2, 3, 4. Co te symbole mogą oznaczać?

1. T (tumor) – wielkość guza pierwotnego

W przypadku kiedy mówimy o obecności, lokalizacji i wielkości guza pierwotnego (tzn. tej zmiany, która pojawiła się w ciele pacjenta jako pierwsza), w wynikach można odczytać takie zapisy:

  • Tx – nie można ocenić ogniska pierwotnego – oznacza to, że lekarze nie są w stanie ocenić, która z zaobserwowanych, występujących zmian u pacjenta pojawiła się jako pierwsza, która zaś jest efektem współoddziaływania komórek na siebie i stanowi zmianę o charakterze wtórnym.
  • T0 – brak dowodów na istnienie guza pierwotnego – oznacza to, że np. najprawdopodobniej nie mamy do czynienia ze zmianą nowotworową a tylko np. ze zmianą litą, naciekową (np. torbiele – zmiany o łagodnym charakterze, nie dające przerzutów do innych tkanek).
  • Tis – rak in situ (tj. rak w miejscu) – opis ten oznacza taką zmianę, która nie mogła spowodować przerzutów do innych miejsc, np. guz został zaobserwowany tylko w przewodzie mlecznym piersi, nie został odnotowany i zaobserwowany żaden guz lub zmiana niewiadomego pochodzenia, w żadnym innym z badanych miejsc.
  • T1, T2, T3, T4 – kolejne stopnie rozwoju pierwotnego ogniska nowotworu – zazwyczaj im wyższa cyfra znajduje się za literką T (tumor – guz), tym guz jest większy lub zajmuje więcej okolicznych struktur (np. T4, guz jest większy niż 5 cm w obwodzie i/lub zajmuje inne zraziki, przewody mleczne piersi, został wykryty także w innych tkankach, niż tylko tkanka gruczołowa piersi).

2. N (nodules) – przerzuty w węzłach chłonnych – w prawidłowych warunkach naczynia włosowate otaczające komórkę zaopatrują ją w potrzebne do funkcjonowania tlen i substancje odżywcze i pobierają z wnętrza komórek toksyczne związki, dwutlenek węgla, metabolity (tj. produkty przemian materii), drobnocząsteczkowe białka, aby wydalić je z organizmu. Wszystkie te substancje z drobnych żyłek trafiają do otwartych przewodów limfatycznych, a stąd do węzłów chłonnych, których podstawowym zadaniem jest oczyszczanie limfy z substancji szkodliwych dla ludzkiego organizmu. Jednak zmieniona nowotworowo komórka często wytwarza większą liczbę substancji toksycznych, a węzły chłonne nie są w stanie zwalczyć i pozbyć się nadmiaru tych substancji. W ten sposób ich metabolizm i funkcjonowanie zostaje zaburzone. W związku z tym, węzły chłonne tracą zdolność do prawidłowego filtrowania i oczyszczania organizmu z substancji dla niego szkodliwych. Nieprawidłowości w funkcjonowaniu węzłów chłonnych przyczynić się mogą w konsekwencji do nieprawidłowego działania układu odpornościowego organizmu, do niewytwarzania wystarczającej liczby przeciwciał i limfocytów, niezbędnych do obrony naszego organizmu przed drobnoustrojami, patogenami, alergenami. Limfocyty mogą także nie otrzymywać z wyższych ośrodków korowych mózgu prawidłowej informacji o stanie zagrożenia zdrowia i życia. W takich sytuacjach system odpornościowy nie podejmie należytej próby zwalczania patogenów. Długotrwale toczący się proces zapalny w naszym organizmie wyczerpie zasoby energetyczne, a osłabiony organizm, bez odpowiedniej ilości substancji metabolicznych, dostępu do ich zmagazynowanych zasobów, szybciej skłonny będzie do zachorowania, a tym samym także mniej podatny na wszelkie sposoby i metody leczenia.

  • Nx – nie można ocenić – w takim przypadku, układ przestrzenny naczyń limfatycznych i węzłów chłonnych oraz otaczających go tkanek, ścięgien i powięzi nie pozwala lekarzowi na wnikliwą ocenę stanu węzłów chłonnych. Dodatkowo, niekiedy w wyniku wyniszczenia organizmu, przebiegu różnych chorób, węzły chłonne pozostają tak zmienione anatomicznie, że trudno jest jednoznacznie orzec czy zmiana taka jest efektem rozwoju nowotworu,  patologii funkcjonowania węzłów chłonnych czy zmiany te są wynikiem powikłań np. pochorobowych czy nadaktywności układu limfatycznego (odpornościowego). 
  • N0 – węzły chłonne bez przerzutów – oceny takiej dokonuje się w przypadku, kiedy mimo guza w tkance pierwotnej (np. piersi), nie odnajduje się żadnych widocznych zmian w węzłach chłonnych. Oznacza to, że zmiana miała charakter tylko miejscowy i nie rozprzestrzeniła (lub nie zdążyła rozprzestrzenić się) do węzłów chłonnych i innych tkanek organizmu (do tzw. tkanek odległych).
  • N1, N2, N3, N4 – przerzuty do węzłów chłonnych coraz odleglejszych od guza pierwotnego – ocena taka zostanie dokonana, jeżeli nieprawidłowości zostały także odnotowane w naczyniach i węzłach limfatycznych. Im wyższy numer zostanie odnotowany w dokumentacji medycznej, w tym bardziej odległych miejscach organizmu zostały odnotowane zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu węzłów chłonnych. Oznacza to, że układ limfatyczny, filtrujący organizm z toksyn i tzw. metabolitów wtórnych (które są niebezpieczne dla naszego organizmu także w normalnych warunkach), nie był wydolny do przezwyciężenia nieprawidłowości i optymalnego wydalenia produktów przemiany materii z wnętrza organizmu do środowiska zewnętrznego i w wyniku „bezsilności” się poddał i zmienił strukturę anatomiczną, fizjologiczną i funkcjonalną struktur „obciążonych”, tj. węzłów chłonnych.

3. M (metastases) – przerzuty odległe (narządowe) – jest to ostatnia z trzech podstawowych ocen opisujących zakres i wielkość zmian wewnątrz organizmu. Ocena ta odnosi się do występowania nieprawidłowości w komórkach należących do innych narządów, niż narząd, od którego rozpoczął się proces chorobotwórczy. Występowanie odległych przerzutów (w innych tkankach i narządach) może świadczyć o znacznym postępie choroby. Bowiem, początkowo nowotwór rozwija się w wybranej, osłabionej strukturze. Później wraz z chłonką i krwią, patogeny, toksyczne  metabolity transportowane są do węzłów chłonnych, których to metabolizm zostaje w również zmieniony. Z nieprawidłowo funkcjonującego węzła chłonnego, toksyny są transportowane do innych struktur, tkanek i narządów. Komórki odległych układów i narządów również zaczynają funkcjonować i namnażać się w sposób nieprawidłowy.

  • Mx – nie można ocenić – oznacza stan, w którym lekarz nie potrafi precyzyjnie ocenić (określić) czy występujące zmiany w organizmie pacjenta mają charakter nowotworowy czy stanowią zmiany tzw. lite, łagodne. Niekiedy bowiem bardzo trudno jest początkowo określić „czym” jest widoczna zmiana, czy guz istniał wcześniej czy powstał dopiero w wyniku zmian chorobotwórczych i progresji choroby.
  • M0 – brak przerzutów odległych – wynik ten jest wynikiem pozytywnym dla pacjenta i oznacza, że mimo odnotowanych zmian nowotworowych w jednym z narządów, tj. tkance gruczołowej piersi, żadne zmiany nie występują w innych miejscach w organizmie.
  • M1 – występują przerzuty odległe – w przypadku nowotworu piersi oznacza to, że u pacjenta poddanego biopsji, tomografii komputerowej lub innej metodzie diagnostycznej, odnotowano zmiany naciekowe (przerzuty) do innych tkanek i narządów, takich jak: kości, płuca, narządy rodne lub mózg. W takim przypadku bardzo ważna jest jak najszybsza, precyzyjna dalsza diagnostyka i podjęcie właściwego leczenia. W przeciwnym bowiem razie, takie wielonarządowo zmienione komórki mogą „atakować” dalsze struktury i narządy, powodując rozległe, nieodwracalne zmiany i w konsekwencji mogą prowadzić do śmierci.

Znajomość powyższej skali i umiejętność odniesienia własnych wyników badań do powyższego opisu może pomóc w lepszym zrozumieniu procesu rozwoju choroby nowotworowej, następujących po sobie zmian i stopnia zaawansowania choroby. Może przyczynić się także do większej chęci i zaangażowania pacjentów do walki z chorobą nowotworową i sprzyjać szybszemu powrotowi do zdrowia i życia sprzed choroby.

Autor: Joanna Rakoczy, mgr fizjoterapii, dyplomowany terapeuta metod fizjoterapeutycznych w dziedzinie rehabilitacji pacjentów onkologicznych, doktorantka Zakładu Neurobiologii AWF w Poznaniu, od 2011 fizjoterapeuta w Poznańskim Towarzystwie „Amazonki”

slot demo
https://jdih.menlhk.go.id/slot-gacor-online/
https://www.oceanic-saunas.eu/rtp-live/
https://majorzeman.eu/slot-demo/
https://www.psychopsy.com/toto-sgp/
https://www.oceanic-saunas.eu/slot-demo/
https://www.rioquente.com.br/slot-demo/
https://www.parcoursmetiers.tv/uploads/slot-demo/
https://chavancentre.org/slot-demo/
https://drift82.com/togelsgp/